Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
I śni mi się już tylko
huzarc odpowiedział(a) na tie-break utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@tie-break Wiersz bardzo miękki w dotyku, jak długi, spokojny list pisany z czułością. Słowa bogate Barwą jesieni i światłem, która ma swoić ciemność – zimy, śmierci, przeszłości. -
@Berenika97 Oczywiście, że gotowi na spotkanie ze światem możemy być tylko wtedy, gdy mamy zawsze w kieszeni coś w rodzaju antystresowego gniotka. Cisza jest potrzebna, aby wszystkie bodźce, informacje, zjawiska z zewnątrz móc przyjąć, uporządkować, nadać im odpowiednie znaczenie dla siebie i odrzucić to, co zaśmieca naszą wewnętrzną przestrzeń, Myślę, że to bardzo mądry psychologicznie wiersz.
-
@Berenika97 Szanowna Autorko, poniżej odnoszę się do utworu, który właśnie poznałem. Ciebie nie znam, więc się na ten temat nie wypowiadam. 1. Pomysł i tytuł Tytuł „Kłębek” jest poprawny, ale banalny. Już od pierwszego skojarzenia wiadomo, że będzie o „przędzy”, czymś „miękkim”, „otulającym” – zero zaskoczenia. Motyw „ciszy na własność” też jest ograny – od wierszy instagramowych po slogany z kubków. 2. Obrazowanie i metafory „Pragnę ciszy na własność – miękkiej przędzy, którą zwinę w kłębek i schowam pod podszewką płaszcza” Cisza → przędza → kłębek → podszewka płaszcza. To jest szereg skojarzeń, ale mechaniczny, jakby układany w generatorze metafor: coś miękkiego + coś osobistego + coś przy ciele. „Podszewka płaszcza” brzmi bardziej jak opis z instrukcji krawieckiej niż poetycki obraz. Zero ładunku emocjonalnego, techniczny rzeczownik wzięty znikąd. Brakuje jakiejkolwiek konkretnej sceny. To jest czysta abstrakcja: cisza, przędza, kłębek, płaszcz – ale nie wiemy gdzie, kiedy, kim jest mówiący podmiot. To nie jest „intymne”, tylko bezcielesne. Nadaje się na slogan w szkole krawieckiej. 3. Składnia i rytm Wersy są rozczłonkowane w sposób typowo „warsztatowo-poetycki” – cięcia w miejscach, gdzie nie ma napięcia. Przykład: „żeby przy każdym kroku / ocierała się o mnie łagodnie” – rytmicznie to się ciągnie, jest płaskie, bez żadnego zgrzytu, przyspieszenia, zauważalnej pauzy. Interpunkcja jest poprawna, ale nudna. Wszystko jest takie same: spokojne, wygładzone, bez ostrych krawędzi. To bardziej notka o marzeniu niż rasowe wierszysko w moim odczuciu. 4. Słownictwo „miękkiej przędzy”, „łagodnie”, „ciszy”, „płaszcz” – to zestaw słów z katalogu „bezpieczna poezja z portalu literackiego”. Zero pojedynczego, charakterystycznego słowa, które zostałoby w pamięci. Ostatni wers: „i była gotowa na zgiełk.” – tu jest potencjał, ale znowu: „zgiełk” to ogólnik. Jaki zgiełk? Miasta? Ludzi? Wewnętrzny? Konfliktu? Wiersz ucieka od konkretu, przez co nie ma ciężaru. 5. Sens i pointa Logika metafory: bohaterka chce ciszy, ale jednocześnie chce ją trzymać przy sobie jako amortyzator na przyszły zgiełk. To mogłoby być ciekawe – problem w tym, że wiersz zatrzymuje się dokładnie w miejscu, gdzie powinien zacząć się konflikt. Nie ma żadnego zwrotu, żadnej rysy. Wszystko jest wygładzone jak… TA „miękka przędza”. Efekt: ładny obrazek na ścianę, nie wiersz, który naprawdę coś robi z czytelnikiem. 6. Co by go uratowało? Dodać konkret: miejsce, sytuację, jedną brutalniejszą scenę lub detal, z którym ta cisza ma kontrastować. Rozbić ten grzeczny język jednym, dwoma słowami, które wprowadzą pęknięcie: ironię, autoagresję, znużenie, cokolwiek. Przemyśleć metaforę: czy na pewno potrzebujesz i „przędzy”, i „kłębka”, i „podszewki płaszcza”? Obecnie to nie pogłębia sensu, tylko mnoży ozdobniki. ERGO: To jest poprawny, ale skrajnie bezpieczny wierszyk – jak miękki kocyk z Ikei: ładny, miły, absolutnie niegroźny. Literacko nie robi nic ryzykownego, nie ma własnego języka, jedzie na zużytych metaforach i neutralnym słowniku. Jako ćwiczenie warsztatowe – OK. Jako wiersz, który chce zaistnieć w pamięci czytelnika – w tej formie nie ma na to szans.
-
@markchagall to o czym piszesz nie jest zbyt proste i łatwe ale piszesz bardzo ciekawie i "do rzeczy". Z przyjemnością i ciekawością poczytałam Pozdrowienia.
-
@Rafał Hille Ma w sobie ten wiersz coś bardzo poruszającego i „pod skórą” niepokojącego – jak obserwowanie czyjegoś życia przez szybę w mroku.
-
@Migrena z kulawą nogą i kulawą dziś psychiką, wrocilam pod ten wspaniały utwór. Podleczę się tu uśmiechem i zachwytem. Wiersz jest naprawdę udany i powiem szczerze, że sam siebie przechodzisz tymi metaforami i porównaniami. Jestes w tym najlepszy ale to juz wiesz🙂 Ukłony.
-
Bardzo prawdziwe. Historia jest faktycznie ostateczną, graniczną lekcją odpowiedzialności. Ale również sprawdzianem ze wszystkiego, z czego składa się tożsamość człowieka. Twojemu podmiotowi lirycznemu nie ciąży dysonans poznawczy i hamletowski dylemat - co wybrać, czy ethos, czy siebie, dlatego, że dla niego jedno jest drugim.
-
uważaj
viola arvensis odpowiedział(a) na viola arvensis utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Wiechu J. K. no tak. Dziękuję, pozdrawiam. -
@Migrena Tylko rzeczywistość on-linę nas w takiej sytuacji tylko uratuje;)
-
@Rafał Hille Znakomity wiersz, dawno tak dobrego tutaj nie czytałam. Wydaje mi się, że kluczem do niego jest tytułowa fuga - konotacje muzyczne odwołują do kunsztowności formy. Nie jestem specjalistką od muzyki, ale myślę, że koncepcja wielokrotnego przetwarzania jednego tematu, wątku, w licznych wariacjach, dobrze wpisuje się w kompozycję wiersza, gdzie dodatkowo wprowadzona jest zabawa z różnymi perspektywami czasowo-przestrzennymi. Tak, jakby podmiot liryczny grał z czasoprzestrzenią w szachy. W psychologii istnieje również pojęcie fugi, jako ucieczki, rozumianej też jako pewnego rodzaju oddzielenie się od własnej tożsamości - ten element jest również widoczny w wierszu, w którym podmiot liryczny jest sobą, i jednocześnie kimś innym, świadkiem i uczestnikiem, obserwatorem i sprężyną zdarzeń. Te dwa aspekty (muzyczny, psychologiczny) sugestywnie, dogłębnie, spina wątek emocjonalny, może miłosny.
-
@Berenika97 Spokój i cisza to luksus. Miły i bardzo cenny. Tak czytam:)
-
umysł i zmysły
Wiechu J. K. odpowiedział(a) na iwonaroma utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@iwonaroma "Przez żołądek do serca", w tym przypadku zmysłowy umysł wskazuje apetyczne spojrzenie na człowieczy paradoks. 😎 -
Fajnie to napisałeś, Witkacy, Tym, Ionesco, no i klimat komuny, wszystkiego po trochu. Są małe prywatne agencje pocztowe i tam jest już normalnie. Pozdrawiam
-
@violetta Zatem życzę powodzenia Jak człowiek jest wvfobrej relacji ze sobą to i o bliskość znacznie łatwiej. pozdrawiam serdecznie
-
I śni mi się już tylko jakieś jasne ciało Przykryte złotą tkanką planet października Jarosław Iwaszkiewicz, Plejady I. Patrzę na gwiazdy, gorące litery na granatowym, jesiennym niebie. Zastanawiam się, w słowa jakiego języka ułożą się dla liści klonów, które odpowiadają im ledwie dostrzegalnym drżeniem na utrudzonych gałęziach. Jesteś najcierpliwszą konstelacją. Od dawna wysyłasz znaki do miejsc, których jeszcze żadna ludzka mowa nie umiała nazwać, ani wypełnić rozpadlin w ich skorupie pamięcią o świetle. Ty to potrafisz. Wiesz, po co niedługo drzewa odsłonią się przed przeszywającym wzrokiem wiatru z północy. Gwiazdy świecą także zimą. Dla bezlistnych klonów, które już nie mają żadnych tajemnic. Dla mnie, żeby lśnienie śniegu pod stopami nie bolało tak mocno. II. Blizny to znaki, które łączą wszystkie narzecza, gwary i dialekty świata w jedną opowieść. W tej opowieści migotliwe pocałunki deszczu na źdźbłach traw rozlewają się twoimi niezliczonymi imionami. Bo nie masz jednego imienia. Każdy kwiat, każda gwiazda, każdy płatek śniegu, każda łupina po pękniętym owocu, rzuca ci posłusznie pod stopy swoją własną nazwę. Codziennie możesz być inną postacią piękna. Taką, jaką zechcesz przyjąć z moich słów. Upływ krwi to już przeszłość. Teraz pod cienką membraną szeptu tętnią tysiące kolorów, które uczysz czułości. Niewyczerpanej, niewyobrażalnej, nienazwanej dotąd w żadnym ziemskim rozkwicie. III. Drzewa o zachodzie. Słońce obmywa je z trudów dnia czerwonozłotą pieśnią. Jestem jedną z gałązek. Ty - głosem, który się pamięta z dzieciństwa, głosem czytającym baśń albo wskazującym drogę. Jestem tylko jedną z gałązek. Ty - baśnią, drogą, troską. Kiedyś podaruję ci to słowo. To, którego się szuka przez całe życie, aby słońce nie znikało z nadejściem nocy, lecz wciąż trwało zmierzchom na przekór. Wówczas, głęboko pod stwardniałą korą, w późnojesiennych dziuplach, na granicy łzy i uśmiechu, solenna obietnica stanie się wiecznym promieniem.
-
Nowo odkryta wyspa
Lenore Grey poems odpowiedział(a) na Lenore Grey poems utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Wiechu J. K. Również pozdrawiam cieplutko❤️ -
Chcę, aby zostało po mnie coś poza guzikami, gdy przyjdzie godzina próby. W szeregu, na szachownicy — jej koszmar jak cień idzie przez lata mojej dorosłości. Nie wagarowałem jak inni, gdy łobuzy na lekcji przyrody zabili Pana od historii. Jego brulion, poplamiony, mam w szufladzie — pomimo drwiny — ocalony. Choć inni w tym czasie, zaplatając kwiaty we włosach, radzili mi leczyć się z paranoi, dziś mają opcje awaryjne, plecaki ucieczkowe, adres na Costa del Sol i kompletny brak obowiązku. A ja — mam siebie.
-
@Berenika97 Na forum bokserów wyczytałem: boxer, the best antidepressant ever. Moja Sowa odeszła niedawno i to czuję bardzo. Jako wyciszaczy odgłosów świata, polecam duże misie. Tego z lewej znalazłem przy kontenerze na ubrania, jest wyprany i zdezynfekowany. Drugim bawiły się moje dzieci, też jest fajny:). Pozdrawiam
-
Umysł jest jak własne "m", a zmysły jak podwórko, na które wychodzimy się przewietrzyć :)) Potrzebujemy całości. Pozdrawiam
-
Nowo odkryta wyspa
Wiechu J. K. odpowiedział(a) na Lenore Grey poems utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Lenore Grey poems Rozbieżność, różnorodność, dobrze wszystkiego popróbować. Pozdrawiam 😎 -
@Berenika97 tak, właśnie usiłowałam tego rodzaju myśl przekazać. Miło że znów udało Ci się tak dobrze trafić :) Pozdrawiam serdecznie 😊
-
-
@Migrena Dziękuję Ci z całego serca za te piękne słowa! Twój komentarz sprawił mi ogromną radość – Twoje refleksje o wewnętrznym spokoju i tarczy wobec chaosu życia są niezwykle trafne i poruszające. :))) @Simon Tracy Dziękuję Ci serdecznie za ten komentarz! Cieszę się, że możemy się w tym wersie odnaleźć. Cisza i spokój – to naprawdę bezcenne. Pozdrawiam. @A.Between@Wiechu J. K.Bardzo dziękuję! :)
- Dzisiaj
-
@violetta i tu się z panią Kierowniczką zgadzam!!!!!!!!!!! pozdrawiam:)))
-
Prawdziwa czarna noc
Berenika97 odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Waldemar_Talar_Talar Nie lubię takich "prawdziwych" nocy. Ale Twój wiersz podaba mi się i to bardzo. :) Pozdrawiam.
-
Tematy
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne