Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Chciałbym napisać niewidzialny wiersz żeby można nim było oddychać jak rześkim powietrzem powinien latać na lekkim wietrze i karmić dusze szeptem cichym dreszczem tuliłby ciało rozgrzewał swoim ciepłem uśmiech na twarzy wywołał w sercu zatrzymał na dłużej jeżeli mi się kiedyś uda nieśmiało się uśmiechnę że czymś co jest a go nie ma oddychał ktoś bezwiednie
-
1
-
Bój bardzo boi się boi że płynąc łódką w nią przy...rdoli boja boi się Boja że w nią przydzwoni oboje się boją a wraz z nimi inni Bojowie i boje Bojowie płyną na podboje pod bojami woda co je unosi trzyma boje i Bójów na powierzchni boją się jej boje i Bojowie boje że je poniesie na Bójów Bojowie że nad dnie wylądują przez nieszczęsne boje i nurt zanim zaatakują wrogi port nie bój się Boju nie bój się bojo Boju płyń bez strachu bojo nie strasz Bojów strach ma wielkie oczy żadne z was siebie nie przeoczy
-
Szepty i westchnienia
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na lena2_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@lena2_ Czysta poezja tego mi dzisiaj było trzeba, dziękuję - Dzisiaj
-
Egzystencja Boski Kod
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Robert Witold Gorzkowski Nie są to popularne tematy na portalach poezji więc użytkownicy portalu będą znużeni ja mam wiele tego typu wierszy ale nigdy ich tu nie wstawiłem bo po prostu nikt ich nie czyta i nie komentuje poza Anią. -
Egzystencja Boski Kod
Migrena odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Robert Witold Gorzkowski No to już masz czytelnika który będzie czytał Twoje teksty również między wersami :) -
wiersz hermetyczny. dla ciebie.
Migrena odpowiedział(a) na Roma utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Dagna "po wielu agresywnych, publicznych atakach ( wraz z inwektywami ) - na moją osobę, przez usera o nicku Migrena uprzejmie proszę Administrację o upomnienie tego człowieka, również publiczne. Unikam z nim kontaktu, nie komentuję i nie czytam jego tekstów. Osobnik ten bezceremonialnie wtrąca się do moich komentarzy pod cudzymi wierszami, manipuluje moimi wypowiedziami nadinterpretowując zgodnie ze swoją rozhisteryzowaną naturą (być może jest zaburzony a trudno to wykluczyć, gdyż w wypowiedziach ma mocne wahania nastrojów i jest strzępem nerwów )." To jest fragment twojego listu do Administratora. Upubliczniłaś go zanim list dotarł do adresata - też bardzo elegancko z twojej strony ! Nie będę więcej z tobą dyskutował bo to jest dla mnie zajęcie uwłaczające. Nie będę pisał z ilu portalu juz cię wyrzucali i co sądzę o twoim narcystyczno sekciarskim życiu. Odniosę sie tylko do słów w których poddajesz mnie swojej ocenie w zakresie mojego zdrowia psychicznego. Tak się składa, że co trzy lata byłam skrupulatnie badany pod kątem przydatności. Badali mnie ludzie których profesjonalizm był o cały wrzechświat większy niz twój. Zawsze było OK. I to byłoby na tyle. -
Egzystencja Boski Kod
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Migrena „Kto sobie nie ufa, kłamie zawsze”. Nietzsche kiedyś mnie zaintrygował poprzez jego „polskość” przyznawanie się do rodu Nickich herbu Radwan z województwa płockiego. Oczywiście był to jego manifest i nic wspólnego z Polską jednak dzięki temu przeczytałem większość rozstrzelonego druku w jego dziełach. Tym niemniej nieraz przemycam jego myśli w swoich rymowankach ale jeszcze nikt ich nie odczytał tak jak było to moim zamiarem więc temat do pominięcia. -
już po wakacjach szkolny dzwonek zaprasza koniec sielanki
-
Egzystencja Boski Kod
Migrena odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Robert Witold Gorzkowski apokaliptyzm kosmiczny spleciony z egzystencją – czuc tu Robercie Nietzscheański cień i astrofizyczną grozę. Kwazary są super. Ale jeszcze ciekawsze są blazary z pięknymi dżetami. To już egzystencja kosmiczna na maxa. Bardzo lubię takie teksty. Wchodzą we mnie jak nóż....... -
Egzystencja Boski Kod
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Annna2 to prawda ale trochę odchodzimy od miłych wierszy na portalu zasuwając porcję egzystencjalizmu, na Beju byliby już znudzeni. -
@Nata_Kruk Drobinek dziękuję za bycie i pouczający komentarz :)
-
Do niczego W środku jestem Nie na zewnątrz Cały w sobie zanurzony We własnej otchłani Uczuć, emocji i zgiełku Rozmieszczony pomiędzy Kawałkami organów Niejednolicie szorstki Niewyraźnie stworzony Kopia z kopii Który to już raz Odbity, naklejony Jak znaczek na kopercie W ślinie zanurzony Nic na zewnątrz Odwrotność kwiatów Taki nie do świata Nie do słońca Nie do ludzi Do niczego.
-
2
-
Egzystencja Boski Kod
Annna2 odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Robert Witold Gorzkowski Boski kod zapisany w DNA każdego z nas. FI jest taka sama w każdym z nas- niezależnie od wyznania, koloru, kultury czy historii.. Nie jesteśmy Bogiem, ale zobaczyć Boga w każdym człowieku- łatwe i trudne zarazem To wewnątrz ciała kwazary Palą żywcem człowieczeństwo To zewnątrz lawa strumieniem Dopala cherlawe męstwo.. Palenie człowieczeństwa- jakże dziś bywa powszechne, jak trudno uwierzyć, że Bóg jest Niebem- a jest. A gdy się wierzy uniknie się kary Kaina i duszy tułaczej. Mądry wiersz bardzo. ps. Dziś rocznica. A historia ciągle się powtarza - jakby ludzie nie odrobili lekcji z bycia Człowiekiem. -
On i Ona coś razem sobie nawspółtworzyli. Współgrali intrygującym świat wyobraźni realem. Raz lepiej, innym razem gorzej, co w sumie zrozumiałe. Byli w dołku kiedyś, robiąc niewyraźne miny i byli na górce, ciesząc się za ręce. Mix zaszłości, spraw obecnych oraz zapatrywań na przyszłość. No a potem on to opisał, zresztą ujmując co nieco i nieco przydając. Gdzieś poszarzył, a gdzie indziej pokolorował. Gdzieś pominął, gdzieś dopowiedział, gdzieś tylko coś wyolbrzymił. I zupełnie nie wiadomo, bo jest to nieczytelne w tekście, które, gdzie i na jaki temat. No a potem w tej historii dopatrzono się dużej symboliki. I ogromnych znaczeń też. Teraz gdy tak na nich spojrzysz, dobrze zresztą jeśli tylko ukradkiem, a bywają różne spojrzenia, widzisz że czasem oni wstydzą się na mieście. Zrzedły im już całkiem miny od wypatrzonych i wyszukanych w przedziwnym tekście zgoła niemałych domniemań. Zresztą w dodatku tak dużo zostało przecież dopowiedziane i dorozumiane, zresztą niejedną nadinterpretacją, zresztą swobodną i dowolną tylko z nazwy. Wręcz przestali już być sobą, tkwiąc niejako z przymusu w tym wielkim na serio i olbrzymim nie na serio. I chyba faktycznie nie spodziewali się wcale a wcale, że taka dobroduszna i zwyczajna metafora może nieść za sobą aż tak ogromne zmiany i być tak konsekwentna niekonsekwencją. Zaczęli wieść żywot jakby nieco bardziej pro ogółem. Warszawa – Stegny, 01.09.2025r. Inspiracja - Philip K. Dick - Wyznania Łgarza.
-
Egzystencja Boski Kod
Robert Witold Gorzkowski opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czarne słońce w nieboskłonie Stapia lęki w moim sercu Niesie słowa w zimnej głowie Tocząc myśli do obrzęku. Lepi krew od płonnych wspomnień Brodząc w przestrzeń moich zwątpień W wirze szału plam na słońcu Orgii ogni szczytujących. Galaktyki egzoplanet Splotą nicią gwiazd promieni Snów szalonych płaszcz utkany Z grawitacyjnych przestrzeni. W blasku komet lot ku ziemi Ogon błyszczy miliard lat Mleczna droga w asfalt zmieni Krew płynącą z moich ran. To wewnątrz ciała kwazary Palą żywcem człowieczeństwo To zewnątrz lawa strumieniem Dopala cherlawe męstwo. Głos wołający w przestrzeni Budzi poddańcze jestestwo Jak owca mrocznej poświaty Na rzeź idę bezczeszczeństwo. Czarne słońce w nieboskłonie Wszechświat zdarzeń urojonych Bóg nie w niebie a jest Niebem Czarną Dziurą Najjaśniejszą. Z Nim to zasypiam w białej pościeli Budzę się w matni czarnych podziemi przez Styx przepływam w piekle się smażę Znamię Kaina niosę Bogu w darze. -
Nie warto płakać gdy sen kolorowy
Annna2 odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
@Waldemar_Talar_Talar mądre słowa. -
@Nata_Kruk dziękuję @Waldemar_Talar_Talar dziękuję
-
A może
Waldemar_Talar_Talar odpowiedział(a) na Annna2 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Witam - pięknie - Pzdr.serdecznie. -
Nie warto płakać gdy sen kolorowy
Waldemar_Talar_Talar opublikował(a) utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nie warto kłamać gdy prawda obok płakać gdy sen kolorowy Nie warto udawać kogoś innego lepiej być sobą nawet gdy trudno Nie warto bać się nadziei to ona życiową drogą jest sensem Nie warto żartować z miłości to w niej płonie wiara w lepsze jutro Nie warto malować dnia ciemnym lepiej ozdobić czymś miłym Tak moi drodzy owe nie warto to nie żart to poważna chwila zastanowienia -
jw. to.. zbożem śpiewasz.. ujęło mnie bez reszty.!.. :) Lubię te tematy... czuję pokorę w peelce. Ładnie. Dobrego dnia.
-
poranek w Kleosinie
Nata_Kruk odpowiedział(a) na marekg utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Marku... masz w sobie dużo liryki... czy Kleosin nie był już 'bohaterem' wcześniej.? -
Ania dobrze napisała, pasują mi jej słowa.
-
@Berenika97 Tak ale jak się kończy solidarność damsko - męska, a bywa że tak, dochodzą do głosu solidarności damsko damska i męsko męska właśnie :)
-
Może kiedyś
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na andrew utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
już sam tytuł gra: czy te "myśli" też innym razem?:)))) -
Mirek.. żyemy w raju, którego nijak nie potrafimy uszanować. Dobre, a niby tylko... "paciorek"... :) Także je zliczam.
-
Tematy
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne