Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

beta_b

Użytkownicy
  • Postów

    4 567
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    61

Treść opublikowana przez beta_b

  1. Rozumiem, że ten fragment jest nieczytelny w kontekście całości. Zrobiłam nadinterpretację, ale to zabawa. W skrócie: gdy prowadzi nieświadome, to głowa stara się przejąć kontrolę nad tym co się dzieje. Daje to przynajmniej (złudne) poczucie bezpieczeństwa. bb
  2. Najlepsze, sezon świątecznych (roz)czarowań uznaję za otwarty. Niepoprawne jest pisanie negatywne o świętach, bo to szara strefa. Niepoprawne jest zaglądanie od ciemnej strony choinki, bo lampki i bombki królują z przodu. Ładne, bb
  3. Nie wiem, czy bycie samemu determinuje smutek; to jakby bycie żoną gwarantowało szczęście. :D :D :D A co do bycia nie z tym, z kim się chce - od czego zwykła wola? A smutne twarze to raczej brak tradycji w wyrzucaniu negatywnych emocji, pasja poświęcenia i inne głupoty. Sorki, tym razem Marku, zbyt ogólny wniosek, bez załącznika z przykładem. bb
  4. @Franek K Sumienie reguluje życie społeczne. Ja mówię tylko o sobie. ;) Z każdej wanny trzeba w końcu wyjść! (albo Cię wyniosą). bb
  5. @Radek78 nie, to nie ma nic wspólnego z religią ani odejściem od niej. Gdy naprawdę źle, nawet niewierzący zaczyna się modlić. Najgorzej jest nie wierzyć w nic. Wiara i modlitwa (do kogo by nie była) łagodzi te stany, zmiękcza duszę i sensowność istnienia. bb
  6. @Radek78 Hehe, i tu Cię/Was mam. Rozmydlone jest w pierwszej zwrotce, za blisko do powtórzenia. Ale litera zmienia znaczenie, choć może modlitwa, jak mydło - rozmiękcza? Dzięki za uwagę. bb
  7. @Radosław pisząc rymowanki nie mam zakładanej, ulubionej liczby sylab, melodia sama dyktuje słowa, a one wpadają w foremki. Polki, oberki, dance-erki. Wiersze białe przypominają jazz. Dziękuję. @8fun może dlatego, że opisy są stabilne, a ja w działaniu - nie mam do nich cierpliwości. @tetu wanna sprowadzała na ziemię, ale zbyt mocno podkreślała PL i przenośnię. Miałaś rację. To jakbym odsunęła się od obrazu i zobaczyła farfocle za ramą.
  8. @duszka @lena2_ @tetu Dziękuję drogie Panie za słowa, szczególnie że jesteście delikatne i wrażliwe. Tetu, masz rację. Skasowałam zwrotkę, nadmiarowo rozpuszczała treść. Dobrego dnia, bb
  9. ścieram się żeby nie zgorzknieć nawilżam wspomnienia namydlam marzenia złuszczam naskórek ścieram się żeby nie stwardnieć odkłada się historia płatami i gruba skóra rośnie szorstkie myśli karmią dłonie gdy pocieram rozmodlone warstwy schodzą miękko lekko wraca oddech płynie krew lub: ścieram się żeby nie zgorzknieć nawilżam wspomnienia marzenia jeszcze żyją gdy złuszczam naskórek ścieram się żeby nie stwardnieć historię odkładam w płaty szorstkie myśli składam w dłonie kiedy pocieram warstwy schodzą miękko lekko wraca oddech
  10. @huzarc zależalo mi na jednej wymowie, aby z pozycji dorosłego uważać na emocje dzieci, bo zostają w nich jak spadek. Dziękuję za obecność. bb
  11. @w kropki bordo zwróciłaś mi niedawno uwagę, że wątków osobistych nie cenisz. "Zdaję się, że piszesz o swoich własnych przeżyciach....upss...trudno to komentować....wierszowanki...rymowanki...odpadam. Stawiam lusterko - robisz to sama. Po co w ten sposób ooceniać? bb
  12. @w kropki bordo - taki jakby osobisty. Czy się mylę? bb
  13. @Czarek Płatak Jeśli myśl zakwitła, refleksja zasiana, to jestem szczęśliwa. Pal licho poezję, tu cel ważniejszy. Dziękuję, bb
  14. Z rymowanek dla dzieci przechodzisz w dojrzałe wersy dla dorosłych. Podoba mi się, brawo. b
  15. zamieszkałam w wyrwie, która łączy światy przeszły i przyszły, w środku i bogaty na zewnątrz, z ludźmi, których nie znam prawie ale znam zasady, jestem za nawiasem (albo nawias za mną) nie wiem czy bóg jest czy gdy światła zgasną odetchnąć pomoże ta wyrwa to kokon, dzięki za mieszkanie pomiędzy jest moje, a poza - zostanie.
  16. @Franek K są dziury do zalepienia wersami. Nie wiem, czy "pękło serce" nie jest za ostre. Nie chodziło o fizyczną aspekt, a tak to można z wiersza zrozumieć. Tym niemniej dziękuję za komentarz i lekturę. bb @Franek K są dziury do zalepienia wersami. Nie wiem, czy "pękło serce" nie jest za ostre. Nie chodziło o fizyczną aspekt, a tak to można z wiersza zrozumieć. Tym niemniej dziękuję za komentarz i lekturę. bb @Deonix_ Nie wiem Deo, może nie powinno się pisać o tym wierszy? Może są jak kwiaty, by nam życie przyozdabiać? A czarna maź to fajne określenie na dramaturgię. Najkrótszy jest koniec, że nic się nie stało. Tyle czy naprawdę? bb
  17. Turpizm w wierszach jest w pełnoprawny, ale nie każdy musi go lubić. Podobnie jak wątki prywatne czy formę rymowaną. Jest w tym wierszu rys nieskrepowanej prostoty, która nie jest wadą. Ot szkicem realu. Pchamy ducha, gdzie go nie ma. bb
  18. Ja nie jestem aż tak wierna, może temu smutek poszedł? rządzi się ciekawość zgrzebna, tyle planów mam i potrzeb. Z wzajemnością się mu kłaniam ale niech już innych koi, smutek dużo nie wymaga tylko chce przeszłości bronić. "Było cudnie i żal tego" smutek się z nadzieją kłóci: "nic nie zdarzy się dobrego, nic z tamtego już nie wróci". Tak, to prawda, życie-rzeka przepłynęła przez dolinę, a za łukiem znów coś czeka. Chyba wąwóz - czy się mylę? Jaki piękny znów jest widok! chociaż różny, nieznajomy, dalej płyńmy, jeszcze chwilę, skoro czas nieustalony. Pozdrawiam, bb
  19. To już dwa tyg. źle przechodzę, ale liczę, że to koniec atrakcji. Mam przedłużoną izolację, bo nadal b. kaszlę ale już bez wysokich tempetatur i bóli. Ściskam Cię ciepło, bb
  20. @Marek.zak1 nie wiem, czy nie za dużo tu tragedii. Miała być tylko awantura i lanie, z powodu piasku na dywanie. bb
  21. Mała dziewczynka, chora i sama czmychnęła z domu do piaskownicy. W rogu dywanu zamek stawiała i brakło piachu na część ulicy. Szybko z powrotem się uwinęła, kolejna wieża rośnie do nieba, ciągnie zabawa się już od rana, niepostrzeżenie i czas ucieka, mimo, że Zosia bawi się sama. Nie wiedzieć czemu wszystko runęło z przyjściem rodzica. Klamra błysnęła, krzykiem zagrzmiało, łez fala zlała bezpieczny dywan. Potężna burza się rozszalała nad zamkiem z piasku. Było tak ciemno. Świat zaczął znikać. I pękło serce małej dziewczynki, gdy piorun walnął w jej kruche ciało. Wieża rozpadła się na drobinki, nie wiem co jeszcze... nic nie zostało, prócz pyłu, którym pokrył się dywan. Coś z mroku grzmiało, ale już z dala, jak burza która z piekłem się wita. Znikały klatki tej opowieści, szloch wiatr porywał. Nastała cisza. Dzień nowy wita. Nic się nie stało.
  22. Kochani, męczy mnie kaszel i temperatura. Nie myślę, staram się już tylko łapać oddech, stąd dziękuję za obecność wszystkim zbiorowo. bb
  23. @valeria balony to mój świat i moje zajęcie. Na fiestach rzucamy markerami, jabłkami albo sporadycznie a mało romantycznie: butami. Pomysł z czekoladkami jest miły, ale one są za małe, by spełniły swoją rolę - doleciały w stronę krzyża na ziemi i zostały znalezione na trawie czy rżysku przez komisję sędziowską. bb
  24. Ojej, wróciły wspomnienia nartostrad w zawsze słonecznych Dolomitach, aperolki, śmiech i biel śniegu. W tym roku niedostępne. Dzięki za obrazki z "Marmolady". bb
×
×
  • Dodaj nową pozycję...