Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Byłam w salonie piękności, tak przypadkiem, Manikiur, pedikiur z drapaniem po piętach. Powzdychałyśmy sobie z Malwiną O dawnych czasach, kremach i perfumach, Na które nas nie stać, dasz wiarę? Dziwne... czy na pewno są takie? Sprawdź, proszę, szybciutko, raz- dwa. Na nową torebkę, taką sobie, wydałam Tylko parę groszy, a szpilki wcisnęli Mi w promocji jedynie za tysiaka. Już miałam wracać do domciu, A tu zatrzymała mnie policja Na czerwonym świetle dla pieszych. Nie, nie było mandatu – a skąd, a co ty! Nieprawdą jest, że zgubiłam telefon I klucze do domu – napadli mnie zbóje Z ciupagami i dali dyla w ciemną uliczkę. Zostawili mi tylko prezent zakupiony Dla ciebie: kołpaki do Malucha, cieszysz się? W tramwaju kanar był bardzo miły, Zaśpiewał tylko tenorem zabawnym „dwie stówki” A ja mu – ciach przed oczy legitymacją Z Koła Gospodyń Miejsko-Wiejskich. Zamknął dzióbek, fruu – i tyle go było. No co ziewasz? ej, ty śpiochu, nie udawaj! Nie chcesz usłyszeć wieści najnowszych? O tym, jak dzielnie w kasynie nie przegrałam Naszego kochanego, milutkiego mieszkania?
  3. @UtratabezStraty Fajnie, pokazuje to, że nawet w dorosłym mężczyźnie wciąż pozostało coś z chłopca. :)
  4. @huzarc made in huzarc. wiersz wyrazisty i głęboki. to gorzka jak piołun refleksja nad kosztem bycia małym trybikiem w maszynie społecznej lub intelektualnej. poeta odnajduje swoją rolę w koniecznosci dokonywania trudnych osądów w świecie pełnym szumu. finałowa scena przy oknie stanowi peknięcie liryczne, w którym wyczerpany cynik mierzy się z własną moralnością. litość natomiast staje się ostatnim, pożądanym aktem miłosierdzia. i to tyle mojego widzenia tego niezwykłego utworu.
  5. @viola arvensis Każda rana... ... życie rzeką płynie niczego nie ominie dobre skosztuje złe posmakuje zawsze wraca do nurtu gdzie radość króluje ... Pozdrawiam serdecznie Miłego wieczoru
  6. Obraz pustki i niemocy, która niejedno ma imię. To mz bardziej jeśli pisze się na zamówienie i termin, co może tak dawać, ale kiedy pisze się, a musu ani terminu nie ma wtedy nic na siłę i lepiej odczekać na powrót błysku, weny, czy inspiracji. Pozdrawiam
  7. zimno mi w ręce zimno od środka nic nie rozgrzewa dłużej niż obiad myśli są ściśle skoncentrowane może wymyślę fortel czy zabieg zbuduję szałas wyjdę z jaskini wynajdę ogień dla skóry peeling zjem do ostatka mamucie troski odłupkiem pierze zeskrobię z nioski a potem znajdę na ogłoszeniu że wciąż szukają mojego genu nie — ja nie zginę — tylko się zmienię można być klaunem albo didżejem
  8. @Rafael Marius oj kupiłam szarą renetę, będę robiła z cynamonem na rozgrzewkę:) do tego jogurt, będzie pyszne:) jestem szczęśliwa, mam ciepło już:)
  9. Po prostu nie wyrzucać ;-) Pzdr :-)
  10. @Nata_Kruk Świetny tytuł a całość eksperymentalna.
  11. @Ewelina Miłość platoniczna skoncentrowana na wewnętrznych myślach i uczuciach, a do niego na zewnętrznych wciąż daleko. Ładnie ujęty temat nawet jak nie trafiłam.
  12. @Radosław Dziękuję, dawno Cię tutaj nie było :)
  13. @huzarc I patrzę przez okno w sekundzie słabości, Gdy oczy już bolą i światło w nich znika Tam daleko, gdzie jeszcze czas z litości Zlicza pod kreską myśli me, myśli cynika. Super można czytać i czytać
  14. @viola arvensis puenta wymowna podoba mi się.
  15. @viola arvensis To delikatny, czysty wiersz o odchodzeniu od ciężaru świata ku miękkiej ciszy, ku samego siebie w tej najbardziej autentycznej formie bycia.
  16. @Migrena och, żebym ja umiała pisac tak piękne i mądre komentarze jak @huzarc - naprawdę klasa, gratuluję ! Od siebie napiszę, że jak nie ma weny no to jest katastrofa 🙂 A wiersz opowiada o jakimś nieuchwytnym stanie pomiędzy natchnieniem, pustką i pragnieniem. Bardzo ciekawie opisałeś ten stan i wyzdobiłeś w swoim mistrzowskim stylu metaforami. Super !
  17. Płynę cicho tam gdzie zachodzi słońce, z ptactwem wzbijam się nad chmury błądzące. Za mną został świat płytki i koślawy, w kalendarzu dat nie mam żadnej sprawy. Już nie patrzę wstecz i nic mnie nie wzywa, zrywam się jak wiatr i jestem szczęśliwa. Tylko cichy szum serce przysypuje, miłościwy skarb w niebycie znajduję. Proszę, nie budź mnie Bogu jestem dana, ja -najczulszy szept ja- krwawiąca rana. https://youtu.be/_xR2BymJj6U?si=O3I1H4vfXZda8J7n
  18. "Należenie do mniejszości, nawet jednoosobowej, nie czyni nikogo szaleńcem. Istnieje prawda i istnieje fałsz, lecz dopóki ktoś upiera się przy prawdzie, nawet wbrew całemu światu, pozostaje normalny". Jakoś mi to tutaj przypasowało :) Pozdrawiam.
  19. Dzisiaj
  20. @Ewelina Pasowałby do tego co się dziś określa jako "epidemię samotności". Dawniej dotyczyła ona tylko bardzo starych ludzi niepotrzebnych już nikomu, a teraz prawie wszystkich młodych z pokolenia "Z". Ale ja się nie zaraziłem póki co. Nie czuję się samotny choć ciągle jestem sam.
  21. Przyda się bo dzisiaj to już prawie zima.
  22. @Maksymilian Bron Oceniając ten wiersz, trzeba wyjść od jego intencji i konstrukcji to zapis świadomości współczesnego człowieka uwikłanego w ekonomiczny przymus. Żyjemy dla systemu, który kreuje zobowiązania, bo kreuje marzenia i wikła, uwodzi, ale żąda zapłaty za te iluzję i dyscyplinuje jednocześnie. Pisanie staje się dywersją, mało sprawczą, bo kto dziś świadomi wchodzi przestrzeni literatury. Aby to tłumy poderwało, ale w pisanie staje się substytutem wolności.
  23. Dawne czasy się przypominają.
  24. Może jednak - gdyby to cynik - nie pogrywałby sobie z systemem ;-) Ostatnio na YT oglądałam obie piosenkę "Deszcz jesienny" Staffa - całkiem zmyślnie opracowaną przez AI Tak to może mniej więcej by wyglądało. Pzdr. :-)
  25. Ciekawa myśl.
  26. Nie jestem bohaterem, jestem funkcją systemu, znakiem logicznym — tuż przed zerem, za nawiasem, wbrew osądowi ostatecznemu. Osądzam, jak potrafię, w tym szumie kwantów rozsypanych w obrazy, detali bez imienia, w rozrzedzonym tłumie, gdzie trzeba wskazać winy i skazy. I patrzę przez okno w sekundzie słabości, Gdy oczy już bolą i światło w nich znika Tam daleko, gdzie jeszcze czas z litości Zlicza pod kreską myśli me, myśli cynika.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności


×
×
  • Dodaj nową pozycję...