-
Postów
231 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez mars
-
Dziękuję wszystkim za zaglądnięcie i pozostawienie śladu...
-
„jak ja siebie nie znoszę w pokoju pełnym dymu z poetyckich skrętów” :-)
-
spojrzenie do wewnętrznego zadowolenia. lśniący stolik twarz w nim z uśmiechem tu nigdy nie stygnie espresso. urok kelnerki nieprzemijający uskrzydlony czarny smak zniewolenia twarze przechodniów znajome. kiedyś. ktoś. coś przeciskanie przez poziomy tiramisu. bezcielesność darmowa bezprzewodowość łączenia z żywymi. rozmowy powrót to cena nasycenia napiwek rujnuje mnie na wieki. wstaję bezszelestnie
-
Ja, Śmierć i Krzysiek z Wypożyczalni Kaset
mars odpowiedział(a) na mars utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
...leniwie słońce wpatrzone w nasze świecące po piwie śle- pia, a czasu jest aż tyle że nie mieści się na cyferblacie krzyśkowej cebuli po ojcu nasze łańcuszne rumaki czekają na pierwsze ostrogą zacięcia, a słów ciśnie się tyle że milczenie jest najlepsze i tylko czasem z mozołem przedostaje się litera po literze słowo słówko pierdółko przez nieruchome usta most... rzeka... ludzie... piwo... a śmierć dopowiada zakończenie ...ostatni ...głębia ...cienie ...zimne rozsypany po blacie filmowym bilon wspomnień uwalnia nas od czasu pieniędzy przymusu pracy i prozy życia powszedniego, daje mi żywot wieczny, a Krzyśkiem jakoś wzgardza. siedzimy w tym samym ogródku utkanym z pajęczych wymiocin i łodyg chmielowych do nieba... tylko pchła błyska nam po oczach swym aparatem ortodontycznym a słońce w kolorze piwa klepie zdrowaśki leniwie... -
Pozostaje pytanie, dlaczego wiatr od morza ma taki skutek...
-
Jestem tego świadom jak najbardziej, Au ;-) Właśnie to sprawdzam poprzez wrzucanie przed różne audytoria, bo nie chciało mi się wierzyć, że tak może się spodobać (tak w ogóle to wahałem się przed upublicznieniem). To było podejrzane, i teraz mam jasność ;-) Dzięki
-
oscari, Konrad, miło, że czytacie ;-)
-
Trochę off-owy tematycznie, ale może przez to treść zaciekawia. Brak mi trochę flow i wersyfikacja kuśtyka. Ale to raczej współcześnie nie jest wadą. Pozdrawiam ;-)
-
Ładnie wpisuje się w oniryczną konwencję. Tworzysz nastrój z powodzeniem.
-
aluna, tuz, dziękuję ;-)
-
Bardzo jestem zobowiązany za tak wnikliwą i obszerną analizę wiersza... z którą nie potrafię się nie zgodzić ;-)
-
Wiersz napisany we wrześniu 2012... to chyba nie taki stary ;-)
-
Malarzu, pozostaje mi podziękować pięknie ;-)
-
abominacja to obrzydzenie, a więc nie ma sprzeczności z 'chorym' i 'krwawym'. Co do szachowych asocjacji, to jest taka możliwość... Dzięki za dogłębną analizę i uwagi. Pozdrawiam również
-
będę rosą kojącą rozpalone płatki także dłonią, co wstrzyma twój żal nad przepaścią policzkiem, który musisz nadstawiać co dzień nawet stanę się ścianą przygarniającą w płaczu będę skronią przyjmę radośnie twój cierń
-
droga Ewo, czuję się osaczony bezradny jak skazaniec który, by dostać pióro i papier do celi musi napisać podanie nie wierz mi, że długo czekałem na ten tekst rymem tłukł się po oszczanym mieście błądziłem po wymiętych zdjęciach twarze ludzi dźwigały fałszywe wyrazy korygowana kofeiną i deszczem powstała chora i krwawa abominacja 'dobrze, że noc nie czyta w otwartych oczach' wiesz, Ewo, gram ze sobą w szachy przewiduję sto posunięć do przodu a i tak ogarnia mnie strach, czy dotrze mój goniec do ciebie nie wiersz mi potrzebny lecz ty
-
Dzieje Aniołów – wydanie drugie poprawione
mars odpowiedział(a) na mars utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję wszystkim za czytanie i ciekawe uwagi ;-) -
Może jednak "kwitniemy"? "piękniejemy" jest OK ;-) "jak rąbiący w sens wróżb" trochę zgrzyta, bo nie ma takiego związku frazeologicznego. Tekst płynie i pozostawia ślad. Pozdrawiam
-
prawdziwa nieprawda
mars odpowiedział(a) na Wodzu_Wodzu utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Żargonowe "chcica" nie za bardzo pasuje do tekstu. To tak, jakby ktoś inny podszywał się pod autora ;-) -
Dzieje Aniołów – wydanie drugie poprawione
mars odpowiedział(a) na mars utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
słychać Jego znienawidzony szept czas pełznie omijając waszą ulotność On dał mi kiedyś skrzydła do wzlotu Tam wziąłem kamień - przedstawiciela gatunku stworzyłem zaprawdę coś z lawy i pyłu wyhodowałem własne urwisko by mieć skąd tęsknić spektrum niespełnień to tęcza na Dole zawodzenie ginie we wrzawie dzwonów miotam koktajle mołotowa - spadające gwiazdy marzenie to dotknąć ziemi zasnąć na łące wsłuchać się wsłuchać w odlatujący czas czy usłyszę ostatni jęk trogirskiej wieży -
"browar" brzmi zbyt żargonowo do tej treści - zastosować by synonim lub obejście ;-)
-
ostatni wschód słońca nad negew
mars odpowiedział(a) na mars utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki aluna za miły komentarz. Pozdrawiam ;-) -
ostatni wschód słońca nad negew
mars odpowiedział(a) na mars utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Aaa, co do tytułu, to wydaje mi się on najbardziej 'stosowny' dla wspomnianych wydarzeń (negew wcale nie musi się wiązać z treścią). -
ostatni wschód słońca nad negew
mars odpowiedział(a) na mars utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie dyskusja Andrzeja i al meriusza, którym dziękuję za tak rzeczowe i konstruktywne komentarze. Czuję się wywołany do tablicy, więc do końca objaśnię wersy-migawki z 'krainy niezgody'. "w nadziei, że gorący podmuch nie rozleje kawy na spodnie" - być może PL był już świadkiem zamachu; "odczynić uroki jak robią na filmach" - zauroczenie amerykańską kinematografią; "nocami śnią się oczy ze strefy" - prawdopodobnie PL jako żołnierz brał udział w akcjach w Strefie Gazy (najgęściej zasiedlony obszar); "sklep z cynamonem rozbity kolbami" - rozbity palestyński sklep, ale przekornie nawiązałem do "Sklepów cynamonowych" (chichot historii, sami przyznacie); Reszta wyjaśniona wcześniej. Następną razą postaram się wrzucić coś mniej zawiłego ;-) Dzięki za czytanie -
ostatni wschód słońca nad negew
mars odpowiedział(a) na mars utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wybacz, al meriuszu, ale zbaczasz z interpretacji wiersza w kierunku nierozwiązywalnego problemu żydowsko-palestyńskiego...