Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Dzisiaj
  2. tylko walizka terkocze mi znajomo w tym obcym mieście szczerbatymi frontami kpią nawet kamienice
  3. @Berenika97 Dzięki!
  4. @Jacek_Suchowicz Dziękuję pięknie :)
  5. @Alicja_Wysocka Mi się skojarzyło z cyberbullyingiem :) tym niewspółczesnym :) Pozdrawiam:)
  6. @Berenika97Raczej idealistycznie :) Dziękuję i pozdrawiam:) @[email protected] jeśli zgubił, a potem znalazł, mądrością jawi się ambaras :) Dziękuję i pozdrawiam:)
  7. @UtratabezStraty Dziękuję ☺️ Pozdrawiam serdecznie!
  8. @UtratabezStraty Taki styl...
  9. @infelia , trochę pomieszanie z poplątaniem...
  10. Deszcze niespokojne potargały sad. A my na tej wojnie ładnych parę lat ;)) No nie. Spokój to dopiero po :)) Uśmiech przesyłam :)
  11. Rusz się, wynieś śmieci, ty niedojdo! Muchy tu latają – jak cię pacnę, ty fujaro! Maminsynku i poeto podwórkowy, Z kranu cieknie, nic nie zrobisz? Wiersz napiszesz o ulotności życia? Dywan wytrzep, bo sąsiedzi krzywo patrzą. A firany kiedy prałeś? mów, bo mamie się poskarżę! Bałagan wszędzie, mchem zarosło. Tarantula w kącie zwisa, zje mnie, twoja sprawka! Grzyb w łazience to hodowla jest pieczarek? Gdzie uciekasz? wokół stołu mam cię gonić? Do mnie! klękaj, łkaj o przebaczenie! Co masz na swą obronę? róże? dawno zwiędły. Suknię mi kupiłeś? całkiem, całkiem, lecz na wagę. Pierścień? masz go w diabły, tombakowy! Zgadnij, gdzie od dzisiaj będziesz kimać... Pościelę ci z Wisłocką i Szymborską. Czesławę Miłoszową ci dorzucę, zdrajco – literacie! Oj, dam ja ci popalić, dam ci steki wierszy! A Norwid cię uwiodła? to szantrapa! Ze Słowacką pewnie tylko motyle łapałeś, zbereźniku! Aż ucho więdnie i usycha, rymem szyję ucisnę. Strofą walnę jak drzwiczkami od kredensu! Co tak stoisz osłupiały? żartowałam, ty pacanie! Chodź, głuptasie, mamcia zeszyt mi przysłała. Gęsie pióro i kałamarz, kredki, temperówkę. Pokaż mi alfabet, jak to się wywija, „A” na początek... I bach! dzwonek w uszach, krzesła szur-szur. To nie małżonka wali, dudni i jazgoce. To matura, ty bęcwale, właśnie egzamin zdajesz! Nauczyciel ryczy: „kartki oddajcie! koniec czasu!” „Człowiecza dola” temat widnieje na tablicy zadany...
  12. jeszcze się nie pochowali w ziemi w niebie krążą między światami czasem gdzieś przycupną i słodko śnią o lataniu
  13. @wierszyki :D mol na pewno! ;) Dzięki @TylkoJestemOna ;) Dziękuję
  14. istnienie Stwórcy to nie jest bańka stek spekulacji na sprzedaż bo jak stworzenie nawet uparte śmie twierdzić że stwórcy nie ma wystarczy tylko otworzyć oczy a wiarę na bok odrzucić i tylko patrzeć się zauroczyć dostrzeżesz Jego wśród ludzi ...
  15. @Migrena już pisałem Tarnawa Robert Gorzkowski ul. Warszawska 97, 05-090 Jaworowa to adres do firmy
  16. violetta

    AI 🫣

    @TylkoJestemOna przyspieszyć życie:) a my chcemy powolne:)
  17. my stale do Ciebie idziemy nie tylko w czasie pielgrzymki bo Jesteś w naszej przestrzeni prowadzisz przez las skutków i przyczyn pozdrawiam
  18. @Rafael Marius nie wiem dokładnie, już grała coś tam :) @Jacek_Suchowicz głównie zamienić słowa:)
  19. trzmieli przyciągasz mnósto trutni bąków szerszeni każdy chętny nietylko trzy sowa z tobą zamienić :)))
  20. napisane z humorkiem pomyśleć że płyta nagrobna podnosi się i opada słychać jęki słodkopodobne północ to chyba wiatr gada ....
  21. @Corleone 11 Oczywiście, rozumiem. To "Autor" decyduje kiedy pisanie się zaczyna, a kiedy kończy. Zazwyczaj też tak mam i pewnie wszyscy tak mają. Miłej soboty Ci życzę ( gdziekolwiek ją spędzasz;-)) ☺️
  22. @violetta A co będzie robić w tym filmie?
  23. @Rafael Marius jest mocno gadatliwą i jak śpiewa skowronkami:)
  24. Mówisz, że to nie ma sensu, że świat obraca się na drugą stronę, że rozsypaliśmy horyzont w zdarzenia, nieokreślone punkty drżące w napięciu. Tu podłoga jest sufitem, sufit podłogą, kierunki tracą znaczenie i zapętlają. Wskazówki zegara zszywają się w mapę pokoju, który oddycha przez pęknięcia. Wychodzą z nich nieprzespane noce, mój cień liże ścianę - wbite w tynk niepotrzebne słowa. Myślałem, że zatrzymałem je językiem, przyklejonym do podniebienia. Powiedziałaś, że to nie ma sensu, że świat obrócił się już na drugą stronę, kierunki straciły znaczenie, podłoga stała się sufitem, sufit podłogą. Że rozsypaliśmy horyzont w zdarzenia, pełzające po mapie pokoju, który przestał oddychać…
  1. Pokaż więcej elementów aktywności


×
×
  • Dodaj nową pozycję...