Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. @wierszyki Co za czasy, w głowie się nie mieści. A do kąta dzieci jeszcze stają? Czas umierać chyba...
  3. @Berenika97 Bereniko miła :) Tyś moją siostrą przecież :) Dziękuję. @Robert Witold Gorzkowski Kurcze, Robert. Kapitalnie to napisałeś :) I Ty chcesz nam powiedzieć, że Twoim wierszom lepiej będzie w szufladzie ? Pisz proszę ! Dla siebie. Dla nas. Dziękuję.
  4. @Migrena Marek napisał przed wojną to były śledzie a jak przed wojną to Żyd na straganie lub w zatęchłym sklepiku śpiewnym głosem namawiający do zakupu śledzi gdzieś w Drohobyczu czy Kołomyji. I jest Adela służka o pięknych smukłych nogach. Jak symbol, złej kobiecości, Czarnego charakteru z egotyzmem i przyziemnością. Męcząca Jakuba ostatniego sklepikarza odchodzącego prowincjonalnego świata. Z tym swoim jak szczęka rekina po stypie uśmiechu snuje oniryczną wizję dobrego przejścia do nowego plastikowego świata. I wchodzę tam gdzie pachnie morzem i świeżą rybą bo śledź dziś już tak niemodny tonie w atramencie kałamarnic i śpiewu dzisiejszych siren ale czyż nie pięknie by było otworzyć taki stary sklep gdzie prym wiedziecie Adelowa i kurz zawija w pergamin na ołtarzu świętej makreli. Omijam beczki pełne rybiej niedoli, ale i w naturze męczą się pływając w plastiku wielkości najmniejszego kontynentu.
  5. @Alicja_Wysocka Nooooo ! Ty możesz :) @Nata_Kruk Nata !!!! Odpowiem filmowo. "rybami, rybami, bo to sklep rybny jest !!" Dziękuję:) Zamaszyście dziękuję:) Och, Nata :)
  6. @MIROSŁAW C. Bardzo mi się podoba Twój wiersz.
  7. @infeliaCzytam twój tekst jak opowieść z lat 70-tych. :))) I tak traktuję! Instytucji woźnego już nie ma. A szkoda! Pan konserwator nie zwraca uwagi uczniom ani na uczniów - to nie jego rola. :))) Ale tekst podoba mi się - jest "historyczny". :)))
  8. Też nie ma. U nas jest w ogóle szkoła bez dzwonków, nawet tego automatycznego tez nie ma. Pzdr. :-)
  9. Dziękuję, bardzo ładnie opowiedziałeś o idei tego wiersza. Wszystko pasuje, bo... jest prawdziwe. Dziś był bardzo gorący dzień, prawie 30 stopni, w pełnym słońcu pod dość dużą górkę na cmentarz, podobnie jak w inne dni do szkoły. Rzeczywistość jest znacznie bardziej rozdzierająca. Dziękuję, pozdrawiam serdecznie.
  10. @MIROSŁAW C. W tak niewielu słowach zawarłeś ogromny ciężar historii i osobistego losu. Przejście od pożogi i żołnierzy – do intymnego wyznania o „przywyknięciu do przemocy” jest mocne. Ruiny ewangelickiego kościoła stają się tu niemym świadkiem, tłem dla tej opowieści. Mądry wiersz, ale dlaczego napisałeś "przywykłam"?
  11. @wierszyki No i gdzie te czasy, kiedy pan woźny tarabanił dzwonkiem?
  12. Teraz coraz częściej są to miłe panie woźne, takich typowych w fartuchu po kolana, po kilku klasach szkoły podstawowej i z jakąś linijką do wzbudzania postrachu, chyba już nie ma :-) Akurat, wrześniowe opowiadanie, pzdr :-)
  13. Berenika97

    Haker

    @JWF@iwonaromaBardzo dziękuję!
  14. czym jest śmierć tylko zmianą formy życia jedni odchodzą inni się rodzą na ziemi stała rotacja istnień a wszystko wokół dzieje się po coś kiedyś zglebimy tajniki wszystkie :)
  15. @Leszczym Ja nie muszę się martwić o Twoje bonusy - minusy, bo nie jestem i nie chcę być poetką, tylko zwyczajną "wierszokletką".
  16. Berenika97

    haiku - wrze_sień

    @Nata_KrukTwoje haiku niosą obrazy. Ale mam pytanie, czy "dym z pogorzałych sadów" oznacza czasy wojenne? pogorzały - spalony?
  17. dzisiaj niejeden samotny kwiatek co towarzystwa widzieć nie chce ludzie stworzyli i dają gratkę swą indolencją i głupim gestem tych słownych kwiatków dzisiaj tysiące typu obiecać zawsze można wszystko kwitnie wspaniale medialna łąka a niebo nie grzmi - nieoczywiste :))
  18. @MIROSŁAW C. Dziękuję
  19. Dzisiaj
  20. @MIROSŁAW C. do przemocy nie można przywyknąć to jest poddanie się trzeba walczyć i podtrzymywać pamięć aby nikt nie zapomniał kto był agresorem.
  21. @Nata_KrukTo naprawdę ciekawa historia, historia niezwykłej kobiety. Opisana i włączona do Starego Testamentu - chociaż nie we wszystkich wyznaniach chrześcijańskich. Bardzo dziękuję! @infelia@Rafael MariusBardzo dziękuję i pozdrawiam. :) @DagnaZadedykuję Ci wiersz Miłosza o Judycie, aby zmazał Ci ten niesmak, który być może pozostał po "wizycie u mnie". "O, usta na wpół rozchylone, oczy przymknięte, różowa sutka w obnażonej twojej nagości, Judyto! Z wyobrażeniem ciebie oni, biegnący do ataku, rozrywani wybuchami artyleryjskich pocisków, spadający w doły, w zgniliznę! O, lite złoto twoich tkanin, naszyjnika z rzędami drogich kamieni, Judyto, na takie ich pożegnanie!" ps. wstawione zdjęcie nie przedstawia całego obrazu. @MIROSŁAW C. Bardzo dziękuję!
  22. @Sara94 Sprawdź- Maria Dąbrowska nowela "Ala", może to dobry traf.
  23. To przecięcie co ciągle krwawi... niektórzy mają takie jak zmartwienia czy presję Dokladnie o tym są moje poezje O problemach świata, Raczej nastolatków, Bo ich życie naprawdę nie jest usłane z róży płatków Lecz ja nie o tym Ja o moim "przecieciu" MOIM przecięciu "The cut that always bleeds" Powiedzą A co nim jest? Moim jestes ty Ciagle powracasz, Na nowo krwawie, Nigdy sie z ciebie nie wyleczę Przepadłam Głęboko Zatonęłam W tobie To zmora Ty jesteś zmorą Nie chcę tak dalej Zabierzcie ode mnie tę miłość chorą.
  24. @infelia Jestem przekonana, że czytałam to w liceum. Nigdzie nie mogę tego odnaleźć, nikt nie wie o co mi chodzi. Strasznie mnie no drapie w mózg. Wydaje mi się, że to Nałkowska lub Dąbrowska, ale jestem za granicą i nie mogę sobie tu nawet polskich książek wypożyczyć żeby to znaleźć.
  25. Nadciągają tyralierą, hurra! Głodni i spragnieni nauki, Tornistrami tłuką się po głowach. Gwiżdżą, piszczą — uszy więdną. Kluczem celuję w zamek, blady ze strachu, Podwoje szkoły otwieram, och! Teraz to się zacznie — horroru ekranizacja, Jak te bąble dadzą mi popalić, żywcem zjedzą. Schody drżą z przerażenia, Oj, zaraz dachówki spadną zemdlone, Szkła w oknach — trach! — pękają Od tych arii operowych: łiiiiiii. Ni „dzień dobry”, ni „pies cię lizał”, Zośka w progu za fartuch mnie łapie: „Proszę pana, tenisówki mi ukradli! Beeee, mama z domu mnie wygoni” Wytrzyj gila — nie, nie w rękaw! No i usmarkane dziecię jak malowane. Zgłoszenie przyjęte, referuję, Śledztwo ruszy pełną parą, moje słowo. Dorwę ja gangsterów i mafiozów W krótkich spodenkach i w sandałach. Za szelki ich capnę, za uszy wytargam, Przed trybunał poprowadzę Do pani dyrektor na dywanik. Chwytam miotłę i detektor rozrabiaków. Pik, pik, pik! mam was, łotry, zbójcy! W toalecie się bunkrują bohaterzy. Zaraz! przegapiłem uroczystą chwilę, Niech to licho, gnam co sił do pakamery. Pierwszy dzwonek niechaj zabrzmi. Do klas mi zmiatać, ananasy — tup, tup, tup! Jeszcze z wami się policzę, jakem woźny. Uff! wreszcie chwila wytchnienia i spokoju. Czekolady zjem tabliczkę z orzechami, A wy, urwipołcie, gryźcie tę od mnożenia...
  26. @Annna2Bardzo dziękuję! Twoja opinia jest dla mnie bardzo ważna - wiem, że sztuka jest Twoją dziedziną. @MigrenaBardzo dziękuję! Nie, nie przesadziłes! :) W Księdze Judyty wyczytasz dokładnie to, co napisałeś. @LeszczymOch, brakuje! I to dużo, ale lubię Klimta i zaczęłam doceniać secesję. To moja próba zwrócenia na tę sztukę uwagi. :) Bardzo dziękuję! @andrew... czy warto? To prawdziwie Hamletowskie pytanie! A czy znamy tak naprawdę siebie? Bardzo dziękuję!
  1. Pokaż więcej elementów aktywności


×
×
  • Dodaj nową pozycję...