Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

beta_b

Użytkownicy
  • Postów

    4 823
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    63

Treść opublikowana przez beta_b

  1. Marlett, dobry tytuł, spina calość i prowadzi interpretację. Oddzielanie. bb
  2. Heheje, grunt to mówić to co chcą szefowie słyszeć ;) Tacy w korpo zachodzą najdalej.
  3. @8fun Zgadza się, pierwotnie to było nawiązanie do menopauzy i wierszy jak dzieci. Ale w trakcie przycinania drzewka znaczeń traciłam pewność słów. Ścinałam gałązki nieco oddalone. Dziś poczułam, że nic więcej nie osiągnę i przyszła myśl, że nic nie napiszę; reszta to drobna analiza. To nie jest kokieteria i nie szukam głasków. Naprawdę coś takiego poczułam w ułamku sekundy, choć nie wiem jak się rozwinie. bb
  4. @Pi_ zmieniłam. I rozszerzyłam pamięć na wiarę. Menopauza - mi do końca nie gra, ale chodziło o uchwycenie stanu nieuchronności. Reszta na dość poważnie, ale taki dziś nastrój. ;) Dzięki za odwiedziny. bb
  5. A jeśli już nigdy nie urodzę ni słowa stracę odczuwanie czy umrę za życia? a przecież chciałam tyle opowiedzieć! menopauza nie dzieli komórek na nowe może lżej nie wiedzieć że się traci zdolność gdy ogarnia niemoc choćby poetycka.
  6. Zgrabnie, równo, dobrze, żwawo. :) Pozdrawiam, bb
  7. przed laty miłość obiecał i wiernośćono to samo wyrzekła - naiwnaa teraz kwitnie jego obojętnośćprzez którą ona też stała się inna jest dla niej zbędnym bezgarbnym wielbłądem  Maryś, pewnie tak wyglądać może małżeńskie rozczarowanie, ale jak dla mnie pretensje PL są nad wyraz ciężkie. Biedna misia: on obiecal, nie dotrzymał, ona tylko mu oddała. Każdy bierze odpowiedzialność za swoje, tu jest raczej obrzucanie. Rozumiem uproszczoną konwencję ale jestem daleka od jej promowania. W kwestii rymowania i formy - tradycyjnie - super. bb
  8. Laboratoryjne, a emocje ukazane w ostatniej zwrotce, żywy byt się nie przejmuje. ;) bb
  9. Pl pisze w r. męskim (błąd czy kombinacja alpejska?). Zarzuca coś dziwnego w relacji, że nie ma w niej naturalności a jest... zaborczość? "Bo nie pozwolisz". Szarańcze kopulując wytwarzają serotoninę, im bardziej są najedzone tym więcej kopulują. Przymus związku (codzienność oczu) bez przyjemności? To nie jest to (miłość?) iluzja opadła? Jak dla mnie: jest rys zniewolenia, bez udziału świadomości o co chodzi. Głód wewnętrzny, reszta prosta. bb
  10. Waldku, dziękuję Ci za odwiedziny i cierpliwość do mojej pisaniny. Co do niewinności to oglądam ją z każdej strony i widzę niewinność, która może być winna. Ma na imię Obojętność. Ale dopiero rozkminiam ten wątek. Pozdrawiam ciepło, bb
  11. W zasadzie zadałaś Pi_ mnóstwo pytań, które weryfikują moje myślenie o tym tekście. Obcinają pogląd, że tak mogą czuć się OBCY, bo to tylko przypuszczenie. Może to niewiarygodne. I łatwiej pisać o sobie, zresztą zgodnie: Przeczołgałam się w próżności, że się znam, choćby na uczuciach. Za to dzięki. Jeśli nadal masz ochotę, chętnie posłucham. A wiersz jest o mnie, tylko próbowałam się w nim ukryć albo złapać szerszy schemat. Pozdrawiam, bb
  12. "bili" - wyraz przemocy, agresji, odpychania. W emocjach - obrazek skopanego psa czy człowieka, żywego stworzenia. Gorszego z urzędu. Czasownik ten pasował mi dźwiękowo, pod melodię wiersza; mogę wyrzucić - jeśli skupia za bardzo na sobie uwagę. Merytorycznie - nie jest tak ważny. Chodzi mi w tekście o niewygodne dla ego przesłanie. Hellinger mówił, że najgorsi są niewinni. bb
  13. Śmierć jest wpisana w życie a trumny w naszą kulturę, pod powieką ziemi. bb
  14. Ciężki klocek z tego wiersza wyszedł, może nie na wakacje... Ucichł temat uchodźców, Angela Merkel choruje, lawina ze wschodu rozmów w tramwaju, hindusi na rowerze-uberze. Tak mi dziś się urodziło, czym jest wina a czym nie. I co chcemy osiągnąć, w szerszym rozrachunku - prócz egowygody. bb
  15. A słowo stało się ciałem a klątwa przepowiednią. Jestem przybłędą od drzwi do drzwi się tułam prosząc o zmiłowanie jestem pariasem przybyszem potomkiem moja wina wszelka wina zaraża wahaniem dzięki mnie się czujesz lepiej lepszy godny wykształcony dzięki mnie się czujesz gorzej obrzydzony uciekam bo niechcieli strachem lżeli zawładnęli do lepszego świata ale gdzie ten świat jest bieli się niewinność "to nie moja sprawa".
  16. BRAWO!!! :D
  17. Też jestem z Międzylesia, zdjęcia wstrząsające, ale widzę w ciągu lat poprawę. Jest lepiej. Dzieci z wawerskich podstawówek sprzątają lasy, zakładam że z takim doświadczeniem śmiecić same nie będę. A sam wierszyk równy. bb
  18. W zasadzie tytuł wprowadza tekst i jest przewodnikiem. Brak /odcięta miłość daje bóle fantomowe. Przecież o tym tekst, o niepoukładaniu, deficycie, o cierpieniu. bb
  19. ooo, jest moc ;) kobiecości. bb
  20. Dodałam wczoraj komentarz do tej wypowiedzi, a nie ma. To powtórzę w skrócie: w trzecim wypadku nie chodziło mi o realną inną osobę a przeniesienie, iluzję w głowie, własną wersję . Można pozornie kochać partnera a na głębszym poziomie swoje wyobrażenie o nim, albo podobieństwo do matki czy ojca. Hellinger to podobnie tłumaczy. Pozdrawiam, bb
  21. Chciałam delikatnie, może empatycznie napisać o silnej potrzebie PL wlania się, stopienia z NIM, ale od pierwszego wersu wiadomo, że to rodzi ból, rozczarowanie, cierpienie, bo jest niemożliwe. W zasadzie z tekstu płynie prosta analiza przerwanego aktu separacji z rodzicem, problem płynnego oddzielenia od matki (w brzuchu). "Maleństwo" szuka matki i domu (pod skórą). PL już wie, że potrzeba nie zostaje zaspokojona; jest ciasno, duszno, nie tak. To moje, ale ciekawi mnie odbiór innych. Ten powyżej nieco "techniczny", choć nie lingwistyczny.
  22. Dziękuję, Waldku za obecność. Im szybciej opadnie iluzja tym szybciej się można pozbierać. Samo życie, tu poezji nie uświadczysz nic prócz słowa. Ściskam. Alu miła, szukam pomysłu. I mi brakuje autorów, którzy poziom trzymali w poziomie. Marku, kochać bezwzględnie to rola rodzica. W związku są inne jakości, stąd wymagania względem drugiego. Ok, wycięłam, to był zaczyn na już inny wątek. Wszystkim dziękuję za czas i czytanie. Pozdrawiam ciepło, bb
×
×
  • Dodaj nową pozycję...