Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Mój obiadek:) zupa z ciecierzycy udaje sos:) zamiast pomidorów i kartofli, spróbuj kasz i kwaszonych ogórków:)
  3. @Roma Nie, mam wyjazd, ale wieczorkiem, jak nie padnę, zajrzę, bo jakżeby inaczej :)
  4. @Roma Jak mamy śpiewać, to białą americano, poproszę. Mocno skondensowany tekst - surowy, jakby wyrwany z trzewi, bez ozdobników. Trochę jak krzyk z pokładu, gdy nie ma już nic do stracenia. Czuje się ciężar emocji, choć nie wszystko mówi się wprost. Hermetycznie, ale z mocą. Serdeczności :)
  5. Tak daleko od siebie Tak daleko tak I nadziei na powrót brak Bo gdy serce wybija Pierwszą i drugą melodie Wtedy samotność Uderza ze zdwojoną siłą
  6. @Alicja_Wysocka u mnie się ostatnio za dużo dzieje i się przebodźcowalam, dziś odpoczywam :) Urlopujesz się od jutra? Jak tak, to życzę udanego relaksu, należy się :)
  7. @Konrad Koper Nie sądzę żeby te mini było jakoś literacko najwyższej próby, nie jest niestety, ale gdzieś faktycznie dotyka pewnej racji :)
  8. @Migrena dziękuję
  9. @Roma Roma, okropnie się dzisiaj rozgadałam, za to jutro będę cicho, bo wybywam, zaraz zajrzę co u Ciebie, bo też dawno nie piłam z Tobą kawy :)
  10. @Alicja_Wysocka ja dzisiaj po cichutku, ale wiersz, jak zwykle, cacko :)
  11. @Alicja_Wysocka Dzięki Alicjo. Przeszedłem kiedyś taki ból. @Annna2 Aniu. Nawet nie wiesz jak dobrzę Cię rozumiem. Dzięki.
  12. Dzisiaj
  13. @Roma dzięki wielkie Roma.
  14. @Migrena Ano, czasem trzeba coś z niczego, dzięki :) @FaLcorN, dziękuję :)
  15. @Annna2 Aniu. Twój wiersz jest pełen ciepła i tęsknoty. Natura splata się z pamięcią i miłością. Refleksja nad korzeniami, które trwają mimo przemijania. Wzruszający.
  16. @Migrena Przejmujące... Dość bliska znajoma, umiera na SLA, nie mówi, nie może się poruszyć, umierają po kolei wszystkie mięśnie, a na końcu przestanie oddychać. Straszna choroba, nie ma na nią żadnego lekarstwa, jak coś chce, głośno krzyczy, bardzo głośno. Hospicjum ją odesłało do domu, bo przecież tam są też inni ciężko chorzy, jeszcze stosunkowo młoda...
  17. @epi czasem to szczęście może nigdy nie nadejść, ale życzę by przyszło
  18. @Alicja_Wysocka Alicjo. Z dymu i rymu – rośnie ściema. Ale jaka zgrabna! Super.
  19. @Migrena wiesz mam w domu szlafrok Siostry- nie noszę go- tylko od czasu do czasu zaglądałam do szafy- pachniał nią długo- już nie pachnie Mam Mamy różaniec. Piękny, wzruszający bardzo i bardzo mi bliski. ❤️
  20. @epi Czy Tobie zablokował się enter? To wiersz czy proza? Bo jeśli wiersz, to wiesz, przypomina mi młode drzewko, a na każdej gałęzi tyle jabłuszek, że gną je do ziemi. nie można tak? Zostawiłeś mnie samą, czy tak ciężko było się mną zająć? w nocy ja znów nie śpię Myśląc o tobie mam dreszcze, lecz ty śpisz i nie czujesz jak ja cierpię, twa obecność budzi serce lecz gdy znikasz masz je w ręce, Itd... w ręce później łamiesz je i topisz, me tonące serce nadal walczy czy pokona drogę w męce? Czy staranie me wystarczy? Jeśli znaczę choć troszeczkę powiedz gdzie schowałeś swoje serce? Ktoś je złamał? Ktoś ma je jeszcze? Nigdy nie ucieknę, wydawałoby się że to lepsze, lecz poczekam aż odzyskasz swoje wnętrze, wten będzie nam pisane szczęście. Z prawej strony Twojego postu, masz trzy kropki, kliknij tam, a później w edytuj, popraw i zatwierdź
  21. @Berenika97 niezwykły wiersz Bereniko. Albo nawet więcej niż niezwykły.
  22. I. Było westchnienie. Bo było ciągle gorzej. Skóra ledwo rozciągała się na kościach. Jak prześcieradło, które już nie pasuje do łóżka. Ciało - które kiedyś przecież tańczyło, śmiało się, jest teraz ciężarem, którego nikt nie chce nieść. Nawet ono samo siebie. Juz prawie obce, chociaż ciągle twoje. II. Rurki. Zapach środka do dezynfekcji. Woda w butelce na szafce obok - jakby czekała na jutro. Pielęgniarka mówi cicho. Nie do ciebie.. Do innego czasu. Do strzykawki, wenflonu, kroplówki. III. Ból nie ma teraz barwy. Ani kształtu. Rozlewa się jak woda z kubka na brzuchu, a zycie nie ma już siły prosić o wytarcie, o suchość. IV. Cisza tu nie jest spokojem. To sól. Wchodzi pod paznokcie. Nie pytaj, co boli. Boli wszystko, wszystko co jeszcze pamięta życie. V. Ktoś postawił kwiaty. Nie pachną. Ktoś zostawił kartkę: „Myślami z tobą” Choć nikt już tu nie czyta ani słów, ani znaków. VI. Trzeba było wtedy tylko usiąść. Obok. Bez słów. Nie próbować ratować oddechu, ani uspokajać dłoni. Ciało znało tę ciszę. Znało jej ciężar, znajomy jak brzęk aparatury w nocy bez zmiany. Skóra przyjmowała obecność jak kroplówkę - powoli, nie wiedząc, że to już ostatnia. VII. Potem już nic. Prawie nic. Aparat pikał życiem jeszcze przez chwilę. Potem zapadła cisza. Nie absolutna. Tylko taka, której nikt nie miał siły nazwać tym jednym, jedynym słowem. VIII. Zza drzwi dobiegł stłumiony szept. Zmieniono pościel. Zamknięto okno. Subtelny dzwięk wentylacji dopełniał ciszę. Kubek wciąż stał na stoliku. W wodzie - twój włos. Jak jedyny ślad po kimś, kto właśnie przestał być.
  23. Co* Polacy wiedzą o panu premierze seniorze Mateuszu Morawieckim? Wyjątkowy i nawet jak na Prawo i Sprawiedliwość - MIGLANC - poglądy - jeśli ma - to bardzo zmienne. W internecie pełno jest jego wynurzeń, jednak: nie zawsze był gadułą, a znajomość z charyzmatycznym panem rabinem Shmuleyem Boteachem - ukrywał. A przecież to pan rabin dość nietypowy: był panem rabinem - studentów w Oxfordzie i popierał społeczność LGBT - prowadził również sklep z koszernymi gadżetami erotycznymi. Pan rabin Shmuley Boteach jest wśród pięćdziesięciu najbardziej wpływowych panów rabinów na tym świecie. Pan premier senior Mateusz Morawiecki zjadł z panem rabinem kolację - o której pan rabin tak napisał na Facebooku: Miałem dziś wieczorem koszerną kolację z polskim panem premierem Mateuszem Morawieckim - łaskawie wysłuchał moich obiekcji - co do polskiej ustawy o dogmacie holokaustianizmu i przedstawił własne spojrzenie na kwestie polskiego cierpienia doznanego od niemieckich nazistów - jest to człowiek pracowity, ciepły i inteligentny - głęboko zna historię - jego dzieci uczęszczały do szkół żydowskich. Źródło: Przegląd *zrobiłem drobną edycję - treść bez zmian Łukasz Wiesław Jan Jasiński
  24. "A Stany Zjednoczone Ameryki Północnej muszą wreszcie zrozumieć, iż w interesie Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej nie jest wspieranie dyktatury w Niemczech, dyktatury na Ukrainie i dyktatury w Izraelu - to my mamy przewagę - możemy wyjść z Unii Europejskiej, Paktu Północnoatlantyckiego i Trójkątu Weimarskiego i zawrzeć sojusz wojskowy z Federacją Rosyjską lub z Republiką Turcji, Konfederacją Szwajcarii i Republiką Iranu." Filozof Łukasz Jasiński
  25. @[email protected] Miło, że doceniasz, dziękuję, pozdrawiam! Życzę głębi weny na ten weekend i na następny.
  26. @Berenika97 Subtelna, ale przejmująca opowieść o dzieciństwie - nie tym idyllicznym, ale o takim, które zostało zatrzaśnięte, schowane, może nawet celowo wyparte. Obraz skrzyń i zepsutej lalki przywołuje poczucie utraty, milczenia i emocjonalnej izolacji. Piękna i bolesna diagnoza traumy - czegoś, co nie daje się zapomnieć, a jednocześnie trudno o tym mówić. Zostaje jak siniak.
  27. @piąteprzezdziesiąte Och, to chyba cud jakiś, miło mi, dziękuję :) @Roma, dziękuję - weszłaś na boso, nie słyszałam, dziękuję :)
  1. Pokaż więcej elementów aktywności


×
×
  • Dodaj nową pozycję...