Czy myślisz, że to już ten czas,
gdy mogę cię wchłonąć bez granic,
rzucić konwenans jak stanik,
czasu nie liczyć, bo na nic.
Czy myślisz, że to już ten czas?
Fala zalewa mnie całą,
kołysząc się na niej równo,
na grzywie spleciemy ciała.
Czekam na Ciebie kochany,
połykam krople rozkoszy,
do tańca ruszymy razem;
wiem, że z rytmem się zgodzisz.
Bo przyszedł mój miły ten czas,
że fala do brzegu dobija.
W tańca uścisku dwóch ciał
rodzi się bliskość i siła.