Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Trochę jak sen. Trochę jak obraz. Trochę magicznie. Podoba mi się. Pozdrawiam :)
  3. Czarna wstążka na drzwiach. Cisza pęka w kątach. Odeszłaś, a ja w świat. Idę sam, w ból ubrany. Pusta strona łóżka. Twoje buty w rogu. Każda rzecz to wróżba. Że nie wrócisz już do domu. Wspomnienia jak ostrza. Tną duszę na pół. Odeszłaś!... o Boże! Mi został sam ból! A miłość nasza wieczna, Nasze wspólne sny. Dziś została żałość. I te gorzkie łzy. Ból w piersiach dusi. Tęsknota wciąga mnie. Każe biec za Tobą!... W ten nieosiągalny sen. Patrzę w niebo, szukam. Jej śladu uśmiechu. W sercu tylko pustka. Brak snu, brak powiewu. Czekam na Jej szept, Na dotyk sprzed lat! Lecz cisza mnie pożera. Ból to mój świat!... Może z góry patrzy. Kochana żona ma. Może anioł Jej chroni mnie? Gdy chcę zniknąć gdzieś. Choć smutek mnie przygniata. I serce wciąż drży. Wierzę, że w tym niebie. Znów spotkamy się! Światła w oknie gasną, Noc dłuży się znów. Z każdym Twoim wspomnieniem Tracę kawałek tchu. Zbieram Twoje listy, Jak okruchy dawnych lat. Każda litera krzyczy, Że już nie wrócisz na świat. Boże! Czemuś mi ją zabrał? Czemu taka kara? Wyrwałeś mi serce! Została tylko wiara. Jak mam ufać Ci? Gdy świat runął Mi. Oddaj moją miłość! Ma dusza połamana. Zabrałeś Mi słońce, Zostawiłeś mrok i cień. Nie wybaczę Ci tego! Aż po ostatni dzień. Boże! Czemuś mi ją zabrał?
  4. @Natuskaa Rozumiem doskonale i się nie dziwię. Pozdrawiam
  5. @Kwiatuszek Bardzo ciepły, pozytywny wiersz - pięknie pokazujesz, że szczęście mieszka w zwykłych chwilach. Jedynie druga zwrotka wydała mi się trochę niezręczna, ale całość czyta się naprawdę przyjemnie. Pozdrawiam serdecznie.
  6. Nie trzeba się bronić. Wiem, że to wiersz, a wiersz to często tylko obserwacja. No skoro... mnie wywołałeś. Opowiadała mi znajoma jak jej znajoma umawia się na randki. Idą we dwie. Jedna chowa się w krzakach (żeby w razie czego pomóc pierwszej), druga sprawdza co upolowała. Kobiety się boją... często po prostu się boją, że trafią na jakiegoś wykolejeńca. Nie ma wiary już od początku, już z założenia.
  7. @huzarc To piękny, nostalgiczny wiersz o miłości naznaczonej dramatem historii.
  8. Moc, ekstremalne emocje i metafory po bandzie to twój styl i niech tak zostanie, bo poezja i w ogóle sztuka o letniej temperaturze nie porywa. Pozdrawiam
  9. @Kwiatuszek Świetna, humorystyczna miniatura - rytm, powtórzenia i ta zabawna puenta naprawdę poprawiają nastrój. Bardzo przyjemnie się czytało. Pozdrawiam serdecznie.
  10. To nie zaczynaniu, a słowo "już" świadczy, że po iluś tam nieudanych randkach, wiary coraz mniej, a więcej zniechęcenia. Wiersz jest o tym, co czytałem w necie, forach, stronach. Nie mam żadnych osobistych doświadczeń, bo moje ograniczyły się do uwodzenia studentek i licealistek dawno temu, a z jedną się ożeniłem i nadal jestem:)., Przyjmuję na wiarę, to co bohaterowie i wiersz tym jest zainspirowany. Pozdrawiam serdecznie.
  11. @lena2_ Twój wiersz jest cudny! Ma w sobie mądrość życiową i delikatną melancholię, która nie pogrąża, ale unosi. Sposób, w jaki uchwyciłaś przemijanie i trwanie - to, że choć ścieżki matowieją, serce dzięki miłości pozostaje żywe - brzmi pięknie.
  12. @Kwiatuszek Drobne uwagi techniczne: – w zdaniu „Przecież cały czas się sobą zajmuję…” prościej i naturalniej brzmiałoby „Przecież to cały czas robię” — krótsze i płynniejsze; – przy „czeszę moje czerwono-brązowe długie włosy” słowo „moje” można pominąć — narracja w pierwszej osobie i tak to sugeruje; – oba wtrącenia w nawiasach można skrócić, bo są zbyt rozbudowane: • „co prawda zazwyczaj to samo” zamiast dłuższej wersji, • „kupując przeważnie te same produkty” — bez dodatkowego dopisku o dniach tygodnia. Te drobne skróty porządkują rytm zdania i ułatwiają czytanie. – w zdaniu „wsiadłam do mojego auta…” słowo „mojego” można spokojnie pominąć — narracja pierwszoosobowa i tak to implikuje, dzięki czemu zdanie brzmi płynniej; – w fragmencie „Zachwycona, z czerwonym, plastikowym koszyczkiem…” pierwszy przecinek jest zbędny, a „koszyczek” naturalniej brzmiałby jako „koszyk”; – przy „Idealnie!… idealne miejsce” warto uniknąć powtórzenia — np. zamienić „idealne miejsce” na „wspaniałe miejsce”. To drobiazgi, ale wyraźnie poprawiają płynność tekstu. Cała reszta jest w porządku według mnie. Pozdrawiam ponownie i czekam na więcej.
  13. @huzarc Namiętność, żar i lęk :) dwie wieże, których już nie ma. Kiedy coś gaśnie zanim zapłonie i kiedy się boisz…dymu z powodu ran. śliczny jest:))))
  14. @Waldemar_Talar_Talar Cisza jak poezja - to prawda, w wierszach ciągle wykorzystuje ciszę. No i bardzo ją lubię. :) Pozdrawiam.
  15. Dokąd prowadzi zaczynanie od niewiary? Tu odpowiedź jest prosta. Pozdrawiam :)
  16. @KOBIETANo nic nowego nie napiszę, zauroczył mnie Twój wiersz zmysłowością. Piękny!
  17. @Nata_Kruk rozumiem. I dziękuję.
  18. @NatuskaaBardzo dziękuję! Piękny komplement mi sprawiłaś. Pozdrawiam! :))))
  19. @KwiatuszekBardzo przyjemny, ciepły tekst. Czyta się lekko, a finał z forsycją jest naprawdę piękny. Jedynie moment z introwertykiem trochę mnie zaintrygował- jakby zapowiadał większą historię. Ale całość ma świetną, pozytywną energię. Pozdrawiam serdecznie.
  20. A co jeśli jest? Jakiś obszar... i czasami się uaktywnia w całości? Zabieram to sobie do przemyślenia. Pozdrawiam :)
  21. @Kwiatuszek Ładny, melancholijny wiersz z ciepłą nadzieją na końcu. Podoba mi się ten pomysł kolorowania dnia własnym sercem, nawet jeśli świat za oknem jest szary. Pozdrawiam serdecznie.
  22. Czasem to "coś" to niestety program rodowy. Dzięki za komentarz Pozdrawiam :) Bywa, że za bardzo sobie komplikujemy, to prawda. Dziękuję za odwiedzinki Pozdrawiam :) :) miło mi to czytać Dziękuję, że do mnie zajrzałaś Pozdrawiam :) Niby dostępni, ale jacyś zajęci: ogarnianiem, rozstawianiem, myśleniem... może nawet rutyną. Dziękuję ze podzieliłaś się swoimi spostrzeżeniami Pozdrawiam:)
  23. chcę w tobie dilować. niech otworzy się, mało oficjalnie, kramik z cudzymi pradziejami, gdzie sprzedawać będę bilety na spektakle w zburzonych operach, listy nieotwarte od lat, muszkatołowe wina wyprodukowane w Jugosławii, błotniki z DDR, reflektory od Wartburga i trabancie kierownice, widokówki z dawno anektowanych krajów. łatwo będzie doszukać się w tym mnie rzeczywistego. poznasz po wieczornym kołataniu serca (niby po nadużyciu śmiesznych substancji), cierpkim dreszczu przebiegającym przez struny. jestem tu, widzisz? ja to ukrywające się w piasku, zagrzebane płytko, ale tak, by całkiem nie było widać, płastugokształtne i z zębami; to, co szepcze zaciskając się: "czemu ludzie cały czas sobie to robią?". ja to ten zgrzyt pomiędzy mijanymi na chodniku przechodniami, zabawa w "wytęż wzrok i znajdź ukryte na obrazku", neologizmy dostrzegane ze zdziwieniem na zdjęciu z polaroida (niby – zagon słoneczników, a ty widzisz i sianecznik, deszcznik, i wrzeszcznik).
  24. nie grzeszy a cierpi pyta dlaczego skoro jest czysty nie grzeszy a boli teraźniejszość która puka do drzwi nie grzeszy a czuje że drzewa smutne cień nie ten nie grzeszy a jednak nicość która obok pusta jest nie grzeszy - cieszy go to że nie musi się siebie bać
  25. @Kwiatuszek Piękny, ciepły wiersz- bardzo prawdziwa nostalgia. Te obrazy z podwórka i te ‘słodkie smaki’ wracają jak migawki z dzieciństwa. Świetnie się czytało. Pozdrawiam serdecznie.
  26. @Christine Tak, myślę że jest to ciekawe poletko do rozważań. Jeśli chcesz możesz mi opowiedzieć wszystko, znać się chyba nie znamy, ale chętnie wysłucham Twojej opowieści jak rozumiem o kategoriach rozdźwięku karmy. Myślę, że w każdym z nas siłą rzeczy musi być ten rozdźwięk. To może być wręcz nasza istota, oczywiście o ile pojęcie karmy realnie występuje, to znaczy ma miejsce coś takiego. A może mieć, jako agnostyk jestem raczej agnostykiem nieco na tak. @Marek.zak1 Takie przykłady są najlepsze i najcenniejsze są tego rodzaju opowieści. I może dlatego Kolega został dobrym pisarzem :) Również pozdrawiam. @Berenika97 Nie wiem ile masz lat Bereniko 97 ale być może to też kwestie wieku są. Mogą być, choć nie muszą. W pełne poznanie świata i otoczenia i siebie ja akurat już nie wierzę. Może i warto dążyć jednak do poszerzania horyzontów, ale warto mieć z tyłu głowy świadomość i troszkę pokory, że to w gruncie rzeczy coś mocno niemożliwego :)
  1. Pokaż więcej elementów aktywności


×
×
  • Dodaj nową pozycję...