Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Miasto pod powieką świata
Annna2 odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Migrena tak- wiedzieli że nie wrócą. To jest Patriotyzm. Chwała Bohaterom. Też dziękuję, że jesteś -
Poetycka pułapka
Witalisa odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Waldemar_Talar_Talar – raczej "podeszwy" ("cholewki" się smali). -
Miasto pod powieką świata
Migrena odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Robert Witold Gorzkowski sercem,szybko, może za szybko - ale tak. to ja. Dla nich. Dzięki Robert. -
Miasto pod powieką świata
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Migrena to jesteś cały ty mogłeś nie podpisać i wiedziałbym że to Migrena -
@Annna2 dziękuję Aniu, że jesteś !
-
na dnie powieki nosili miasto - nie z cegieł, lecz z tętna, z chrzęstu butów na gruzie i krwi, która próbowała śpiewać. ramiona mieli jak zawleczki granatów - ulice wspinały się po nich jak steny w dłoniach, każdy krok był drogą w stronę światła, którego nie było, albo już nie dla nich. ich imiona - teraz są ciszą między dźwiękami, oddechem ruin przed zawaleniem, modlitwą, co zgasła w gardle. serca? serca składali dla Polski, w szczelinach murów, jakby ktoś miał je kiedyś odnaleźć, choć wiedzieli - nie wrócą. to nie byli zwykli bohaterowie. to były dzieci Warszawy, które umarły, zanim nauczyły się bać. a Warszawa, dumnie śniąc o śmierci, krzyczała łzami.
-
śniło mu się że był gdzie nikt jeszcze że ujrzał to czego jeszcze nie widziano drugiej nocy wyśnił mu się tego adres więc się obudził by go zapamiętać rano postanowi że uda się w to miejsce skoro jest takie inne zaczął się pakować wtedy coś powiedziało nie szalej pomyśl proszę upewnij się czy warto ścierać cholewki czy to nie jest mrzonka podrapał się po głowie mówiąc już wiem to poetycka pułapka
- Dzisiaj
-
Odwróć się, padnij na twarz i nie patrz, twój bóg nie jest Bogiem. Gdy w 94 ścięgna cięła maczeta, on nic nie zrobił. Odwróć się, padnij na twarz i pomyśl; krew, rzygi, szczyny, odcięte kończyny- czarny dom boży. Ludzie nie ze stali jak ostrza, nie produkcja z Huty, to Hutu! Widocznie tak można, to redukcja, to człowiek opluty. Czarne jezioro krwi Rwandy, wypruj organy tego dziecka- widocznie tak można. I to pod jego domu dachem, który runie jak na Bloodhail- widocznie tak można. A on spojrzy, ziewnie i machnie ręką; i będzie wyłączony, będzie upośledzony, będzie o miłości głosił androny z ambony przez usta namaszczonych. I nic więcej nie zrobi, tylko się położy, ziewnie drugi raz i zakwili żałośnie pod nosem, o tym że: tak trudno być Bogiem https://youtu.be/RnvuuQ4PB-8?si=UIRR75TKPs5wVb-E
-
1
-
@Migrena atam- nie zasługuję- ale dziękuję. Czasem nie rozumiem- że są ludzie że tego nie doceniają. Niebo złote ci otworzę, w którym ciszy biała nić jak ogromny dźwięków orzech, który pęknie, aby żyć zielonymi listeczkami, śpiewem jezior, zmierzchu graniem, aż ukaże jądro mleczne Ziemię twardą ci przemienię w mleczów miękkich płynny lot, wyprowadzę z rzeczy cienie, które prężą się jak kot, futrem iskrząc zwiną wszystko w barwy burz, w serduszka listków, w deszczów siwy splot. I powietrza drżące strugi jak z anielskiej strzechy dym zmienię ci w aleje długie, w brzóz przejrzystych śpiewny płyn, aż zagrają jak wiolonczel żal - różowe światła pnącze, pszczelich skrzydeł hymn. Jeno wyjmij mi z tych oczu szkło bolesne - obraz dni, które czaszki białe toczy przez płonące łąki krwi. Jeno odmień czas kaleki, zakryj groby płaszczem rzeki, zetrzyj z włosów pył bitewny, tych lat gniewnych czarny pył. (Krzysztof Kamil Baczyński)
-
KANAŁ
Annna2 odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Robert Witold Gorzkowski dziękuję. Chwała Bohaterom- i pomyśleć- tyle ludzi- utalentowanych młodych -
@Annna2 Robert miał rację. Tu też jest nasz pomnik Bohaterów. Ania pięknie pisze. Patriotka - poetka. Wielki szacunek Aniu.
-
KANAŁ
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Annna2 i choć wychodziliśmy do pracy jeszcze przez chwilę spędziliśmy razem w milczeniu. -
@Berenika97 atam, ale dziękuję. Piszę nieszczególnie, ale dziękuję za Piękno Twego serca @andrew tak. Chwała Bohaterom
-
KANAŁ
Annna2 odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Robert Witold Gorzkowski naprawdę? Zawstydzasz mnie trochę- bo nie zasługuję, ale dzięki -
KANAŁ
Migrena odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Robert Witold GorzkowskiAnia - jeszcze nie czytałam. No dobra dwa pomniki pamięci. Żoliborz i Śródmieście. -
KANAŁ
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Migrena nie zawstydzaj mnie, wszystkie wiersze są ważne, które wskrzeszają ich pamięć jeśli już chcesz szukać poezji to @Annna2 na pewno jest adresatką twoich pochwał odczytałem jej wiersz na głos w domu i wszyscy mieliśmy łzy w oczach. -
KANAŁ
Migrena odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Robert Witold Gorzkowski Ten wiersz, Twój wiersz, jest dzisiaj najważniejszym wierszem na portalu. To nasz pomnik pamięci o bohaterach. -
Lodowate zabawki
homanronet odpowiedział(a) na homanronet utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Łukasz Jasiński Gdzie jest Piotr Kuśmirek? Czarna mafia (magia) go porwała ?? I żadnych komentarzy... -
KANAŁ
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Migrena To też rozważałem ale wydało mi się takie wyświechtane oczywiste? po drugie tak chciałem to zapisać 5-7-5 dlaczego w takiej formie choć to nie jest Haiku to ta forma w swojej prostocie opisu ukazuje w pigułce co w przyrodzie jest najpiękniejsze i jest to dokładnie odwrotne do tego co tam się wydarzyło. A był to środek lata -
@Annna2 Chwała ich i innych pamięci. Pozdrawiam serdecznie Spokojnego dnia
-
osiemdziesiąt jeden lat minęło kiedy blask wieszcza rozjaśnił niebo wierszem łamiąc próchniejącą kłodę nawzajem w dzbanku podając wodę żołnierze wieczną armię stworzyli po południu ogień otworzyli a każdy ich strzał dodawał im lat ostatnia gra: warszawski krwawy skat wtem wystrzelono pocisk z moździerza ktoś obok brał ryby do więcierza powstańcy o niczym nie wiedzieli na gruzach już bez serca spoczęli 1.08.2025
-
1
-
KANAŁ
Migrena odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Robert Witold Gorzkowski Jest ekstra. Jest wizualizacja. Jest poetyka. Jest refleksja. Mocne, subtelne, refleksyjne. Taka maleńka alternatywa: Odkrywamy właz. Buchnęło młode życie. Dziś są w nas. -
Ścigany usiadł na tylnym siedzeniu. Ręką się bawił granatu zawleczką. Wolę polec wolnym niż gnić w więzieniu - pociągnął i poległ. Z całą wycieczką.
-
@Annna2Bardzo wzruszający tekst. Masz niesamowitą wrażliwość i umiejętność łączenia ludzkich, pojedynczych losów z wielkimi wydarzeniami. Wiersz z pięknymi metaforami - to również symbol niezrealizowanych marzeń i nadziei. Przerwane młode życia - Basi i Krzysztofa Kamila wzruszyła mnie do łez. Tak delikatnie przywołujesz tragiczną historię Kolumbów. Właśnie takie słowa najbardziej tworzą pamieć zbiorową narodu.
-
bawię się AI, wersja klasyczna tego tekstu z chata gpt brzmi: Gdy życie było szorstkie, twarde, i niosło ciężar dni nieżartych, dziś pragnę tylko iść w jedwabiu, bez blizn, bez chłodu, bez rozkazu. Jedwabne myśli snuć w poranki, wstążkami wiązać włos i wianki, nieść w sobie lekkość, jak motyle, co znów zaplatają mi chwile. Mów do mnie czule, szeptem błogim, jak słońce – miękkim i łagodnym. Niech promień spływa po mej duszy, co w cieniu stała, w milczeniu, w suszy. Wystaw mnie, świecie, wprost na słońce, niech wiatr otuli mnie – gorący. Weź mnie na ręce – jak swe dziecię, chcę znów pokochać życia kwiecie. I wersja eksperymentalna: szorstkość (już była zbyt wiele) teraz: jedwab. chodzę miękko myślę wstążką rozpuszczam włosy i idę lekko mów nie krzycz nie twardo nie jak beton, lecz jak słońce przez firankę rozświetl mnie (od środka) wystaw mnie – nie na próbę na słońce rozpuść mnie w tym ciepłym wietrze przytul, świecie jak się tuli coś delikatnego jeszcze nie całkiem gotowego do życia ale już chcącego żyć.
-
Tematy
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne