Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Krótka opowieść przyrodnicza
Kwiatuszek odpowiedział(a) na Kwiatuszek utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Alicja_Wysocka Dziękuję Ci za odwiedziny i serduszko! Pozdrawiam serdecznie! @Berenika97 Miło, że się spodobało. Pozdrawiam serdecznie ☺️ Dziękuję ☺️ -
Cisza go wysłuchała
Waldemar_Talar_Talar odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Witam - a życiu trzeba wyjść na przeciw - czysta prawda -dzięki za czytanie - Pzdr. Witam - cieszy mnie że dobry - dziękuje - Pzdr.uśmiechem. @lena2_ - @Berenika97 - @Konrad Koper - dzięki - -
Bać się czy nie
Waldemar_Talar_Talar odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Witam - dziękuje za miły komentarz - Pzdr. Witam - dziękuje za wierszowy komentarz - Pzdr.usmiechem. @Leo Krzyszczyk-Podlaś - dzięki - -
@Migrena i człowiek się rozpada- na miliony kawałków tęsknoty Piękny
- Dzisiaj
-
@Stary_Kredens Wróciła !!!!!! Bo jest najsubtelniejszą i najpiękniejszą istotą na ziemi. Ale rizpacz już była. I stąd ten wiersz. Bardzo dziękuję :) A Kredens niech trwa wiecznie :)
-
Poza wyobrażeniami
Migrena odpowiedział(a) na Stary_Kredens utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Stary_Kredens Świetny wiersz o nietożsamości człowieka z jego życiem. Nasza wyobraźnia tworzy światy intensywniejsze niż rzeczywistość. Soczysty i pobudzający :) -
Manifest rozpaczy
Stary_Kredens odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Migrena czy to prawda czy sztuka dla sztuki? , ale jeśli prawda to sztuka tak rozpaczać, no i tak kochać. Ach ! A ona taka nieczuła Kredens pozdrawia -
Porzuciła mnie - nie jak kobieta. Jak Bóg, który wypalił swoje imię z nieba, a gwiazdy zaczęły płakać krwią w czarne jeziora kosmosu. Nie było słów. Były zgliszcza głosu. Była cisza – tak ciężka, że złamała kręgosłup światu. Była cisza, która pachniała trumną i obciętym jezykiem anioła. Patrzyłem, a jej oczy odklejały się ode mnie jak galaktyki od centrum. Patrzyłem, a moje serce pękało jak planeta rozrywana pazurami komet. Nie krzyknęła. Krzyk byłby wybawieniem. Jej milczenie było czarną dziurą - pożerało wszystko: moje imię, mój puls, moje jutro. Zsunęła mnie z siebie jak skórę, jak węża, który zostawia martwy oddech na kamieniach. Zsunęła mnie jak cień wciągnięty przez rynnę deszczu. Jak modlitwę, której nigdy nie wysłuchało niebo. A ja? Ja zostałem ruiną oddechu. Zostałem wrakiem w oceanie nocy, gdzie nawet rekiny ciszy nie chcą mnie kąsać. Zostałem pustym teatrem - a scena we mnie płonie, lecz nikt nie gra. Cierpię - jak księżyc, któremu odcięto światło, a on wisi nad światem jak trup w srebrnym sarkofagu. Cierpię jak słońce, które połknęło własny ogień i stało się grobem światła. Cierpię jak echo, które się dusi w gardle gór. Teraz piszę - nie w zeszyt, ale w czerni nocy, w bliznach ścian, w krwi ciszy. Piszę, bo słowa są jedynymi zwierzętami, które jeszcze przychodzą do mnie w śnie. Kochałem ją jak obłęd, który wziął ślub z burzą. Kochałem ją jak śmierć kocha ciszę - do końca, bez oddechu, bez ratunku. Kochałem ją jak lustro kocha twarz, która je rozbiła. A teraz jestem tylko cieniem psa, który wyje w pustkę - ale nawet echo go zdradziło. Jestem liściem, który spadł w próżnię kosmosu. Jestem wierszem, który chciał być człowiekiem, ale stał się krzykiem – rozpiętym między ziemią a nicością.
-
@Nata_Kruk Nata ! Tak. Mam ładne komentarze od ludzi których cenię, lubię i szanuję. Ty też się do nich zaliczasz. Bardzo dziękuję za wspaniały komentarz. Bukietem kwiatów i uśmiechem :)
-
@iwonaroma Gorzka refleksja nad paraliżującą rolą strachu w ludzkim życiu. Strach jako blokada percepcji życia. Podoba mi się :)
-
@Nata_Kruk Nata ! Piękna poetycka migawka z pogranicza marzenia i codzienności. Cudowne obrazowanie. Las staje się przestrzenią wyborów – między urodą chwili a cichym pragnieniem zatrzymania czasu. Nata ! Ty umiesz zatrzymać czytelnika / widza przy swoim wierszu :)
-
👍 pomysłowe
-
Poza wyobrażeniami
Annna2 odpowiedział(a) na Stary_Kredens utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Stary_Kredens życie- zwyczajne- niezwyczajne, i blaski i cienie -
@iwonaroma a jednak nie zawsze tak jest.
-
@Nata_Kruk dziękuję @Wochen dziękuję
-
Tak bardzo kochałam to co nigdy nie miało się stać Na dźwięk imienia jaśniał dzień potężniał szelest liści Wszystko stawało się intensywniejsze Zapach lata wybuchał z rozłupaną pestką brzoskwini aż w końcu spłyną z pierwszymi kroplami jesieni w mroki wspomnień I przyszło życie ze swoimi jałmużnami i daninami Jak to ono z chciwym łonem ale bez poczucia szczęścia No bo jakże? w tych czterech ścianach gdy przyszło to co miało się stać Wszystko wiesz znasz Jak być szczęśliwą? A jednak byłaś, w krótkich chwilach byłaś Bo jak ktoś śpiewał " W życiu piękne są tylko chwile"
- Wczoraj
-
Kobieta (istota z innego wymiaru)
Poezja to życie opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Piękne ciało Morze wspomnień Ostatni pocałunek Chłód jesieni Jej nagie piersi Prezent od Boga -
Kołderka
Duch7millenium odpowiedział(a) na Kwiatuszek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Kwiatuszek ostatnio sypiam na podłodze i tak mi dobrze, kołderka nie to, co koc. -
Pamiętasz to moje nocne misterium? Wtedy, kiedy płonące świece wzniecały poblask jaskrawy. Skrzydlate momenty na suficie, na płaszczyznach porzuconych rzeczy. Teraz już wiem, że ta moja próba przejścia przez ścianę miała na celu dosięgnąć gwiazdy, kiedy stałem w kącie pokoju, przywierając ustami do zimnego tynku. Szeptałem. Recytowałem słowa tajemne. Wtedy. I wtedy… Za oknami szeleściły liście oschłej topoli, kasztanu… Za oknami otwartymi na przestrzał. W ogromnym przeciągu, co się wspinał z krzykiem po ornamentach tapet.. I byłem blisko zrozumienia. I byłem blisko… Blask olśniewał mnie coraz większy. Ten migoczący blask nieznanej natury. Wiesz... Nie. Nic nie wiesz. Bo i co masz wiedzieć? Wtedy, kiedy czekałaś długo na nic. Na dworcu, tuż po odjeździe ostatniego pociągu. Czekałaś na mnie. Wiatr zakręcał i gwizdał. I tak jak teraz tarmosił poluzowanymi blachami parapetów. Zacinały ostre krople deszczu… Z megafonów płynęły enigmatyczne dźwięki jakiejś nadawanej nie wiadomo skąd transmisji. To nadaje wciąż sygnał. To wysyła w eter zaszyfrowaną wiadomość, której sensu nie sposób zrozumieć. Wtedy i teraz. Tylko, że wtedy nie przyszło nam to do głowy. Nam? Przecież nie ma nas. I chyba nigdy nie było… A jeśli byliśmy, to tylko we śnie. Razem, gdzieś trzymając się za ręce. Raz. Jeden, jedyny. Albo i niezliczoną ilość razy. Wiatr szeleści liśćmi topoli. Teraz, kiedy jest bardzo zimno. Skrzypią konary. A więc to już tak późno? Nocne obrazy jak dym z łęciny płyną… Nie. To już przecież było poprzednim razem. W innym życiu, w innym wierszu… Bądź w innym... A teraz? Co z nami będzie? Jeśli w ogóle cokolwiek było. Światłość wiekuista przemierza otchłań czasu. Wieczność całą. I wywija się z gałęzi topoli księżycowym sierpem. I ten szelest skrzydlaty wznieca kurz, ten śpiew słowiczy. Aż wzrusza czarną sadzę w kominie, przysiadając na krawędziach pustych krzeseł jak jakiś zbłąkany kaznodzieja. Jak ten blask na dębowych klepkach podłogi. Na fornirze szafy. Na lakierze... Na jawie? We śnie? Coś pomiędzy… Coś jak kształt jakiś spętany cieniem mojej własnej ręki, kiedy się przebudzam, otwierając zlepione maligną oczy, próbując to pochwycić w jakimś nagłym przypływie zadziwienia. Nie. Nie przebudzam się wcale. Przecież ja nie śpię. Spójrz! Mam otwarte oczy! I nigdy nie spałem. Podczas gdy ty, śpisz snem twardym jak przydrożny kamień. Omszony... Jeśli w ogóle tu jesteś. Jeśli w ogóle tu kiedykolwiek byłaś. Co z nami będzie? Albowiem pęd ten rozwiewa włosy. Czyni bruzdy w skibach mokrej ziemi. Widzisz? Jaskółki wznoszą się do nieba. Wychodzą naprzeciw tej łunie coraz większej. Jeśli uderzy w nas świetlista rozpacz zapomnienia, czy będziemy jeszcze? (Włodzimierz Zastawniak, 2025-08-27)
-
@Nata_Kruk udane obrazowanie.
-
Podoba mi się surrealistyczny klimat. Swoją drogą Japonii bliżej do twojego opisu. Pozdrawiam.
-
O, temat -rzeka. U nas też są właściwie kraski czy żołny, ale akurat ich jeszcze nie spotkałam. Dziękuję, bardzo się cieszę. że dało się przeczytać. Pozdrawiam :-)
-
@Berenika97 Wiesz w świecie kreacyjnym różnie bywa. I ogólnie jesteś tym czymś nad czym jutro usiądziesz. Ale zawsze zdarzyć się może, że wyczerpiesz potencjał i jesteś tylko tym co już miało miejsce. Zostało napisane. Padło. Więc ogólnie niczego nie obiecuję :)
-
Tematy
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne