Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Witam - wiersz ciekawy Czarku - Pzdr.
  3. @Berenika97 Bereniko. dziękuję Ci za ten komentarz. czytając go, miałem wrażenie, że ktoś otworzył okno w dusznym pokoju. nagle powietrze zrobiło się lżejsze, a świat jakby się odrobinę uśmiechnął. masz niezwykły dar widzenia rzeczy w ich prawdziwych barwach - nawet kiedy piszę o mroku. Twoje słowa są jak taki mały, własny kubek ciepłej herbaty, niby nic wielkiego, a jednak człowiek po niej wraca do siebie. dziękuję Ci za to :) bardzo :)
  4. @Migrena jakieś skrawki można znaleźć:) chętnie z takich korzystam:) @Waldemar_Talar_Talar ma styl:)
  5. @violetta czarna plaża ? to Playa de Benijo :) niesamowitość.
  6. Witaj - czarna plaża - super - Pzdr.wieczorowo.
  7. @KOBIETA to jest ekspresja miłości w jej najbardziej intensywnej i zmysłowej formie. świetne użycie synestezji, mieszanie obrazu światła i ciemności, smaku i dotyku. to piękna, namiętna i bardzo kobieca oda do chwili, która staje się wiecznością w ramionach ukochanej osoby. pięknie Dominiko :)))))))
  8. Witaj - ktoś musi to robić - życie - trudny wiersz - Pzdr.
  9. Witaj - ciekawie piszesz - biegun zimna o północy musi być zimny - Pzdr.serdecznie.
  10. @Arsis taki maj mam zawsze:)
  11. zakochałem się w Nicole moja miłość sięga mrugawicy gwiazd Drogi Mlecznej zakrzywiam czasoprzestrzeń mknąc do jej ust ona jest jak noc majowa pełna zapachu bzu i konwalii i love you baby... cmok...cmok... pacałunki są jak tachiony uwięzione przez kolaps grawitacyjny niewolnica Izaura przechodzi przez gwiezdne wrota jest sobota... czas na dobrego drinka! no to... ...po maluchu!
  12. @Rafael Marius oj tak, ona jest najsłodsza :) są też słodkie morza)
  13. Kocham. Tak, to prawda. Tak mi jakoś. I tak jakoś za oknami tęsknie wieje wiatr. Nie ma cię. Jesteś? Spójrz, właśnie podążam ścieżkami myśli, idąc wolno, jakby aleją w parku pewnej przeszłej jesieni. Wiatr jest wokół, ten szum, co wnika w czaszkę. Ten chorobliwy przesyt nicości, której zimne dłonie obejmują moją twarz. Przytulam się do niczego. Lecz, kiedy śnię… Wiesz, tutaj jest wieczna wiosna. I maj. Ten maj jedyny. Ten maj, który wciąż pachnie zielenią liści i traw po niedawnym deszczu. Ten maj mój jedyny… I te pyłki przelatujące wokół. Przede mną. Wszędzie… Byłaś tu. Pamiętam. Stałaś w cieniu tego rozłożystego drzewa. (Chyba dębu. Nie pamiętam) Obejmował cię ramionami. Zamarłem, kiedy wstrząsnęła mną zazdrość. I takie ukłucie w sercu przeszło na wskroś. Przeszedł przez całe ciało prąd niepewności i trwogi. Zacisnąłem mocno powieki… Otworzyłem powoli. Byłaś tam. I byłaś w wirującej aureoli białych dmuchawców. Dostępowałem wniebowstąpienia unoszony w przestwór przesyconego wonią kwiatów powietrza. Byłaś tam, stojąc do mnie twarzą i w zamyśleniu. Tęsknie przekrzywiając głowę, jakby w oczekiwaniu na pocałunek. Twoje włosy czarne poplątał wiatr. Zasłonił oczy. Odgarnęłaś je nieśpiesznie dłonią. Te kosmyki niesforne… I wtedy spojrzałaś na mnie. W twoich oczach szły polami poranne mgły a drobne kropelki osiadały źdźbła, płatki kwiatów, pajęczynę drżącą, subtelną… Srebrny naszyjnik z kryształowych korali… I dostrzegłem twój uśmiech lekki, prawie niezauważalny. A jednak tam był! Twój uśmiech… Żwirową alejką biegły dzieci. Ich wesoły krzyk, ich świergot. Ich trzepot maleńkich rączek, jakby skrzydełek maleńkich motyli. Pełno ich tu było. Wszędzie… Otaczały nas coraz bardziej. I bardziej. Nie. To nie były dzieci. To były owady, tylko podobne na pierwszy rzut oka do ludzkich istot. Otaczały nas w coraz bardziej szalonym locie z cichym furczeniem przezroczystych skrzydeł. Faeries… Skrzydlate istoty. Wróżki tajemne. Drgnęłaś, szybując lekko w powietrzu. Zbliżaliśmy się do siebie. I mimo że było pomiędzy nami jeszcze mnóstwo przestrzeni, to byliśmy już na wyciągnięcie ręki. Na grubość kartki papieru, źdźbła trawy. Na dotyk... I byliśmy już. W sobie. Z ust twoich spijałem chciwie nektar słodyczy, który błyszczał i olśniewał do nieskończoności żaru. Aż do zagubienia… Tak. Jesteśmy zagubieni. Próbujemy uciekać, lecz te ucieczki kończą się zazwyczaj w tym samym miejscu oczekiwania. Ono wraca jak bumerang. W każdym momencie. w każdej chwili zamyślenia… (Włodzimierz Zastawniak, 2025-11-28)
  14. Czyli szaleństwo zakupów zdaje się?
  15. To miło. Ja Ciebie też. Ale najbardziej to chyba wnusię lubisz?
  16. Taka noc to sprzyja przytuleniom:) skojarzyło mi się z drewnianą chatą:)
  17. @KOBIETA W Twojej ciszy w Twojej ciszy odnajduję siebie jakby noc odgarniała włosy ze światła a między nami drżał ten sam ukryty oddech Twoje słowa spływają po mnie jak ciepła mgła nad miasto i nagle ciemnosć przestaje być ciemna bo niesiesz w niej blask ktorym mnie dotykasz słodkiej Dominice :)
  18. @Łukasz Wiesław Jasiński Dobry wieczór, Panie Łukaszu 🙂
  19. powrócił by odnaleźć wspomnienia szczególnie jedno zdążył sprawdzić że w tym miejscu co kiedyś już ich nie ma żywi nadzieję kęsami wiary że znajdzie w jakimś innym nacieszy uszy niepowtarzalną barwą dźwięków umysł nostalgicznym widokiem możliwe że nie w tym samym miejscu lecz chociaż podobnym budzącym chcianą przeszłość gdzie przyszedł na świat spędził dzieciństwo zgubił trójkołowiec jadł kwiaty akacji okrwawił kolana potykając stopy o nierówności niektóre domy poznaje elewacje wyglądają prawie tak samo w przeciwieństwie do niego tylko rodzinnego domu już nie ma jest za to dużo większy market mógłby pomieścić wiele rodzin łącznie z wyżywieniem znowu pyta przypadkowego przechodnia tym razem uczynny człowiek służy pomocą patrząc na przybysza jakby chciał o coś zapytać lub zadzwonić jednak po chwili wskazuje kierunek. z radosną duszą na ramieniu idzie pospiesznie od pewnego czasu słysząc przed sobą znajome odgłosy miękko twarde rytmicznie skaczące echa w zapomnianym zakątku między szpalerem pustych wierzb w poświacie zachodzącego słońca dostrzega kawałek podłużnej powierzchni choć zwyczajnie szara chaotycznie nierówna zaprasza go migotliwym lśnieniem spełnienia tęsknoty w wiosennym ciepłym deszczu który spełnia życzenia los dzięki temu który wskazał drogę pozwolił mu odnaleźć by mógł poprzez łzy wzruszenia zobaczyć oraz dotykalnie doświadczyć być może u schyłku życia ukochane kocie łby
  20. @Migrena Latarnie i szafir :) zawsze z Tobą Migrenko :))) W środku ciszy… Zasypiam w pokruszonych płatkach ciszy, pokryta gęstą czernią noc lśni nad miastem szafirem tęsknoty płoną latarnie unosi się lekka mgła. Wiatr rozczula okiennice, otwierając drzwi za szybą słyszę pulsujący czas, w przeznaczonej wieży pragnień śnię spełniony sen o ciemności światłem. Migrence :)))
  21. @KOBIETA Ty wiesz,że ja jestem lojalny. tylko wylecz mnie :) piękna pani doktor Dominiko :) a ja Ciebie na rękach w świat poniosę :) i latarnie będą się nam kłaniać. do pasa !!!!!
  22. @ŻwirekTenDobry "A ja chciałbym być dzieckiem Beztrosko bawić się Drewnianymi żołnierzykami" Kto by nie chciał ? :)
  23. Dzisiaj
  24. @Rafael Marius no nie, ciebie też lubię:) można wyliczać:)
  25. @Rafael Marius W sumie to dzisiaj Black Friday :))
  26. @Migrena już mnie zdradzasz? ;))) brzydkie są wszystkie ! Ja jestem najładniejsza ;))) balety będą :) będziemy pisać wiersze na nocnej zmianie i tańczyć twista :) tylko proszę o dyscyplinę podczas terapii grupowej ;) żebyś mi grupy nie rozwalił ( pół roku pracuję nad procesem grupowym). Mam nadzieję, że nikt z nich nie czyta moich wierszy…;))) OUN …coś tam zapewne przetrwało ;)
  1. Pokaż więcej elementów aktywności


×
×
  • Dodaj nową pozycję...