Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
niewypowiedziane
UtratabezStraty odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Alicja_Wysocka , ja tu widzę taką sprawę, że pory roku dostarczają nam czasami bardzo mocnych wrażeń, które czasami jest trudno nazwać. Ty tu piszesz o jesieni, a ja czegoś takiego podobnego dopatruję się w wiośnie. Tyle, że w wypadku wiosny nie mam na myśli tego, co widoczne, ale raczej pewną woń, pewną aurę, która dostarcza mi tak mocnych wrażeń, że aż.... się tego boję. Dlaczego się tego boję? Może dlatego, że idzie coś nowego...Ale tak do końca to sam nie wiem. I chyba to jest właśnie to "niewypowiedziane". -
@Toyer oby tych chwil Tobie jak najwięcej
-
@Berenika97 mocna ekfraza, Ona bohaterka. Podoba mi się- jest kontrast- między powinnością, kruchością i siłą.
-
widzę cię triumfujesz zdobywasz duma spływa złotem miażdży pożądanie i zagłusza gniew świętość i grzech płoną na twojej skórze rozpacz i honor krzyczą w oczach. mściwa niepokorna niezależna uwięziona w ramie męskiej wyobraźni? nie – ty rozrywasz ją na strzępy, nie błyszczysz ty spalasz. Obraz G. Klimta, "judyta z głową Holofernesa".
-
@infelia W Twoim wierszu wyczytać można tęsknotę, ból po stracie, ale i piękne wspomnienia, które nadają mu głębi. Zestawiłeś obraz dawnego, pełnego życia ojca z jego późniejszą słabością. No i mocna puenta – pożegnanie i poczucie niedopowiedzenia.
-
Krótki wiersz o Anonimowych
Berenika97 odpowiedział(a) na Starzec utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@Starzec Skromni w słowach, bez blasku, bez wrzawy, jak cichy strumień wśród pól i trawy. Lecz w czynach wielcy, w mocy zaklęci, prości w mowie, w działaniu — niepojęci. -
@wierszyki W Twoim wierszu ujął mnie moment przejścia od konkretów do metafizyki - od zeszytów do refleksji o życiu i stracie. "Rude włosy" i "jarzębinowy uśmiech" tworzą tak żywy, ciepły portret, że niemal można poczuć obecność tej osoby. A potem ten kontrast - "tak szybko zeszłaś usnąć" - brzmi tak delikatnie. A obraz dzieci niosących "uśpionej mamie" kasztany-serca jest przepiękny i rozdzierający jednocześnie. Wzruszający tekst!
-
Cykoria Podróżnik
Berenika97 odpowiedział(a) na andrew utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@andrew Mam ogród z kwiatami, najwięcej róż i lubię na nie patrzeć - jak żyją i przekwitają zgodnie z cyklem natury. I rodzą się nowe. Napisałeś piękny wiersz o niezależności i harmonii w naturze. Ciekawy obraz kwiatów jako indywidualistów, które mimo że "nie przepadają za towarzystwem", tworzą razem coś wyjątkowego. Ta metafora klocków lego jest bardzo ładna - każdy element ma swoją przestrzeń, ale wszystkie razem składają się na zachwycający obraz. -
Dagma z Krainy Śledzi
Berenika97 odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Migrena Nie wchodzę tam, gdzie śmierdzi morzem z beczki, omijam dorsze, karpie i sieci rybiej męki. Niech sireny toną w plastikowym sosie — ja wybieram powietrze czyste, ląd i słońce w rosie. -
Pożegnanie lata
Berenika97 odpowiedział(a) na Maciek.J utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Maciek.J Piękne pożegnanie lata. Ten tomik piękny, co trzymasz w ręku, niech ci mówi - nie jesteś sam, a Charon w swojej łodzi długo jeszcze poczeka. - Dzisiaj
-
Nie mogę uwierzyć że ta chwila minęła o następna i kolejna dużo was jeszcze? stoicie w bezkresnej kolejce i się przepychacie to niegrzeczne pani tu nie stała proszę wracać spojrzała na mnie i bezczelnie uciekła a za nią pobiegły inne następna proszę teraz się biją o miejsce spokojnie nie wszystkie na raz każda z was i tak przyjdzie w ogóle mnie nie słuchają tylko odchodząc przychodzą wrzeszczą szepczą biegną do mnie o mnie beze mnie jesteście czekałem dokąd biegniecie? nawet się nie przywitałem ah nie macie czasu to na razie
-
@Kwiatuszek Obraz mew śmiejących się z niedoskonałości naszego lata - to takie poetyckie i mądre spojrzenie na życie. Metafora "morza błękitu łez" jest bardzo silna, a kontrast między ciszą morza a głośnym śmiechem ptaków tworzy atmosferę pełną refleksji. Pięknie napisane. :)
-
Ozdobiony ciszą las
Konrad Koper odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
@Waldemar_Talar_Talar Średni !! -
@lena2_Bardzo dziękuję!
-
@Sylwester_Lasota Bardzo mi miło. Dziękuję
-
Skojarzył mi się od razu z haiku Etsujina, ucznia Matsuo Basho: Żółte róże Na pokruszonej krawędzi Urwiska.
-
Jeszcze nienarodzony wiersz zaledwie embrion z niewykształconymi metaforami bezrymowy po prostu biały delikatny i bezbronny z dala od sadystów krytyków jeszcze bezpieczny w łonie zagubionych myśli karmiony tylko dobrym słowem rozpieszczany nieśmiało się rozwija chuchany i dmuchany oczko w głowie tatusia beztrosko dryfuje w umyśle czasem impuls go zarzuci ale nie chce wychodzić tu jest mu dobrze nie poddam go aborcji własne dzieci kocha się najbardziej jednak kiedyś muszę go wypuścić z rodzinnego gniazda chciałbym patrzeć jak dorasta poznaje czytelników do serc ich się przytula zapada w pamięć ale to jeszcze nie jego czas
-
1
-
Tak i głosu nie mają - chociaż na myszy polują
-
@Toyer koty to koty- zawsze chodzą po swojemu
-
@Maciek.J Pięknie i poetycko bardzo
-
@Maciek.J a dzięcioły są fajowe
-
Dagma z Krainy Śledzi
Naram-sin odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W punkt. To jest jedna z tych kapitalnych metafor, które można interpretować bez końca. -
Ozdobiony ciszą las
Waldemar_Talar_Talar opublikował(a) utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
życie to nie tylko smutek żal płacz ma dni które cieszą są na tak życie to nie tylko trudne drogi ma miłe horyzonty które nie bolą na przykład pola łąki ozdobiony ciszą las kuchnie w której pachnie chleb tak moi drodzy życie to wspaniały dar warto je szanować być zawsze na tak -
Metalowy łoskot Przeszywa mnie Na wskroś Jeszcze parę dni I zamkną mi na klucz Hermetycznie płuca Zamkną we mnie ból I nie będę pisał A ty złodzieju Okradniesz mnie W nocy z sił moich A ty człowieku Wygarniesz ze mnie Ostatni ogarek mocy I nie będę już nic czuł Przykryty ręcznikiem Białym prześcieradłem Będę tylko śnił.
-
Falochrony już pełne mew, siedzą w rządku i śmieją się. Z tego, że lato do końca dobiega i nie wszystko było jak trzeba. Tyle w morza błękicie łez, twoich, moich i innych też. Przez to, że wszystko odpływa z falami, przez dekady tłumione, niechciane. Morska cisza i błękit łez... Białe mewy i ich głośny śmiech...
-
Tematy
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne