Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. @andrew Warszawo ma... Dziś ONA nie potrzebuje łez, tyłko rozsądku.
  3. nasze myśli są jak wiatr bywają tu bywają tam to nasz świat nasze życie nasz kram nasze myśli to nadzieja która prawdą jest są jak skarb w nim tli się czysty sens myśli umieją się uśmiechać wiedzą co to płacz bez nich człowiek byłby ubogi jak bez płatków kwiat
  4. @Natuskaa, dziękuję :)
  5. Łukasz Jasiński
  6. @Annna2 tak cudnie poetycko jak tylko ty potrafisz- wzruszyłem się. Stworzyłaś gotowy scenariusz na spektakl telewizyjny.
  7. @Szejker Dziękuję za pytanie - już wyjaśniam, co miałam na myśli. Wiersz od początku buduje nastrój powagi - niemal modlitewnego uniesienia. Pytania do Boga, refleksje nad własną wartością i sensem - to silny, emocjonalnie nośny ton. Natomiast w kilku miejscach pojawia się język, który jakby próbuje za mocno wzniosłością nadrabiać treść -i wtedy pojawia się pewien zgrzyt. Na przykład: - „krzty twojej powagi” – tu wyraz „krzta” jest zbyt codzienny, jakby z innego rejestru, nie pasuje do reszty tonu. - „wszytko mieć stopień od dawien zamierza” - to brzmi bardzo abstrakcyjnie i nie do końca wiadomo, co chcesz przez to powiedzieć. W moim odczuciu warto trzymać się głębi i szczerości, które już są w tym wierszu obecne - ale językowo zadbać, by to nie była wzniosłość dla samej wzniosłości. Czasem prostsze słowo niesie większą moc niż to, które wydaje się bardziej „literackie”. Masz w tym tekście dobre intuicje - teraz tylko trzeba je oszlifować jak kamień szlachetny. Na koniec - to tylko moje zdanie. Każdy może mieć inne i ma do tego pełne prawo :)
  8. "...powstanie w ogóle nie tylko nie miało żadnego sensu, ale było nawet zbrodnią. " Gen. Anders. 31.08.1944. +++ Umówiłem się na siedemnastą, tak mi śpieszno, mógłbym już, wysłać dzieci z obrzynem na miasto, wzniecić w nim wojenny kurz. Będą krzyże, zaszczyty, awanse, zdrowie moje będą pić, i na premiera będę miał szansę, co za chwila, chce się żyć! Jakże strasznie dziś czas ten się dłuży, dość już mam bezczynnych dni, Stalin pewnie nas bierze za tchórzy, bo nie widzi morza krwi. Yes! Yes! Słyszę - wreszcie siedemnasta. Uszy pieści stenów chór, rozpoczęła się agonia miasta, Świat się dowie, kim jest Bór! +++ Co dziesięć dni rodził się jeden generał. Co pół minuty jeden człowiek umierał. 🪔
  9. Dzisiaj
  10. Wybuduję dom z drewna, ściółką łóżko wymoszczę. Igłami łąkę zaścielę, potem ją zroszę nocną jeziorną wiatru kąpielą. Różową sukienkę założę, nie przecież wolę krwiście czerwoną. Morze garniturów i garsonek odrzucę. Będzie mnie widać. Tam w kwiecistej okładce są ich losy zapisane, kobiety nie miały praw wyborczych, dziś jest inaczej Krzesło też jest tylko moje, w seledyny je ubiorę, cytrynowym słońcem doprawię. Mogę. To inaczej niż Basia. Ona musiała szybko życie przeżyć, prawie jak motyl, co żyje jeden dzień. Krzysztof Kamil żołnierz AK i Ona studentka. Kolumbowie rocznik dwudziesty. A potem On zginął od kuli snajpera. Basia chwilę potem umierała z Jego tomikiem wierszy trzymanym w rękach. Dosięgła ją bomba. Nie zdążyła powiedzieć o rodzącym się pisklaku, co chciał skorupkę przebić. Polecieć ku słońcu. Dziś śnią otuleni płaszczem, Ich światło sięga Nieba. Już nie ma dwóch stron. Są Ona i On.
  11. @Manek Manek, dziękuję Ci za odpowiedź i doprecyzowanie, co było dla Ciebie najważniejsze w tym wierszu. Widzę teraz wyraźniej, jak istotna była dla Ciebie krew - nie jako symbol osoby, lecz raczej esencja życia, namiętności, intensywności. Przyznaję - mój odbiór był bardzo emocjonalny. Wiersz „przemówił” do mnie obrazem kobiecości -niekoniecznie tej cielesnej, ale archetypicznej: życiodajnej, niosącej żar i rytm. To był mój osobisty trop, nie próba przypisania Ci intencji, których nie miałeś. Wydaje mi się, że w poezji - tej dobrej, wielowarstwowej - piękne jest to, że każdy czytelnik ma prawo zobaczyć w niej coś „z boku”, coś własnego. Poezja, która pozwala żyć poza autorem, ma większą moc niż ta, która zatrzymuje się tylko na jednej ścieżce. Wolność interpretacji to nie zniekształcanie - to współuczestnictwo w sensie. Czytelnik nie musi nadążać za autorem, tak jak autor nie musi prowadzić czytelnika za rękę. Spotkanie może być fragmentaryczne, ale nadal ważne. Dziękuję Ci za ten tekst - poruszył coś we mnie i sprowokował do refleksji. A to dla mnie właśnie jest wartością poezji.
  12. @Migrena dziękuję ale nawet w tych kilku słowach miałem dylemat co do ekspresji aby wyrazić przeszłość teraźniejszość i pamięć symbolicznie i nie do końca jestem zadowolony bo czy nie lepiej by wybrzmiało: Jak myślicie, oczywiście słowo wybuchło nie w sensie dosłownym tylko jako zjawisko, bądź Dzisiaj są z nami. Normalnie bym się nad tym nie rozwodził, ale chciałbym aby byli zadowoleni. Było ich setki młodszej i starszej młodzieży kwiat naszego narodu. Odważnych ale i bojaźliwych, jako dzieci zagubionych i spłoszonych nie do końca zdających sobie sprawę z sytuacji a jednak walczących jak kto umiał, posłańcy, sanitariuszki, budowniczowie barykad, zaopatrzeniowcy, jak dotarło to do mnie w muzeum że tyle dzieci zginęło w nierównej walce musiałem wyjść, jak trzeba było być pozbawionym uczuć żeby wywołać taką wojnę. I co mają dzisiaj ludzie z głową że niszczą się nawzajem. Niepojęte.
  13. @Nela @Nela smutne i wzruszające
  14. @Roma gdy takie szanty się śpiewa, to żaden szkwał niestraszny
  15. @andrew Chwała Bohaterom.
  16. @Robert Witold Gorzkowski Gdy poruszanie po ulicach stało się niemożliwe, zostały tylko kanały. Chwała Bohaterom.
  17. @Nata_Kruk dzięki
  18. Sierpień 44 Warszawa umiera za wolność upalne lato życie schowane za zasłoną marzeń nie tak je widzi młodość Polacy myśli ... one zakotwiczone w przeszłości nie godzą się z niewolą widzą przyszłość pozbawioną kajdan jeszcze wczoraj w skrytości była miłość dziś zostawiona życie oddaje za Twoje moje jutro spójrz na nie uśmiecha się bez bólu wychodzisz z domu bez lęku pomyślmy chwile nie wahali się ani minuty oddać tego co najcenniejsze a my czy ja Ty dostrzegamy prócz siebie … Ojczyznę nie sprzedajemy Jej za obietnice 8.2025 andrew 1 Sierpień 1944, wybuch Powstania Warszawskiego Warto pomyśleć gdzie my... Polcargo to kura znosząca złote jajka. Źle była zarządzana, teraz prawie 2 lata jeszcze gorzej. Dać ją Obajtkowi...gdzie ekolodzy. Te przewozy zawsze będą potrzebne. TO JEST POLSKA DZIŚ nasz Patriotyzm
  19. @Robert Witold Gorzkowski czekam na Twój wiersz. Dziękuję.
  20. @Robert Witold Gorzkowski Zryw narodu Polskiego okupiony setkami tysięcy ofiar. Polska po latach terroru niemieckiego podniosła głowę. Głowę bohaterów. Militarnie przegrała ale świadomościowo jesteśmy dumni. Dumni Polacy. Robert - jesteś wielki.
  21. @violetta Tak, to jest celowe ludobójstwo na skalę przemysłową - tak robiła Trzecia Rzesza Niemiecka i Związek Socjalistyczny Republik Radzieckich - in nihil novi, jednak: są ludzie, którzy protestują i pomagają - Izrael jest coraz bardziej osamotniony, pogardzany i znienawidzony - sam na to po prostu zapracował... Łukasz Jasiński
  22. @homanronet I żadnych komentarzy... Artyści ze swojej natury nie są debilami i nie pozwalają, aby ktoś robił im wodę z mózgu - gąbkę i wewnętrzny chaos - wrzucał ziarenka wątpliwości - to są działania charakterystyczne dla czarnej mafii - demoralizacja. Łukasz Jasiński
  23. @Berenika97 To raczej nie jest gust, tylko: zwrócenie uwagi, że od przemian ustrojowych w Polsce było dużo wydarzeń społecznych, które wpłynęły na rzeczywistość - po prostu brakuje malarzy na miarę Jana Matejki, poza tym: wysoko cenię również Jerzego Dudę-Gracza, Pablo Picassa i Artura Grottgera, zresztą: kopię obrazu - "Ostatnia Wieczerza" - Salvadora Daliego - można znaleźć na okładce książki pod tytułem - "Cena" - Waldemara Łysiaka. Łukasz Jasiński @Berenika97 A poza tym: każdy człowiek jest inny - opublikowałem tutaj własne ilustracje graficzne i wciąż publikuję artystyczne zdjęcia. Łukasz Jasiński
  24. Łukasz Jasiński

    haiku - cykle

    @Nata_Kruk Łukasz Jasiński
  1. Pokaż więcej elementów aktywności


×
×
  • Dodaj nową pozycję...