Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

beta_b

Użytkownicy
  • Postów

    4 566
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    61

Treść opublikowana przez beta_b

  1. Znów stylistyczne cacko z kolekcją nowych słówek (zgliszczeń, zestwarzeliśmy, upaszczone). A do tego z sensem. Alicja powiedziała wszystko. bb
  2. Nie wiem. Jestem sama. Inni uciekają.
  3. Świetne, równe, na głos czytam i patrze na... siebie. bb
  4. Cała się zaniosłam, rozbiłaś bank. Ukłony WarszawiAnko :D
  5. Ja naprawdę myślę, że nasz mózg selekcjonuje informacje i zachowuje bliskie mu przekazy. I że to proces, który można odwrócić, jak lokomotywę na rozjezdni.
  6. Ciekawe, że moja uwaga jest na czym innym skupiona. Dla mnie ważne były plamy światła od latarni i dominująca odosobniona postać na pierwszym planie. Obserwator. To o czym piszesz nie miało znaczenia, ba nawet nie zarejestrowałam negatywizmów. To dowód na to, że widzimy co chcemy ;D
  7. OOOOO to mogłoby być o mnie. :DDDDD gdybym miała więcej powagi. :D
  8. Obrazy: z tekstu i malarski. Nie umiem odczytać intencji autora z tego komentarza: nie wiem czy to atak (przytyk) czy wyraz samozadowolenia. A może to nie ma znaczenia? Pisz wiersze dalej. bb
  9. Nonono, nieźle..... :D I czuć te godziny na puzzle ze słówek. Zgadzam się z @8fun, skleja się tekst z obrazem, co utrudnia ocenę samego tekstu bo obrazy się nakładają. Ale równiutko, jak na defiladzie, choć krok wolniejszy. W mrocznym klimacie Beksińskiego. Muszę poczytać o tym ruchu Neue Sachlichkeit, bo to nie moje klimaty ale warto wiedzieć. Pozdrawiam, bb
  10. Ładne i ma melodię ale można jeszcze popracować nad tekstem, choćby wyrównując liczbę sylab w wersach. Szczególnie ostatnie wersy - może inny zapis? Wiatr tylko szumem odpowiada: To wczoraj było... To wczoraj było... To wczoraj... było.  Pleonazm, nawet w wersji poetyckiej nie kupuję. Pozdrawiam, bb 
  11. Podoba mi się metaforyka i szczerość PL. Brawo. bb
  12. Powiem banalnie, że świat się dzieli na tych co lubią niespodzianki i co nie. Pewnie to zależy od doświadczeń. Miło, że zajrzałeś TT.
  13. Podwójnie miło mi to słyszeć Kingo :) bo zdystansowanie do własnych uczuć to mniej popularna postawa wśród wrażliwców. Tak Justyś, czuję Twoją na to niezgodę. W moim świecie - uczucia są ważne ale muszę je obejrzeć z każdej strony, przemyśleć, podsumować. Zdarza się, że w międzyczasie się wysycą i co inne jest ważne. Nie rzucam fochów - bo wolno łapię o co chodzi i kiedy je stosować. Taka uroda. Ściskam ciepło, bb
  14. Ćwiczę, i nie jest łatwo - żeby to było wiarygodne psychologicznie ;) Dzieci rozwijają się przez naśladownictwo. Pipi miała wzorce ograniczone, tworzyła własne struktury, a raczej spontanicznie rozwiązywała ew. problemy. Czy można żyć w dorosłym świecie oderwawszy się od reguł? Utopia. Jak bolesną drogę trzeba przejść, żeby się dostosować i zrozumieć: czemu inaczej. Dzięki Tom za zrozumienie. Zależy kto ile razy złapał bęcka :D Marcinie. Cieszę się że jesteś. Ściskam Panów ciepło, bb
  15. Nie mądrzę się - jak nie wiem o czym mówię. I OK, niech każdy zostanie przy swoim. Ściskam, bb
  16. Patryku, poprzednim tekstem narobiłeś mi smaku; w tym wierszu klamerki z częstochowskim pośrodku ołtarzykiem są pomysłem, ale do treści się czepnę, że jęczenie załatwia terapia. PL mówi = wybaczyłem po kilkukroć ale w sumie nie wybaczam (na deser). Psychologicznie - konflikt nie jest rozwiązany. Tam jest mnóstwo do zrobienia. Się staczam wbrew sobie - bo nie umiem inaczej. To, że mama nie nauczyła emocjonalnych umiejętności, bez których trudno się żyje to jedno, to że są rany - to prawda - ale są na to sposoby, bo jak się chce to można, nawet jak nie można. Lubię teksty z puentą, z której coś wynika, mogą być i dla innych wskazówką, drogą, wnioskiem. Sorki... Sama bardzo często klopsy sadzam. Ale wolę uwagi w trakcie niż krytykę za plecami czy zupełną olewkę. Chyba dość ostro Cię potraktowałam. Ale miłe tylko słowa bywają nieskuteczne. Ściskam ciepło, do następnego pisania. bb
  17. Wg mnie najskuteczniej. Czasami z chęcią to nie ma nic wspólnego ;). @Justyna Adamczewska, @Waldemar_Talar_Talar, @iwonaroma, @Silver - dzięki za obecność. Dodam gwoli wyjaśnienia: Pipi robiła co chciała. Dziecko zdane na siebie, bez wzorców, reguł świata i dorosłych. Żeby żyć wśród innych musiałoby się najpierw dostosować. Jak - bez podstaw? Przywrócony świat. bb
  18. Eliszko, to myśl ubrana w wersach. Tym razem PL to ja i naprawdę bym chciała przeczytać książkę o dorosłej Pipi. To zaczyn historii. Może ktoś się pokusi.bb
  19. Chciałabym żeby ktoś napisał książkę o dorosłej Pippi Langstrumpf przeczytać i wiedzieć nie popełniać tylu błędów nie odkrywać księżyca ściągnąć przepis choć na chwilę .
  20. Gratulacje za tekst. Delikatnie ubrane słowa. Z przyjemnością. W dzieciństwie mogłam robić co chciałam: Pipi Langstrumpf to właśnie jestem ja. Dziś wiem dlaczego nienawidziłam tego filmu. bb
  21. Aniu, czytaj teksty innych i komentuj. To zasada wyrównania ale: sporo uczy i pomoże Ci wyczuć słowa. bb
  22. W wątku Ci Janku słówko zagrało, że bank rozbity. bb Pożądanie dużą moc ma ograniczam żądanie chciałam ale po czekam co los da
  23. Całośc niezła. To powyżej wg mnie zbędne. PL wprowadza na sekundę inną postać, ale potem nic z nią nie robi. Podoba mi się księżyc jak złamany paznokieć i ciąg dalszy. Jest w "spierdoliło" - punkt ciężkości tekstu ale w sumie to nawet dobrze. Przewracam się na chwilę z wierszem na bok, ale potem wracam do czytania. Oddaje dobitnie nastrój PL. jest "," powinna "." Dzień dobry na orgu. bb
×
×
  • Dodaj nową pozycję...