Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. @Corleone 11 Nie wiem tylko, czy czytelnicy podzielają Twój pogląd w kwiestii ćwiczenia umysłu. :)) Pozdrawiam równie serdecznie.
  3. @Dominika Moon Majstersztyk. Pozdrawiam.
  4. wchodzę do potoku i myję nogi na własną odpowiedzialność tak jakbym był Bogiem na schodach do nieba wróżebny gwizd myszołowa nie lękajcie się hm są tacy którzy wierzą to nigdy dobrze nie wróży jak zapisze skryba między wersami w kronice Długosza gdzie włosy syreny wplątane w suszone motylki pokłosie starych pieśni w tonie kościelnych dzwonów elfy i krasnoludy słowiańskie sieroty zbudują kopiec z tego co stałe i z tego co ulotne a kiedy wyginą sowy z pierwszymi opowieściami i u drzwi chaty psy zawyją do gwiazdy ja zamknięty w kątach plastiku gdzie mamidła mydlą oczy załkam nie jestem dobrym człowiekiem
  5. @AdlerBardzo dziękuję! :)
  6. Ano Kai Donatę poili, opętano diakona
  7. Kawon na powidła dodał, diwo, pan Nowak
  8. Ada, ja to kicz symuluję. Julu, mysz ci kota jada?
  9. jesień lato zapytała czy już nie pora czemu nie spakowane noce już chłodniejsze zwierzę ma sadełko nie jest już tak głodne w ogrodzie mniej kwiatów drzewa się starzeją deszcz wiatr w pogodzie słońce mniejszym łukiem niebem spaceruje ranki mgła ozdabia na cmentarzu więcej powagi krótsze fajne chwile liść walca tańcuje tak tak proszę lata już czas najwyższy w dalszą podróż się udać tam gdzie wiosna się kończy gdzie ktoś czeka na twój uśmiech
  10. @tie-break Być sobą Nieliczni to potrafią. Wystarczy spojrzeć na sejm. Wszyscy myślą jak wodzowie. Czy to możliwe. Pozdrawiam cóż więc ich tylu. Pozdrawiam serdecznie Miłego dnia
  11. @Kamil Olszówka wiersz refleksyjny do głębokich zamyśleń. jest napisany sercem i miłością do Ojczyzny !!! niesie w sobie potrzebę głębokiej zadumy. dziękuję Kamilu za Twój wiersz. pozdrawiam :)
  12. @hania kluseczka zaraz spadam. tylko do wiersza: to jest wybitna poezja współczesna!!! wiersz pokazuje miłość w całej jej intensywności i wyczerpaniu - codzienność staje się poezją, a bliskość dowodem istnienia. extraklasa.
  13. Ona: psa złapmy rano na rympał. Zaspano
  14. nieporadnik

    Ano, turkuciu,

    My dal badamy tym, Ada, bladym
  15. Akwen im gnoili! Milion gmin, Ewka!
  16. Dzisiaj
  17. Oli makaty tu jadaj, utyta Kamilo!
  18. O, ilu pajacy! Hycaj, Apulio!
  19. @Arsis Nie przejmuj się, mam cztery platrormy do pracy zdalnej i z dziesięć aplikacji do sklepów internetowych i czasem coś umyka... Notatki mam w pracy, więc pewnie jutro otworzę to w telefonie i przesłucham...
  20. Jej cień jak otchłań tęsknoty w sercu ukryty Szumi obraz w pamięci czasu wyryty Gdzie drogi dwie, gdzie dwoje ludzi W śnie wieczności nadzieją się łudzi W skupieniu, w przeznaczenia wyroku W tajemnicy mrok patrzy głębinę Żar studzi, gdy jednego brakuje kroku By zbudzić się, odnaleźć przyczynę Usta, te usta jak piosenka co rosą się poi A twarz jej mówiła: łza twa nie przystoi Porzuć mnie, smutek twój jak cień wierny We mgle splątany, w wyroku niezmienny A ty jak szalony biegniesz za mną i krokiem Co śpiewa w żałobie pieśń natchnienia Wiążesz mój obraz z miłością, ze zmrokiem I dziwisz się, że to nie źródło spełnienia Usiądź nad książką, nad szklanka zapij smutki W łzach wyspowiadaj, nie żałuj wódki I pisz, niech szatan pędzi rymem w śmiechu W rozkochania uczuć skryj się grzechu Niech twoje wiersze tak szkaradne Kwiatem barwy malowniczo się odbiją Co rymy jak światło skrywają układne W zachwycie, i w trwodze zażyją Ja już nie wierzę w ciebie, w twoje cierpienie Nie wierzę w nic, a tym bardziej w natchnienie I w cuda już nie wierzę, w skrzydlate anioły W róże twoje, w twojej krwi kolor czerwony I w twój oddech więdnący nie wierzę W upojenie, w gwiazdy twoje, w ciebie Swoich rumieńców tobie nie powierzę Wolę cień swój, los swój – wolę siebie
  21. Wiechu J. K.

    Polska

    @Wiechu J. K. "Look upon the map and you will see Poland not just as a country, but as a heart steadfastly placed at the very center of Europe. Its form, shaped by history's relentless tides, is a shield and a sanctuary—a land that has weathered storms yet stands with an unbreakable spirit. From the Baltic's gentle kiss on its northern shores to the Tatra Mountains' rugged embrace in the south, its contours trace a story of resilience, a geographic prayer for peace and enduring strength." - Poland Art & Architecture
  22. @Kamil Olszówka Chwała i cześć należy im się na wieki. Pozdrawiam.
  23. @Arsis «fantastyczna wizja stworzona przez nadwrażliwą wyobraźnię» źródło SJP Zawieszenie pomiędzy nieważkością a nicością. Narracja i akcja jak w niemym filmie, przyciąga pomimo braku dźwięku i głosów. Pozdrawiam
  24. Ponura polska jesień, Przywołuje na myśl historii karty smutne, Nierzadko także wspomnienia bolesne, Czasem w gorzki szloch przyobleczone, Jesiennych ulewnych deszczy strugi, Obmywają wielkich bohaterów kamienne nagrobki, Spływając swymi maleńkimi kropelkami, Wzdłuż liter na inskrypcjach wyżłobionych, Drzewa tak zadumane i smutne, Z soczystych liści ogołocone, Na jesiennego szarego nieba tle, Ponurym są często obrazem… Jesienny wiatr nuci dawne pieśni, O wielkich powstaniach utopionych we krwi, O szlachetnych zrywach niepodległościowych, Które zaborcy bez litości tłumili, Tam gdzie echo dawnych bitew wciąż brzmi, Mgła spowija pola i mogiły, A opadające liście niczym matek łzy, Za poległych swe modlitwy szepcą w ciszy, Gdy przed pomnikiem partyzantów płonie znicz, A wokół tyle opadłych żółtych liści, Do refleksji nad losem Ojczyzny, W jesiennej szarudze ma dusza się budzi, Gdy zimny wiatr gwałtownie powieje, A zamigocą trwożnie zniczy płomienie, O tragicznych kartach kampanii wrześniowej, Często myślę ze smutkiem, Szczególnie o tamtych pierwszych jej dniach, Gdy w cieniu ostrzałów i bombardowań Tylu ludziom zawalił się świat, Pielęgnowane latami marzenia grzebiąc w gruzach… Gdy z wolna zarysowywał się świt I zawyły nagle alarmowe syreny, A tysiące niewinnych bezbronnych dzieci, Wyrywały ze snu odgłosy eksplozji, Porzucając niedokończone swe sny, Nim zamglone rozwarły się powieki, Zmuszone do panicznej ucieczki, Wpadały w koszmar dni codziennych… Uciekając przed okrutną wojną, Z panicznego strachu przerażone drżąc, Dziecięcą twarzyczką załzawioną, Błagały cicho o bezpieczny kąt… Pomiędzy gruzami zburzonych kamienic Strużki zaschniętej krwi, Majaczące w oddali na polach rozległych Dogasające płonące czołgi, Były odtąd ich codziennymi obrazami, Strasznymi i tak bardzo różnymi, Od tych przechowanych pod powiekami Z radosnego dzieciństwa chwil beztroskich… Samemu tak stojąc zatopiony w smutku, Na spowitym jesienną mgłą cmentarzu, Od pożółkłego zdjęcia w starym modlitewniku, Nie odrywając swych oczu, Za wszystkich ofiarnie broniących Polski, Na polach tamtych bitew pamiętnych, Ofiarowujących Ojczyźnie niezliczone swe trudy, Na tylu szlakach partyzanckich, Za każdego młodego żołnierza, Który choć śmierci się lękał, A mężnie wytrwał w okopach, Nim niemiecka kula przecięła nić życia, Za wszystkie bohaterskie sanitariuszki, Omdlewających ze zmęczenia lekarzy, Zasypane pod gruzami maleńkie dzieci, Matki wypłakujące swe oczy, Wyszeptuję ciche swe modlitwy, O spokój ich wszystkich duszy, By zimny wiatr jesienny, Zaniósł je bezzwłocznie przed Tron Boży, By każdego z ofiarnie poległych, W obronie swej ukochanej Ojczyzny, Bóg miłosierny w Niebiosach nagrodził, Obdarowując każdego z nich życiem wiecznym… A ja wciąż zadumany, Powracając z wolna do codzienności, Oddalę się cicho przez nikogo niezauważony, Szepcząc ciągle słowa mych modlitw…
  25. @andrew Czy rzeczywiście świat współczesny tak nas odczłowieczył? Czy liczy się tylko pogoń za wciąż rosnącą presja społeczną w każdej dziedzinie? A gdzie przestrzeń, by być sobą?
  26. @Tectosmith całkiem. jakbym czytał któreś z opowiadań Konrada Fiałkowskiego z tomu "Kosmodrom".
  27. @Manek Szerzenie mowy nienawiści??? Przecież nie skłamałem w ani jednym wersie!
  1. Pokaż więcej elementów aktywności


×
×
  • Dodaj nową pozycję...