Pękły szwy,
wylane boki,
z dekoltu kipi
obraz wspaniałości.
Obfitość
głęboko ukrywa
konstrukcję budowy.
Kusi kobieta przy kości.
Lekką jak wiatr
uniósł pędzel malarza.
Spojrzenie zalotnej alkowy,
kotara, łoże, czara.
Miłosny raj
w zwierciadle
rubensowskiego
smaku namiętności.
Copyright by Ewa Krzywka
2010