Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. @Roma Jest w tym wierszu coś młodzieńczego i porywającego serce. Bez wszystkich "muszę a tylko "chcę i mogę" życie wydaje się być super proste. Hmm...chyba ten scenariusz jest możliwy Pozdrawiam :)
  3. przygarnij mnie czule jednym ruchem ręki wśród poezji oplecionej wstążkami zatopionej w palecie czerwieni poprowadź dłoń łagodnie aksamitnym szlakiem rytm oddechu niecierpliwie przerywaj wargami szeptem rozniecaj ogień wilgocią przetkany chłodem szmeru pohamuj fale krwi rozgrzanej obsyp nas brokatowo zanim w noc odpłyniemy skąpani w potoku deszczu rubinowej jesieni
  4. @Jacek_Suchowicz Ślicznie Rano spoglądam na Czerwone Wierchy. Pozdrawiam serdecznie Miłego wieczoru
  5. Konrad Koper

    Czas

    Przedziwna rzeka symbolizująca czas nie powtarza się
  6. Zegar urzeka melodyjką i odtworzoną dykteryjką, a dołączone jaskółki są bajką.
  7. myślę o tobie całym ciałem o niej o nas dzień i noc płynę za tobą całą sobą bez przerwy na wytchnienie świecę srebrem przegubów otwartego pocałunku z każdym oddechem uda nabierają drżenia z każdym zbliżeniem usta czerwieni
  8. Dzisiaj
  9. Gdybym miał wybierać po prostu nie urodziłbym się nigdy. No, ale gdybym jednak był zmuszony bo karma, przeznaczenie, jakiś bóg; wymyśl sobie powód; to zmieniłbym nie jedno, ale dwa wydarzenia ze swojego dzieciństwa. A już dalej poradziłbym sobie ze wszystkim. No, ale jednak się urodziłem, jednak doświadczyłem i wcale sobie nie poradziłem. Tak mi się kiedyś wydawało, że prę do przodu, że będzie lepiej, ale życie po wielu latach kazało mi zweryfikować to "wydawanie się". Gdyby te dwie rzeczy się nie wydarzyły, to... Rozmyślania przerwała... cisza... Głucha, niema i mroźniejsza niż arktyczne powietrze cisza. Ostrożnie przesunąłem palec na spust Raka. Nie odbezpieczam, bo nigdy nie jest zabezpieczony. W tym świecie nie ma czasu na zastanawiania się i ostrzeganie kogokolwiek o intencjach; Albo ja, albo oni, albo zmutowana natura. Nie otwieram oczu, bo noc jest tak ciemna, że nie widać nic na wyciągnięcie ręki. Staram się nie poruszyć pod plastikowym brezentem, żeby nie zaalarmować nikogo i niczego jakimś szelestem. Leżę na prawym boku. To trochę niewygodnie, żeby pomóc sobie na czas bronią palną, ale kiedy leżę na lewym to słyszę bicie własnego serca... Taka ciekawostka. Bardzo uważnie wsłuchuję się w ciszę. Jak to się stało, że nagle nie ma najmniejszego podmuchu wiatru? Pieprzone zbiegi okoliczności. Nienawidzę tego bo wiem, że to początek kolejnych kłopotów. Zawsze jest tak samo, najpierw jest cisza albo w otoczeniu, albo w umyśle a później trzeba działać i to nie w rękawiczkach. Jest! Wyławiam delikatny szelest z głuchego mroku. To nie człowiek, ludzie są bardziej hałaśliwi, ale to wcale mnie nie uspokaja, bo na człowieka wystarczy jeden strzał z broni, ale nie na te bestie! Tak jakby wiedziały, że w smolistej ciemności nie da się celować... Nie ruszam się. Czekam aż poczuję oddech na twarzy i ten cholerny smród... Czekam...
  10. i stale o tym zapominasz że przecież tutaj jesteś po coś "Panie to nie jest moja wina" dotykasz mnie swym ciężkim losem pewno o Hiobie zapomniałeś swe dywagacje tocząc marne tylko przypomnę "bez Jego zgody z głowy najmniejszy włos nie spadnie" pozdrawiam
  11. odbieram jako jedną wielką metaforę rymy męskie sugerują że to może być piosenka Pozdrawiam
  12. powoli się uzależniamy aby rozjaśnić ciężki umysł jakże ciekawsze takie granie gdy niesie człeka uśmiech pusty bez dopalaczy narkotyków seksem antrakt opanował konamy w tym diabelskim krzyku plując przekleństwem a nie słowem ... Pozdrawiam uzależnienia w twórczości - temat kolejnych rekolekcji
  13. @jan_komułzykant Ojej, czy dzisiaj jest Święto Poezji? Pozamiatałabym i posprzątała jakoś, gdzieś, gdybym wiedziała, że mnie odwiedzisz. Kłaniam się czerwono - srebrnym wielkim kapeluszem :) @Migrena, dziękuję
  14. życie to nie jest bukiet róż nie jest błękitem tym nad nami lecz bywa nawałnicą burz oraz śnieżnymi zamieciami ale potrafi przynieść garść zimą truskawek lub poziomek aby goryczy stłumić smak w krainę marzeń człeka ponieść :))
  15. jan_komułzykant

    Gra w skojarzenia. :)

    tom
  16. jan_komułzykant

    Gra rymów

    Lecę na Wenus, gdzie klima, bo mars z Syberią trzyma.
  17. @wierszyki bardzo dobre wykonanie - piosenki ludowe ulegają zapomnieniu a szkoda pozdrawiam @Alicja_Wysocka dzięki:)))
  18. Czarodziejski wiersz Alu :) Pozdrawiam.
  19. życie to nie tyłko błękit i róż bywają burze gdy zrozumiesz łatwiej dotkniesz gwiazd tego co wydaje się dalekie w świecie myśli nieśmiałych zimą dojrzeją poziomki sięgniesz marzeń 8.2025 andrew
  20. jak możesz pragnąć kiedy nie chcesz pragnienie wyższym stopniem chcenia uzależnieni pragną nie chcąc gdy mocno nie chcą brak pragnienia :)))
  21. @Jacek_Suchowicz Aaa, chcesz odpisać nowym wierszem - rozumiem. Nie ma się co spieszyć, racja, jak jest czegoś za dużo, to nudzi. Zainspirowałeś mnie swoim wierszem i też wstawiłam go za szybko, zazwyczaj czekam aż spadnie na drugą stronę, a nawet dalej. Ale to był impuls, i sam wiesz jak to działa. Pozdrawiam i dziękuję :) @huzarc, dziękuję
  22. oj różne morza w nas powstają czerwone z pragnień nie spełnionych żółte zazdrością zalewają i czarne kiedy po nim czasem się rodzą morza martwe których bezkresy świecą złudą i takie jak najszybciej zamknij są niebezpieczne dla nas ludzi pozdrawiam
  23. Zasypiam i budzę się, Samarkandra. Z trudem łapię oddech, myśląc o tobie, Samarkand. Samarkandra, ogrzewam się twym ogniem. Spoglądam w niebo, Samarkandra. I kiedy zrywam owoce, spoglądam ukradkiem. I kiedy modlę się, Samarkand, wypruwam żyły. Krew kapie na podłogę, poczerwieniała jak rozpacz. Samarkandra — odmieniam jak dziecko, posiniały z bólu.
  24. możemy wiele robić głupot rzeczy na pozór już bez sensu i gołą ... na mrowisku usiąść jak dzieci śmiać się jak najwięcej ale czy wszystko sens mieć musi życie pomiędzy A a Z schematy zniszczyć człeka kusi z uśmiechem raz ku słońcu biec :)))
  25. @jan_komułzykant @piąteprzezdziesiąte A może tak? Czujny latarnik z gminy Niechorze rzekł przepatrując bałtyckie morze - Znów mi się żona gzi na jachcie. Niech trafi babo świetlny szlag cię! - po czym piłować jął w mig poroże. Pozdrawiam rozradowany
  1. Pokaż więcej elementów aktywności


×
×
  • Dodaj nową pozycję...