Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. w tej wariacji jest (is) kra
  3. @Migrena odpowiem za V. Hugo. Miłość jest jak drzewo: sama z siebie rośnie, głęboko zapuszcza korzenie w całą istotę człowieka i nieraz, na ruinie serca, dalej się zieleni.
  4. @JWF Trzymam się mocno, tak było jest i będzie. To jest mój zysk, tylko zysk i moja wolność
  5. @Migrena również dziękuję. @Rafael Marius tak, dobrze
  6. @TylkoJestemOna trafne spostrzeżenia, nie myślałem nad nim długo wrzuciłem od razu po napisaniu. Napewno część sugestii zastosuje.
  7. napisany z wiarą udanej drogi
  8. Dzisiaj
  9. Ukryte głęboko, wcześniej niewidoczne. Nareszcie znalazło drogę, by wyjść. Ludzie, gdy widzą, co jest za Tobą, mówią, że muszą gdzieś szybko iść. +++ Przećpane oczy, pragnące tylko jednego. Ona wygląda dosłownie jak Ty. -Grida!... mówiła, że tak ma na imię. Pozwalasz kierować jej losem swym. +++ Bo nie masz już siły, myślenie męczy. Dla swej wygody, wolisz odpocząć. -Grida pomoże!, Grida się Tobą zajmie!-. Grida kładzie na twym ramieniu, krzywe palce. +++ Zatapia powoli swe zęby w czaszce... A ty? Pozbywasz się wszystkich zmartwień.
  10. drogi otwarte i dla myśli codzienność nie na wszystkie ma czas podziwiają na trasie piękno podarowane przez Stwórcę często nieznane niedoceniane w pogoni za snem jest czas poznania siebie okazja pojednania z Bogiem naturą sobą Miłosierdzie Boże nie ma granic przebacza widząc pokorę skruchę do Ciebie Jezu Miłosierny idziemy Tobie ufamy 8.2025 andrew www Myśliborska Pielgrzymka
  11. fajne
  12. mimo wszystko uważam, że czasem inni w nie ingerują choćby słowem "to tylko marzenia"
  13. HODL istnienie Stwórcy bańka spekulacyjna rosnąca z wiekiem jedni trzymają mocno inni z zyskiem sprzedali
  14. Wczoraj
  15. To Ty jesteś autorem - nie zgadnę co zrobisz, ale mam jeszcze jeden pomysł - narracja mogłaby być prowadzona naprzemiennie. Nie wiem czy to byłby ciekawy zabieg, byłby prawie w czasie rzeczywistym, Doradzić nie potrafię, nawet nie śmiem.
  16. marzenia są nierealne dlatego nikt w nie nie ingeruje
  17. @Father Punguenty Z uśmiechem przeczytałam Twój wiersz. Przeczytałam to jako żartobliwą wariację językową – lekką, z przymrużeniem oka.
  18. pochłonięty urokiem pochłonięty urokiem gór choć nogi ledwo niosły od podnóża do chmur- nych turni (staram się nie wydurnić) natchnienie... z sosny z wodospadów strumieni potoków (z tego wszystkiego) światło matryca piksel plik zrobiłem zdjęć - trzy setki w mig i ani jedno nie było tym czym jesteś ty
  19. JWF

    *** (łąka w stokrotkach)

    @violetta Dziękuję :)
  20. Do żony mąż tak rzecze - Kochanie, rozkracz się... Kra-kra ! - odrzekła jemu. O to prosiłeś mnie ? Więc rzecze niezrażony - Rozkraczysz skarbie się ? Znów mu odrzekła - Kra-kra ! Czy to pocieszy cię ? O mężu mój wyśniony, Gdyś stanął u mych drzwi, Że Kra-kra, nawiedzony, przez usta przeszło mi. Ach mężu ,o prosiłeś, Kraczyła bym roz się. Od Kra-kra, stąd ci rzekłam I wy to starcza mnie. Gdy, jeśli Kra-kra rzeknę, Mnie jak mam, nie chodzi, Mi jaśnij, mój wy mężu, To w czym, to wadzi ci ? Od dziwnie, gdym gdy rzekłaś, Ochotę zdradził ci, Tasz mnie py, czy Kra-kra-kra ?! Nie kręci mnie to i ! Od mężu temu parła, Od żona znowu drzwi, Lecz, Kra-kra, machnął ręką - Nie o to chodzi mi. Się kracz i weź roz żywcem - Ci mówić ile mam, I autor roz świr pustny, da kur spokój wa nam ! YouTube - wersja dla leniuchów (udźwiękowiona) https://youtu.be/kHjZW1yv-s8
  21. Patrzę za szybę Czas mi ucieka. Zanim się spojrzę Obraz się zmienia. Zapomniany widok przeszłości Leży w zapomnieniu, i nie szuka litości. Czas szybko mija, Kolejny przystanek, Niepokój wybija, W myślach wypadek. W głowie sen mi prysł Zmęczony umysł.
  22. @LeszczymDziękuję z pozdrowieniem:) @Alicja_WysockaDziękuję i pozdrawiam:)
  23. rozgrzewałem zmarznięte dłonie w wodach lodowatych zdrojów zmarznięte palce jutrzenki poczęły gładzić mi skronie chowałem się w śniegu do następnego ranka a noc mnie dzieliła na dwoje chowałem w głąb siebie pokłady mej krwi, przeżywałem dozując dla siebie namiętność, wykwitły mi róże gorące, szkarłatne, parujące plamy na białej, ascetycznej skórze nie czułem już nóg, zacząłem się kurczyć, na mrozie przylegać do własnego serca, dążyłem do stanu nirwany, stanu zjednoczenia, czuwałem uchwycić ostatnią, nieodwrotną chwilę przejścia przez Rubikon krwi, zanurzenia się w szkarłat Lete, oddać się biegu sfrustrowanej rzece mych tętnic wspomnieć w uścisku upragnionym jakąś kobietę i...
  24. @JWFI tu by można polemizować, czy wszyscy się trudzą i poszukują :) Dziękuję i pozdrawiam:) @Marek.zak1To zbyt proste by mogło być prawdziwe, no, ale w prostocie podobno jest piękno :) @Jacek_SuchowiczRealista :) Dziękuję i pozdrawiam:) @LeszczymPesymista ? :) Dziękuję i pozdrawiam:)
  25. @Alicja_Wysocka , poza tym jednym twoim przewidywaniem odnośnie dalszego losu Agnieszki, którego nie podzielam, to bardzo się cieszę, że ciebie to moje opowiadanie tak wciągnęło. Takim moim marzeniem, a może strategicznym celem, jest, żeby jakaś dziewczyna napisała utwór, w którym to Agnieszka byłaby narratorką, a nie jej mąż Marek. W końcu Agnieszka doświadczyła pewnych zdarzeń, których nie doświadczył Marek, jej mąż. Na przykład co myślała sobie, kiedy zrezygnowała z odwoływania się od swojego wyroku. Albo jak to wyglądało, jak była przyjmowana do zakładu karnego, kiedy oddawała własną odzież i obuwie i zakładała więzienne ubranie i więzienne drewniaki. Bo, że Marka intryguje, jak te sprawy dokładnie wyglądały, to chyba widać po jego snach. Na przykład na końcu pierwszej części: "A kiedy spałem były sny. Na przykład, jak Agnieszka zdejmuje kolorową sukienkę i szpilki i zakłada zieloną więzienną spódnicę i drewniaki..." Albo sen Marka w drugiej części: "Tej nocy śniło mi się, że Agnieszka jest w więzieniu, ale jest we własnym ubraniu: niebieskich dżinsach i szarej bluzie od dresu. Tyle, że na bosych stopach ma te białe więzienne drewniaki, w których ją już widziałem na ostatnim widzeniu. Chodziła w nich tam i z powrotem głośno klekocząc, żeby je przymierzyć. Raz nawet tupnęła drewniakiem. Potem strażniczka zaprowadziła ją do jakiegoś pomieszczenia, gdzie moja żona usiadła za biurkiem i coś pisała na komputerze. " (15 akapit drugiej części). A więc z Agnieszką jako narratorką mogłoby być na prawdę ciekawie. Ale chyba byłoby lepiej, kiedy ta narracja Agnieszki zostałaby napisana po tym, jak ja ukończę całość z Markiem jako narratorem. No i taka dziewczyna by się musiała poczuć wystarczająco zainspirowana, żeby coś takiego napisać... :)
  26. dziękuję :)
  27. oo coś dla mnie ⭐
  1. Pokaż więcej elementów aktywności


×
×
  • Dodaj nową pozycję...