(bajka dla dzieci)
Wyszło piórko na podwórko
i spotkało wiatr.
Spytał: Puszku dokąd idziesz?
Ono na to: zwiedzić świat.
To po drodze nam Puszeczku
oparł wietrzyk ucieszony.
Chodź, zabiorę cie ze sobą,
pozwiedzamy obce strony.
Wyruszyli w świat szeroki
z lekkim piórkiem zwiewny wiatr,
zostawiając wciąż na niebie
swojej drogi biały ślad.
Piórko chmurką jest puszystą,
roztrzepaną czapkę ma.
Wietrzyk psotnik wciąż figluje,
w chowanego gra.
Przemykają nad dachami.
Wiatr raz ciągnie ją raz pcha.
Uśmiechają się do ciebie.
Ich zabawa wiecznie trwa.
Czasem spotkasz ich przypadkiem
będąc na spacerze z dziadkiem.
Krążą tak już lata długie.
Będzie kilka setek lat,
a za każdym okrążeniem
widzą pozmieniany świat.
Copyright by Ewa Krzywka
2011