Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Z powyższego cytatu można by wnioskować, że ten raport jest niepełny. Taka moja pobieżna ocena idzie w tym kierunku, że opisani są tu ludzie, którzy mają za mało, żeby nie mieć trosk i za dużo, żeby nie mieć nic do stracenia.
-
@andrew tak obiecał pięknie
-
@Migrena "bulion z unieważnionych znaczków" ciekawe porównanie. Poczta powoli odchodzi do lamusa- kto dziś listy pisze? Wiecznym piórem, wysyła i pod skrzynką czeka- czy ukochany odpisze? A dziś fejs i już- sms i cześć, klik i pstryk. Ludzie zejdźcie z drogi Bo listonosz jedzie Ciężka jest od listów torba listonosza dziś Ludzie zejdźcie z drogi Bo listonosz jedzie Może ktoś na ten list czeka kilka długich lat Dostanie go może dziś. (Skaldowie).
-
Mapy bez powrotu
A.Between odpowiedział(a) na A.Between utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@bazyl_prost śmiało można tak powiedzieć:)) -
Nie tylko schody również drzwi
Waldemar_Talar_Talar opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
kim godniej być poetą malarzem pisarzem czy rzeźbiarzem ktoremu z nich bliżej do teatru gdzie główną rolę gra los a może lepiej być nikim iść ciągle do przodu tylko dla siebie bo być kimś to nie tylko łatwe schody czasem to trudne drzwi -
@huzarc dobry wiersz. Niszczymy Ziemię, klimat, COP 27 nie daje nadziei. Słabnie Golfsztrom- odpowiedzialny za klimat naszej części Europy.
-
Lepiej nie wiedzieć, niż wiedzieć lub widzieć niewłaściwie. Autor: Graficiarz Donosiciel Warszawa – Stegny, 13.12.2025r.
-
@Gosława, @MIROSŁAW C. dziękuję
-
@bazyl_prost Tak, w sumie dobrze :)
-
@Leszczym dobrze że chociaż jasno
-
@Adam Zębala Dziękuję.
-
Jan Chrzciciel w więzieniu
andrew odpowiedział(a) na ŻwirekTenDobry utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@ŻwirekTenDobry Słabości, gdyby nie one, jaki byłby dziś świat , jakim byłbym ja. Pozdrawiam serdecznie Miłego dnia -
@Robert Witold Gorzkowski tak, dziękuję @andrewpewnie tak- ona jest piękna ki
-
Ale cmok! Ta gagatkom cela
-
niedziało się nic nadzwyczajnego kiedy w grudniowe popołudnie tradycyjnie przysypiałem w fotelu z kubkiem kawy w dłoni gdy nad zamarzniętym stawem nagie konary wiatr mierzwił bladymi skrzydłami a Bóg ten stary przechera w słomkowym kapeluszu palcem zbierał szadź z gałęzi i być może przypadkiem przepędził wróblowate spod jemioły i tak do samych korzeni tam gdzie rdzewieją garnki babci i gdzie mgła zawstydzona spływa rosą na te same historie od wieków co niczym świecidełka które wypadły sroce z dzioba bledną nagle ktoś coś szepnął czas na wielki powrót poezji
-
2
- Dzisiaj
-
W labiryncie świateł nocą wygląda, że odpowiedź bez potrzasku no jak tu jasno, no jak tu jasno i za ciasno i za ciasno... Warszawa – Stegny, 14.12.2025r.
-
,,Przybądź , o Panie, aby nas wybawić ,, Ps 146 zbawienie myślimy o Tobie Boże spoglądamy na niebo wypatrujemy zbawienia a ono … ono jest na ziemi tutaj je znajdziemy w sobie w swojej codzienności mijamy Boga bliźniego obojętnie nie dbamy o siebie nie ma Światła czy … nas spotka wszystko przeminie Bóg przybędzie zbawi tych którzy będą chcieli tych którzy byli dobrzy 12.2025 andrew Niedziela, dzień Pański
-
@bazyl_prost ja nie:) @andrew jestem dzieckiem:)
-
Jan Chrzciciel w więzieniu
ŻwirekTenDobry opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ciemność spowija jego celę Tylko ochrypły od wołania Głos zdradza że ktoś tam Jest Ale nie narzeka na głód Antypas go lubi Czasem krzyczy wzywając Tetrarchę Galilei do nawrócenia A on wsłuchuje się W zachrypnięty Głos Nazirejczyka Antypas lubi jego Głos Przysłuchuje się jego uwagom Przytakuje grzecznie biorąc do serca Ten Głos pustyni nieujarzmiony Choć ograniczony kratami celi Herodiadę ten głos drażni Gdy Herod zasypia na tronie Mówi przez sen krzyczy Boi się tego Głosu Wie że on nie mówi od siebie Herodiada myśli jak uciszyć nieuciszalne Z piwnicy dobiega głośne Szema Poruszając sumienia Które zdawałoby się Nigdy nie zostaną poruszone Herodiada modli się o spokój Lecz Jahwe nie sprzyja Modlitwom cudzołożnej Tej która sprzedała się Władzy i pieniądzom Herodiada tylko to ceni w życiu Herod nigdy nie widział Wartości w metafizyce Zna bogów olimpijskich Ale nie przywiązuje wagi do nich Jednak Głos Jahwe dobiega z celi Herodiada nie sypia nocami Myśl o ciemnej celi nie daje Jej spać Robi jej się niedobrze Na myśl o poplątanych włosach Jana Herodiada dba o swoje włosy Swoje piękno zawsze uważała Za swoją broń której nigdy Nie bała sie używać Opasły Herod stał się niewolnikiem Herod stał się niewolnikiem namiętności Jan z głębi celi nawołuje Do nawrócenia i poprawy Do miłości Boga i bliźniego Herodiadę drażni to gadanie Herodiada kocha tylko swoją córkę Miłość ma wymiar użytkowy Herod stał się narzędziem Nieruchomo wbił oczy w Kształtne ciało młodej dziewczyny Tetrarcha nie przewidział swojej słabości Głos woła z ciemnicy ale Już niedługo myśli Herodiada Utnie nigdy nie cięte włosy Zakończy nigdy nie milknące wołanie Nie wie tylko Że proroka nie da się uciszyć -
@violetta ... natura tak umie muzyką zaprosi ciebie zrozumie nóżki porosi ... Pozdrawiam serdecznie Miłego dnia
-
tej nocy nad spoconym miastem powiewa wiatr wszystko wiruje między ulicami drzewa oddychają późną zielenią stoję w otwartych okiennicach rozwianych myśli czekam na spokojny sen
-
1
-
@Kwiatuszek Dziękuję. Cieszę się , że udało mi się tym wierszem poruszyć Twoje emocje. Pozdrawiam ciepło😊 @bazyl_prost Co to znaczy?😉
-
Interpunkcja uczuć
bazyl_prost odpowiedział(a) na aniat. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@aniat. takie trudności rodzą nowości
-
Tematy
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne