Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

mars

Użytkownicy
  • Postów

    231
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mars

  1. Filuternie i z polotem. Duży plus ;-)
  2. al meriuszu, to właśnie umiejętność rozszyfrowywania treści utworu czyni czytelnika bezcennym ;-) Wprawdzie nie piszę errat, ale zrobię wyjątek: "zaufanie do mordercy to warunek dobrej śmierci na starość" - jeśli Izraelczyk wie/ufa, że Palestyńczyk będzie postępował wg schematu to przeżyje i doczeka starości/naturalnej śmierci ;-) Pozdrawiam serdecznie
  3. Mith ;-) Jak zwykle elokwentne podsumowanie. "martwe fale" to prawdopodobnie Morze Martwe... al meriuszu, miło, że dobry humor dopisuje ;-) Au, pojechałaś za daleko z interpretacją, a to 'tylko' problem samobójczych ataków w Telavivie. W południe są najkrótsze cienie i wtedy najczęściej ludzie eksplodują w kawiarniach. Andrzeju, bardzo trafne podsumowanie. tuz, właśnie o tę refleksję chodziło. Dziękuję wszystkim za czytanie i opinie...
  4. kalendarze, terminy pogrzebów ciężko przełykać martwe fale pozostaje modlitwa do kamieni w nadziei, że gorący podmuch nie rozleje kawy na spodnie uciąłem racheli kosmyk włosów odczynić uroki jak robią na filmach nocami śnią się oczy ze strefy sklep z cynamonem rozbity kolbami 'cienie już są wystarczająco krótkie' zaufanie do mordercy to warunek dobrej śmierci na starość
  5. Bardzo mi będzie miło ;-)
  6. Dziękuję za czytanie. A o jaką rekomendację chodzi, bo brzmi intrygująco ;-)
  7. To "raczej" konkretyzuje fakt kiepskiej jakości masła; jednakże brak tegoż nie powoduje niezrozumienia intencji autora ;-) Dziękuję za przemyślenia
  8. towot. Od nazwiska twórcy - Tovotte'a ;-) Dzięki za poczytanie
  9. Au, przejrzałaś PLa na wylot. Dzięki za czytanie i pozdrówka ;-)
  10. Z przedostatnim wersem zgodzę się - wiele wersów kuśtyka ;-)
  11. Dość niefortunne rozwiązanie "że chętnie brałem go pod obcas rozswawolonej wyobraźni" - psuje resztę.
  12. Dzięki za cierpliwość i czytanie ;-)
  13. Przepraszam wszystkich czytelników, ale podgląd w edytorze zrobił mi psikusa i wkleił połowę utworu. Teraz mam nadzieję to ma sens ;-)
  14. misiu-pluszaku zeszłej nocy chciałeś zdławić mój oddech zdra- dziecko żegnaj pisanko-podróbko skośnooka pchająca swój wzorek pod choinkę żegnaj masełko dietetyczne co jako towot w łożysku tocznym raczej pracować możesz żegnaj moja dziewczyno ze zdziwionym makijażem o gumowym dotyku piersi i sfałszowanej gwarancji żegnam cię 'tu i teraz' nieokrzesaną ironiczną mdłą zasypiam do mojego świata samczego piękna istoty tam misio jest grizzlym na celowniku winchestera w sejfie pisanka jajkiem faberge masełko - emulsją do opalania a lalunia barmanką spijającą namiętnie z ust mych zamówie- nie na wpółszaloną margeritę w słonecznej marinie nadświadomości
  15. Pomysłowe i dowcipne ;-)
  16. Lilko, wszystko się zgadza. Dzięki za poczytanie ;-)
  17. Au, aluna, al meriusz, czuję się zaszczycony ;-)
  18. Hm, jednak to tylko sen. Ciekawie ;-)
  19. To Sanok atakuje ;-) Dzięki za czytanie
  20. widać, że łaskawym był czas gdy z dzieci-kwiatów przedzierzgali się w rodziców-chwasty błysk jej koronki i jego sygnetu skrzyżowały się nad menu zapadł wyrok - vegetariana i przeglądali tak na wylot raz ser raz swoje życia nie wychylając się poza widnokrąg ciasta napis ssang yong na kluczykach zdradza miłośników dalekowschodniej estetyki hare kriszna przeciwsłoneczne litery gabbana potwierdzają autentyzm podróbki zmierzyła mnie przyciemnionym szkłem znad widelca uśmiech zastyga w obawie o trwałość kilkudniowej warstwy a on - biedny blady milczący satelita wokół królowej słońca ale ładny taki wymuskany był jego wzrok lotem koszącym próbował pozbawić mnie kiecki to spojrzenie miało jednak klasę - napinało guziki tak sobie pomyślałam (a lubię sobie czasem pomyśleć) cóż warte by było życie bez kawy i lat siedemdziesiątych
  21. To "co" jest celowo dla lepszego flow i żeby brzmiało bardziej potocznie, "po ludzku"... Dzięki za czytanie ;-)
  22. Au, i o to właśnie chodziło. Dzięki za odczytanie przesłania. Pozdrowionka ;-)
  23. w czekaniu na śmierć ważne jest utrzymywanie pionu - wiesz stajesz się dziwnym zegarem którego cień w nocnym blasku odmierza godziny do końca a ciemność porywa i rozszarpuje oczekiwaniu potrzeba myśli nie takiej codziennej i zgrzebnej lecz myśli strasznej i celnej by później nie żałować bardziej zaniechań niż czynów czekając, dobrze mieć pióro co zabiera cię między słowa które drżały niewypowiedziane w obawie przed spełnieniem ................................................... ...................................................
  24. Dziękuję wam za czytanie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...