Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Gdybym mniej ją kochał co przecież mogło się kiedyś udać mniej nienawidzilibyśmy się po rozstaniu nasz zawód przybrałby łagodniejszą formę że też tego nie wiedziałem, że też się nie spodziewałem (ślepa miłość) Gdym był innym człowiekiem lepiej, znacznie lepiej, napisałbym tę prozę celowałbym może nawet w awangardę top topów rozumiem jednak, że nie jestem w stanie wybrać publiczności więc zrezygnowałem z cyzelowania (hurtownik) Gdybym może chciał bardziej wyjaśnić ubrałbym tę wypowiedź w więcej sentencji niestety tłumaczyłem już tak dużo i tak bardzo wiele totalnie bezskutecznie zupełnie że cztery strofo zwrotko akapity najzupełniej na dzisiaj wystarczą (rezygnacja) I ja i czytelnicy wiemy skądinąd doskonale że najciekawsze, najgłębsze i najbliższe sedna jest to co nienapisane Nawet największy ból trzeba czasem okłamać - by zamilkł (oczywistość nad oczywistościami). Warszawa – Stegny, 11.08.2025r.
  3. @Annna2 dziękuję Aniu. Najważniejsze, że byłaś. Dzięki :)
  4. @Migrena a ja to skomentuję cytatem wpierw(wybacz że to zrobię) Miłość to nie patrzenie na siebie wciąż- ale w tym samym kierunku. Nie ma idealnych ludzi nie ma idealnych miłości. Może tylko w wierszach.
  5. To chyba mol. Może taki książkowy nawet ;-) Jeden tylko wlazł i cały słoik do wyrzucenia ;-))
  6. Annna2

    smok

    @Berenika97 to zabójca jest dobre
  7. @Berenika97 Berenika dziękuję za tak piękne słowa. Jest mi bardzo miło @Robert Witold Gorzkowski akurat po Tobie się takich słów nie spodziewałam- ale ok. Wszyscy razem- ta idea utopią jest wiem. Pomimo różnić- można żyć- tak myślę, ale może się mylę. A Wansee- powtarza się ciągle i ciągle. Dzięki @Migrena ok
  8. @Annna2 Aniu. Tak naprawdę to nie wiem co napisać. Wybacz.
  9. Wśród jezior, gdzie woda drży jak skóra pod westchnieniem, ona tańczy - naga, niebieskooka dusza, płomień, światło jeszcze nienarodzone. Słońce wplata się w jej kasztanowe włosy jak oddech Boga w chwili stworzenia. On - serce jak bęben, bijący w rytmie wilczych snów. Patrzy. I płonie. W spojrzeniu błysk - jak piorun wgryzający się w noc tuż przed modlitwą. Nie mówią nic. Język jest raną, rysą w powietrzu, a oni są drżeniem - tym, co rodzi się przed światlem. Ich miłość - dzikie wino rozlane na ziemię, krew snu, śpiew sosen wijących się z ekstazy w ciszy. Ona - rzeka, co rozsadza skały. On - przystań, co z rozkoszą tonie. W mchu i świstu jaskółek ich miłość rośnie - naga, pierwotna, bezwstydna, jak ogień w jaskini snu, jak cień całujący ciało przed snem. Niech świat milczy. Niech nie próbuje nazwać. Oni - wilki drżące w świetle, ptaki, które nigdy nie wracają, wicher, co zrywa dachy i szepcze: zostań. Każdy dotyk - trzęsienie ziemi. Każdy oddech - modlitwa. Każde spojrzenie - przysięga bez słów: płonąć, aż światło straci cień. Ona - deszcz w jego gardle. On - ogień pod jej skórą. Ich ciała - runy pisane po ciemku, miękkie miejsca, gdzie światło nie siega. Wszystko mówi: jesteście. Niech ta miłość będzie wichrem, co targa drzewa do korzeni. Burzą bez kresu, balsamem i cierniem, ciszą i pieśnią. W tej chwili są jednym ogniem. Jednym ciałem. Jedną istotą - czymś, czego nie sposob nazwać, ale kazdy chce dotknąć, choćby przez sen.
  10. trochę dyskomfortu wojna albo taki stan wojenny niepodległość zachwiana życie trochę się rujnuje jak rewolucja przeciw gorszemu bytowi gdzie jest biegun tej niepodległości trzeba się zastanowić
  11. Berenika97

    smok

    @JWFBardzo dziękuję! :)
  12. @Robert Witold GorzkowskiTo ja przepraszam za niedopowiedzenie, mój mąż jest cudownym człowiekiem. Chodziło mi o to, że teraz najczęściej na rękach nosi naszego synka. Pozdrawiam. :)))
  13. @Annna2 temat trudny i wolałbym go nie oceniać. Natomiast wiersz czyta się doskonale.
  14. @Berenika97 przepraszam, trafiłem jak kulą w płot:))) ale zawsze mam nadzieję że mężczyźni są rycerscy do swoich kobiet.
  15. @Annna2 Twój wiersz jest niezwykle poruszający i aktualny, pełen emocji i historii. Powtarzające się słowa "Idziemy razem, trzymamy się za ręce" są najważniejsze - to manifest, aby być razem. Przeciwieństwo do historycznych i obecnych podziałów. Tekst uświadamia, jak kruchy jest pokój i nasza cywilizacja. Ostatnie pytanie o Wannsee jest mocne, ale też wzbudza lęk i wątpliwości. Obserwując teraźniejsze wojny, jestem pewna, że ludzkość nie wyciągnęła żadnych wniosków z historii. Stworzyłaś wiersz piękny i przerażający jednocześnie, "idziemy razem" nie jest dane raz na zawsze, przypomniałaś, że zło zaczyna się od małych rzeczy. Jesteś niesamowitą poetką! (i nie pisz "etam")
  16. Dzisiaj
  17. @Robert Witold GorzkowskiBardzo dziękuję, a co do noszenia - to na rękach nosi już kogoś innego. :))) @TylkoJestemOnaBardzo dziękuję! 💚 @Annna2Bardzo dziękuję za życzenie i polubienie. :) @andrewBardzo dziękuję, życzę również pięknego dnia. :))) @MigrenaPięknie dziękuję! Jesteś przemiły, ale ... nie jestem poetką. Tu są cudowni Poeci, czytanie Waszych utworów jest dla mnie "celebracją życia". Pozdrawiam.
  18. @Berenika97 Bereniko. Przecudownie napisany wiersz. Ja tylko dla Was - sto lat, sto lat...... Najpiękniejszego Poetko :)
  19. Berenika97

    smok

    stalowe chmury smog nadleciał nad Kraków puste chodniki
  20. Konrad Koper

    Haiku

    @Waldemar_Talar_Talar Prawdziwy - choć lubię klimat !! 5-
  21. Jest słowo kołatać. Konieczny wg mnie jest też myślnik między oczami a stawami, bo rozumiem, że to cały czas o oczach, a nie jej kolanach, Kolor modrzewi jest dość różny w zależności od pory roku, ale bryza niesie zdaje się zapach lata, a więc ładnie :-) Pzdr :-)
  22. Czuję się jak wtedy we Włoszech Serce tak samo mi teraz kołocze Czuje jej bliskość, choć jest daleko Słyszę odgłos, lecz to moje echo Wiem że po raju przewodzi mi ona Jak pewnego poety wyśniona Z daleka bryza do mnie dociera Jej oczy - stawy koloru modrzewia Niby tak samo ale inaczej Mogę zwykle ją wyśnić raczej Lecz na przerwach nikt na mnie nie czeka Potrafi to strasznie zniszczyć człowieka
  23. @Marek.zak1 tak mądry. W "Ziemi i chmurach mówił o sztelcie- współistnieniu razem ludzi- różnych wyznań, różnych ludzi. I można było ze sobą żyć.
  24. wierszyki

    Błogosławieni

    Ciągle mam jałowiec wplątany we włosy. Jałowiec kłuje. I zapach jałowca. I nieistotne, co czuję, tak jak każdy, kto szorstkie ma włosy. Suche gałązki jałowca — jeszcze walczy, choć śnieg nagiął go w połach. Dziś nikt go już nie podpatrzy, jak kiedyś rósł prosty do chmur jałowiec z trucizną mój.
  25. @Annna2 Dobrym i mądrym, a ten opis to jak tata mi opowiadał o Brodach sprzed wojny. Pozdrawiam
  26. @Rafael Marius Przykro mi. Są jeszcze programy do pisania zdaje się.
  27. @Marek.zak1 o Indianach w Ameryce zamieszczę za jakiś czas. To ludobójstwo autochtonów, Ormianie też nie mieli lekko, to prawda. To co zrobiono po wojnie- nikt nas się nie pytał. Gdyby żył Szewach Weiss- może byłoby lepiej. Był dobrym Człowiekiem
  1. Pokaż więcej elementów aktywności


×
×
  • Dodaj nową pozycję...