Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. @aniat. jak się ma alergię:)
  3. @Lenore Grey dziękuję😊 @huzarc …ale też zapachem…
  4. @aniat. Przestrzeń jest nieczuła, ale pamięta - pamięta kształtem… Tak nasunęło się mi na myśl.
  5. @huzarc zgadzam się, łaskoczący powidok, nie klapki na oczy. ;) bb
  6. @beta_b Mądrze prawisz. Tak jak w wierszu - jak ktoś, kto dał ponieść się namiętności i zapłacił za to swoją cenę.
  7. @beta_b Czasem nadmiar światła, kolorów zaślepia… a miłość powinna być jak powidok łaskoczący źrenice, a nie gorejąca i wypalająca spojrzenie gwiazda.
  8. Korzystanie z życie - oznacza przyjemności. Nie żyjemy za karę. Bb
  9. @hollow man może nadajemy jej za wysoką rangę? I jak seks, jest ważna, ale nie_do_zajechania. Więcej pokory dla życia, a nie dla uniesień. Dzięki za obecność.bb
  10. @beta_b Ona ma siłę nie wiesz jak wielką ;)
  11. @bazyl_prost I ja to szanuję.
  12. ał to bolało jak wicher słoneczny trzyma mnie obroża bezpiecznie targany przymusem który wygasa czas na długi urlop w dobrych warunkach
  13. @aniat. Ładnie tu i prawdziwie - łatwo jest odrzucić pokusę przyczepienia się do detalu ;)
  14. @aniat. Bardzo mi się podobają te wersy, nie wiem dlaczego :⁠^⁠):⁠^⁠)
  15. To, co było całym światem, dziś jest ledwo cieniem. Podążając w stronę słońca patrzyłam na Ciebie. Dziś kolorów więcej widzę, nie tęsknię za mrokiem. Zasłoniłam świat, bo byłam pod Twoim urokiem. A tymczasem wachlarz cały horyzont zalewa Miłość to jest tylko miłość, nie jasna cholera. Życie daje więcej wzruszeń, z cokołu Cię zsunę. Nadal jesteś ważny, ale bez Ciebie nie umrę.
  16. @Somalija Pierwsza strofa trochę jak z Ciechowskiego - "odchodząc zabierz mnie". Nie przkonuje mnie "ciepło bliskości" i duże słowo "człowieczeństwo". Natomiast na tym fragmencie: krwią roztętnione tęsknią możnaby nieco więcej zagrać. Wizualizuję sobie "oplatanie ud" i jakoś da się obronić przy odpowiednio skalibrowanej wyobraźni. Ale jest tu odpowiedni ładunek emocji i erotyzmu - ja wierzę peelce.
  17. Zabłądziłem tam pewnej nocy: chwiejny, głodny, płacząc w szale — tam gdzie lądu piąstkę obmywają czyste fale. Wyciągnąłem więc dłoń — gałązkę — chwycić Coś z nieba chciałem… i chciałem… A ono kruszyło tę moją gałązkę: tym mniej — im dłużej ją wyciągałem —
  18. Dzisiaj
  19. Autorzy: Michał Leszczyński plus AI. Prawdziwy blues płynie ze zmęczenia Coś we mnie samemu sobie nakazało znaleźć remedium i tę jedną odpowiedź napisałem wiersze i są gdzieś moje piosenki dalej zostałem sam z moim wielkim nic nie wiem komu i czemu i w co mam teraz wierzyć? Włożyłem w poszukiwania swe wykształcenie zestawiłem ze sobą cztery ważne tajemnice spowiedzi, adwokacką, medyczną i naukową zderzeniem tych protonów zamęczyłem umysł czy mnie lubisz - nawet tego już nie wiem... Jak ten mag bitewny chciałem tu cudów co wyśpiewałem - wzięto na odwrót co na odwrót było - zabrano dosłownie wszystko odebrano, a w zamian dano obawy dzisiaj i oby tak dalej nie wiem w co wierzyć... Pomyślałem przypomnę życiu matowego bluesa chciałem czegoś jakiegoś ważnego dla pokoleń wyszło, że wielu odebrałem całe mnóstwo czasu oni również są zmęczeni moją długą opowieścią wytłumacz mi proszę skąd mam wiedzieć czym sens... I tylko nowi radykalni podtrzymują na duchu że kiedyś, ze za lat sto, że może za lat pięćset będziemy jednak coś określonego wiedzieć dziwnawe są nasze mgielne wysprzątywania chciałem tylko wiedzieć, czy dojdę do choćby jednej odpowiedzi... I chyba to już wiem, że do niej chyba nie dotrę... Przypuszczam, że odpowiedzi są unikalnym zjawiskiem... Choć chyba już wiem, że chyba próbowałem... Ale chyba już wiem, że chyba zupełnie nieudolnie...
  20. @Robert Witold Gorzkowski To się nazywa świąteczne obżarstwo:)@Gosława tak się tylko mówi, a i na emeryturę trzeba zasłużyć;)
  21. Dziękuję @akowalczyk @Robert Witold Gorzkowski pozdrawiam :-)
  22. Na gniazdku z ości, w głębokiej norze, przy szmerze plusków, chłodzie w potokach, wolno się zdobi w niebieskie pierze podobne łuskom — pisklę zimorodka. Ojciec z czatowni w głogu i olszy jak rycerz w zbroi, podniebny nurek, świtem przed groty otworem smoków pory połowu już wypatruje. Ona na dystans trzech kilometrów. W rewirze tylko samiec, co łoży. Dla młodych strzebla, ukleja, ciernik. Mizerność jamy, stajenki lichej.
  23. @huzarc taa teraz to bliżej mi do emerytury niż nowych powołań 🙂
  24. To wibruje. Reszta bardziej jako tło ilustracji, ale całość brzmi fajnie. Bb
  25. @huzarc ja przez święta 5 książek i dwa tomiki wierszy 😀
  26. @Gosława zawsze można to powołanie odnaleźć;)
  27. @huzarc lubię takie polowanie:)
  1. Pokaż więcej elementów aktywności


×
×
  • Dodaj nową pozycję...