Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. @violetta weiem o tym. mogę godzinami siedzieć i patrzeć na fale, smakować wlewający się do serca błękit i ten zapach, delikatny aromat kwitnących pomarańczy spod którego nuci kołysanki sam ocean. tak cicho, nie nachalnie... i to wszystko jak kolorowa plama na tle lawy, czerni w odcieniach złota. chyba mi wpadł do seca kryształek czerni... 😊
  3. @Berenika97 Tak, trochę mi chodziło o coś takiego :) Taki zamysł autorski :)
  4. @hania kluseczka Haniu. miłość znaleziona w sieci ? masz rację, że może być przerąbane. ludzie powinni mieć "otwarte" zmysły. bo sieć nie odróżni ekshibicjonisty od kogoś normalnego. tutaj nie ma tych słynnych krzaków z których wyskakują jak z procy, przeróżne golasy. dziękuję Haniu :) wszystkiego dobrego !!! @KOBIETA Dominiko. bo Ty jesteś Ty !!!! znasz psychiczne "chwyty". jak to super inteligentna dziewczyna :)))))) ale nie rób proszę nic żebym się bał :)
  5. @Migrena och Migrenko …nie doceniasz mnie;) Zero szans ;))) chyba, że …oczarowałabym go;) takie odwrócenie ról ;)
  6. @Leszczym Cały tekst oddaje nastrój swobody, beztroski, takiego leniwego dnia bez sztywnych planów. To taka miniatura nastroju - po prostu dzielisz się chwilą spokojnego, przyjemnego dryfowania przez dzień.
  7. @klaks Trzymam za słowo. Te bajki mają w sobie coś tak uroczego. Uwielbiam je czytać ☺️
  8. @KOBIETA najpierw walka, a potem przyjemności po niej:)
  9. @Waldemar_Talar_Talar Bardzo mi się podoba! Pozdrawiam! teraz i ja wiem że warto choć nogi drżały ze strachu i dłonie zraniłam o skałę w tym długim marszu bo widok ze szczytu nagradza całą drogę gdy patrzę na świat z miejsca gdzie miłość trwa
  10. @Leo Krzyszczyk-Podlaś na czarnej plaży jest naprawdę fajnie:)
  11. @huzarc Historycznie i geograficznie zawsze gdzieś pomiędzy. A może by tak posrebrzyć gwiezdnym pyłem i posypać drobinkami złota coś, co jest głęboko zakorzenione i niezmienne…? ;) I zamienić w czerwień drżących ust ;) w wierszach;) bez czołgów. pozdrawiam :)))
  12. @violetta ja też chcę. czarna plaża mnie kręci! pozdrawiam
  13. @Rafael Marius Tak, ale nie tylko. Dziś słonecznie więc szalowo rozchełstany dzień na dworze ;)
  14. @KOBIETA gdy będę jechała na białą plażę to tak:) @Rafael Marius ja akurat lubię siebie:)
  15. @KOBIETA Dominiko :) a jakie Ty byś miała szanse gdybyś na pustyni Kalahari spotkała niebieskiego tygrysa ? to pytanie retoryczne bo ten tygrys to oswojony blue tygrys :) przytulanki mu w jego tygrysim łbie a nie konsumcja Twoich za przeproszeniem cynaderek :) Ty to masz szczęście :))))))) dzięki wielkie Dominiko :) @Christine a ja szczęśliwy :))))))
  16. @MIROSŁAW C.Napisałeś wiersz, który można rozumieć, jak widzę, na różne sposoby. Ja idę w większą dosłowność. Ta "czarna dziura za bramą Uralu" to nie tylko granica między Europą a Azją, ale próg między światami, między tym co znane a nieznane. Szczególnie poruszające jest to porównanie do planktonu wpadającego w paszcz wieloryba - oddaje ono bezsilność i masowość, ale też coś nieuchronnego w tym ruchu. Dla mnie może to być aluzja do zsyłek, do tych wszystkich, którzy przez Ural przeszli w jedną stronę i nie wrócili.
  17. @Leszczym Fali to rozumiem, ale czemu szali? Zapewne o wadze szalkowej tu mowa.
  18. @huzarc dziękuję huzarc :) ciało …zna odpowiedź…i pamięta.
  19. @Czarek Płatak Ten wiersz ma w sobie coś hipnotycznego i nieuchwytnego jak stan zawieszenia między byciem a niebyciem., między pisaniem a zanikiem.
  20. @KOBIETA To bardzo zmysłowy, pulsujący ciepłem wiersz, wypełniony miękką fizycznością i świetlistymi kontrastami migocących gładko pod skórą. Operując obrazami topnienia, światła i krwi udowadnia, że ciało jest przemianą materii w rozkosz i momentem uniesienia istnienia w inny stan jego skupienia…
  21. jaką masz szansę… spotykając na pustyni Lwa jeżeli jesteś tylko owieczką? … świetny tekst Migrenko :)
  22. @violetta Piękność nie jedno ma imię.
  23. Nie jesteśmy dziećmi Skutecznie nas wyleczono Z choroby dziecięcej Która jak sen Trwała zbyt krótko By doczekała się radosnego Zakończenia Przeminęła gdzieś za to Pod osłoną nocy Przeszła jak gorączka Leczona w ciepłym łóżku Pod ciepłym kocem Zbudziliśmy się bez niej Rano Nie jesteśmy już dziećmi Może nimi chcemy być Wiemy zwyczajnie zbyt dużo O otaczającej nas prawdzie I świecie smutnym lub nie Środowisku tworzącym przecież Nas Błoga nieświadomość konsekwencji Przeminęła gdzieś Między północą a pierwszą rano Kiedy spaliśmy Wchodząc w najgłębszą fazę snu Z której nas przecież Wybudzono A ja chciałbym być dzieckiem Beztrosko bawić się Drewnianymi żołnierzykami Ustawionymi w równe szeregi Potyczkującymi się ze sobą Których bitwa kończy się gdy mama woła Spać Chciałbym wracać do domu Ubrudzony błotem po zabawie W berka z przyjaciółmi Ale nam nie wolno Bo dorośli się przecież nie bawią Chcą żebym w końcu Dorósł Jestem jeszcze dzieckiem trochę Błądzę szukam wiem czego Ale nie wiem gdzie Bo trochę jak dziecko Znam przecież swój cel Tylko proszę wskaż mi Drogę
  24. @huzarc To ciekawy wiersz o geopolitycznym i egzystencjalnym uwięzieniu Polski – między dwoma mocarstwami, między dwoma ideologiami, między dwoma formami zniewolenia.
  25. @violetta ;))) może wystarczy porzucić niewinność i ….wybrać czarne koronki ? :))) pozdrawiam :)))
  26. Na biegunie zimna zegar wskazuje północ. Osiągam stan topnienia, rozpuszczone słońce bezwarunkowym smakiem miłości. Wypełniam usta bryłą chwili z kropel mroku i pyłu dnia. Przygryzam czas, szkarłatem przesiąka skórę. Stopić się w świetlistą lekkość krwistą ciemność w słodki tatuaż nocy Z Tobą.!
  1. Pokaż więcej elementów aktywności


×
×
  • Dodaj nową pozycję...