Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

huzarc

Użytkownicy
  • Postów

    2 698
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez huzarc

  1. @Berenika97 Zatem dobrze zanurzyłem się swoją inteligencją:)
  2. @Wędrowiec.1984 Wiersz diagnozujący codzienny i zmęczony sobą niepokój. Lecz pomimo tego, że jest on wiarygodnym zapisem człowieka, który się czuje przebodźcowany i zmęczony, to nadal jest wstaniem przemawiać z czułością i z poczuciem humoru.
  3. @Berenika97 On jest miękki, zmysłowy i bardzo spójny obrazowo – taki mały monolog fali i wydmy w jednym ciele. Rozkwita napięciem - intymny, erotycznym, niedomówionym, zatem przez to silnym i uwodzicielskim.
  4. @hania kluseczka Mniemam, że najlepiej to dbanie wychodzi za czyimiś plecami… a guziki można stracić wszędzie. Dziękuję za wizytę i refleksję:)
  5. Kampania okazała się udana. Wytępiono myszy polne i ptaki wysokolotne. Szwadrony postępu uziemiły gwiazdy tak skutecznie, iż przeorana jak kobieta wydała na świat nowe dzieci nie z kości ojców, a z dobrej nowiny i łez.
  6. @tie-break I jak każde dzieło ludzkich rąk, które uniesiono na nieboskłon, spadnie ogniście w morza toń:)
  7. Ostatni wóz konny zniknął wraz z jarmarkami ze trzydzieści lat temu. Gwar dworca autobusowego, gdzie zjeżdżali się wszyscy do szkoły, a potem wyjeżdżali na emigrację, wybył z dekadę temu. W przedszkolu dom starców, a ostatni kiosk wymarł bez echa. Nawet wielkie centrum handlowe, co go święcił biskup i senator dwadzieścia lat temu, żyje tylko dyskontem, do jakiego drepczą rano staruszkowie odruchowo na przeceny, po cukier i znój. Niby jest autostrada, niby światłowód. Lampy uliczne gasną wcześniej, bo nie ma tu komu chodzić wieczorami.
  8. @w0lfy77 Ten wiersz jest bardzo poruszający. Brzmi jak zapis kogoś, kto jednocześnie chce być sam i strasznie się boi, że nikt go naprawdę nie chce. I to napięcie czuć w prawie każdym wersie.
  9. @Migrena Ten wiersz jak zimowy trans. Jest bardzo intensywny, gęsty i totalnie cielesny. Nie opowiada o zimie malując pejzaże, tylko wrzuca czytelnika w środek mrozu, aż zaczyna się od tego tekstu realnie robić chłodno.
  10. Czasami puka i to dwa razy:)
  11. @KOBIETA Od razu robi ciepło, ciemno i trochę niebezpiecznie. A całość działa jak migawka, w jakiej uchwycone zostało światło świecy, noc dotykająca skóry, zaparowane lustro, zacieniona twarz… Obraz kipi zmysłowo, wrze intymnie.
  12. @Omagamoga wszystko jest obiegiem energii w ciele materii.
  13. @Robert Witold Gorzkowski Ten wiersz ma w sobie coś bardzo wzruszającego i staroświeckiego, ale w dobrym sensie. Jakby na jednym oddechu próbował objąć i śmierć, i duszę, i pamięć, i herb w starym herbarzu, a tym samym wrócić do mitu utraconego świata Sarmacji. Została z nas wyrwana, czujemy pustkę po czymś czego dokładnie nie rozumiemy, ale staramy się to sobie wyjaśniać, zapełniać, często po lini współczesnych pęknięć i pojmowania historii.
  14. @Migrena i coraz starsze kości;) dzięki za odwiedziny.
  15. @Tymek Haczka Na szczęście nigdy nie odczuwałem potrzeby rozcinania kogokolwiek. Za krytykę dziękuję, patos lubię i zajadam się nim na śniadanie wybornie, a manifesty i publicystyka to moje przeznaczenie, moją maniera. I wojny się nie boję, tylko staram się ją zrozumieć, w świeci, gdzie właśnie za dużo jest lęku, a za mało zrozumienia.
  16. @tie-break Wiersz bardzo miękki w dotyku, jak długi, spokojny list pisany z czułością. Słowa bogate Barwą jesieni i światłem, która ma swoić ciemność – zimy, śmierci, przeszłości.
  17. @Rafał Hille Ma w sobie ten wiersz coś bardzo poruszającego i „pod skórą” niepokojącego – jak obserwowanie czyjegoś życia przez szybę w mroku.
  18. @Migrena Tylko rzeczywistość on-linę nas w takiej sytuacji tylko uratuje;)
  19. @Berenika97 Spokój i cisza to luksus. Miły i bardzo cenny. Tak czytam:)
  20. Chcę, aby zostało po mnie coś poza guzikami, gdy przyjdzie godzina próby. W szeregu, na szachownicy — jej koszmar jak cień idzie przez lata mojej dorosłości. Nie wagarowałem jak inni, gdy łobuzy na lekcji przyrody zabili Pana od historii. Jego brulion, poplamiony, mam w szufladzie — pomimo drwiny — ocalony. Choć inni w tym czasie, zaplatając kwiaty we włosach, radzili mi leczyć się z paranoi, dziś mają opcje awaryjne, plecaki ucieczkowe, adres na Costa del Sol i kompletny brak obowiązku. A ja — mam siebie.
  21. @iwonaroma Ten wiersz ma w sobie dużo czułego spokoju i wyraża akceptację dla ograniczeń w pojmowaniu świata. Co jest bardzo ludzkie i mądre.
  22. @infelia Myślę, że jestem wyższy stopniem;) a te 10 pompek to na jednej ręce chyba;)
  23. @KOBIETA i ukryty smok:)
  24. @Migrena Nie chodzę, więc wierzę na słowo. Poetycki reportaż psychiatryczny.
  25. @markchagall umysł to mechanika kwantowa, stąd wrażenie zgrzytu. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...