
Ewa_Krzywka
Użytkownicy-
Postów
981 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ewa_Krzywka
-
PANNA MŁODA
Ewa_Krzywka odpowiedział(a) na Ewa_Krzywka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
biała koronka utkana z chwil które za nią przytulnych słów gestów zmysłowych impresji biała podwiązka z niebieskim przesądem na szczęście związana z marzeń włosy niewinne bez wiatru poprawnie woalem zebrane oczy spuszczone za przekorną osłoną niewinności w drodze do szaleńczej namiętności suknia groszami obsypana kobieta wydana Copyright by Ewa Krzywka 2011 -
Muzyk ze wsi Majdan Krzywski podrywa wiolonczelistki. Do gry smykałkę ma, jego flet nieźle gra. Cóż, lecz trafia na solistki. Copyright by Ewa Krzywka 2012
-
Wzajemność (najlepszej strony z najgorszą stroną)
Ewa_Krzywka odpowiedział(a) na WiJa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Za wiersz stawiam plusik. Pozwolę tu sobie zacytować prawo Kopernika-Greshama: "gorszy pieniądz wypiera lepszy". Pozdrawiam:) -
odprowadzam podatek od szczęścia nie więcej niż trzy procent i szczęście jest szczęśliwe podobnie jak moja nadzieja spełnienie wydaje się bardziej proste rozedrgane w kolorach nasycone zapachem kryształowe w szumie dotknięcie wzrokiem jest darmowe a ile radości podobnie jak koncert natury bez biletu a ile w nim finezji spostrzeganie pomaga zrozumieć zrozumienie oznacza spokój czyż to nie jest wspaniałe może wystarczy przecież nikt nie jest tak duży aby być największym Copyright by Ewa Krzywka 2012
-
ostre zacięcia zmieszana odcieniami łagodność stoków Copyright by Ewa Krzywka 2012
-
Pedantyczny, z warszawskiej dzielnicy, samochód parkował na ulicy. Kiedy z boku w swym aucie, miał niewielkie przetarcie, portfel mu przytarli lakiernicy. Gdy zatarł silnik gdzieś w okolicy, ściągając go wgięli część chłodnicy, krzyknął: nie dobijajcie, błagam, z gracją cofajcie! Wykończyli portfel mechanicy. Copyright by Ewa Krzywka 2012
-
Franek, Casanova z Ciepłowody, co to nie był już tak wcale młody, a sporą wyobraźnię miał, na swe gadki dziewczyny brał. W tym, z innymi wygrywał zawody. Pannom sprawdzał czy mają dowody, wprawnie mierzył im wszystkie obwody. Niby żenić się z nimi miał, a tylko pobawić się chciał. Alimenty zabrały dochody. Copyright by Ewa Krzywka 2012
-
Cwaniaczek bez klasy, z Koziej Wólki, bezczelnie pogrywał sobie w kulki. Rury dziurawe sprzedawał, śmiał się, że to dobry kawał, a los potraktował go z dwururki. Copyright by Ewa Krzywka 2012
-
LUŹNE MYŚLI X1
Ewa_Krzywka odpowiedział(a) na Ewa_Krzywka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
zasiali szczęście wyrosły chwasty *** wzbili się w niebo zabrakło tlenu *** lustro nie odbija duszy śmiało w nie patrzą ci którzy jej nie mają *** pluszowy miś nie mówi dlatego jest najlepszym przyjacielem Copyright by Ewa Krzywka 2012 -
I ma las, a zje ona kornika, a kin rok - ano ej za salami
-
I mat obornika, a kin robota mi
-
A zgryzł kornik. Kin rok - łzy gza.
-
Ta meta kin - Nika temat
-
Ot obornik - kin roboto
-
Korniki, a ma rada: Ada, rama i kin rok
-
To korniki i kin rok - ot
-
Wycieczka wspak. OTO CZAR BAB OT NOSAL MIAŁ. POGODA, A DO GOPŁA IM LAS. ON TO BAB - RAZ - CO TO... Radę da. Taki Nosal to nie pchła.
-
O, ta noc to... Mam oto taki to konar - o paw! Alu - kuleje! Ej Elu, kulawa pora - no kot i kat - oto mam...ot... - co na to?...
-
Imprezant, gdzieś we wsi Dąbroszynie wypił w barze - wpadł w amok po winie. Był niezwykle towarzyski, wycałował wszystkim pyski. Rano patrzy - to w oborze świnie! Copyright by Ewa Krzywka 2012
-
Stary myśliwy ze wsi Psie Głowy na polowanie zawsze gotowy. Przemknęła łania za górkę, w mig sięga po swą rurkę... Postrzelił "ptaka" - takie łowy. Copyright by Ewa Krzywka
-
a ty to kto hej czy my się znamy odezwij się powiedz coś stoisz taki bezbarwny nie spuszczaj oczu tak do ciebie mówię nie rozglądaj się na boki drapiesz się po głowie kręcisz niespokojnie halo jesteś w sobie to wyjdź pogadamy nie wycofuj się oj zginąłeś w tłumie znów nie wiem kto to już się nie dowiem szkoda ten świat taki wirtualny Copyright by Ewa Krzywka 2012
-
otworzyłam okno po drugiej stronie szczęścia szłam tyłem nierealną drogą na drzewie liście z zatkanym przełykiem w suchym szeleście słów z treścią zgubioną czarny kot na chmurze pazurami wpięty swym ogonem wymachiwał w takt kroków syczał głową obciętą wąż na gałęzi zwinięty chłodne postacie przesuwały się z boku bosym dotykiem rzeźbiłam imaginację tajemniczej wizji myśli podświadomych wypaczonej przyszłości w sennym świecie obaw porannym dotykiem ciepła z fikcji zbudzonych
-
Popal a`la pop, a pop, pokop popa, a wina niwa. Na wino on Iwan... a po co?... noc...o, pa! Taki oto i kat... Ewa Krzywka
-
Dwaj górale z Bukowiny, co z życiem stroili miny, w odświętnej gali mordy swe prali, z winy tej samej dziewczyny.
-
(bajka) W pałacu LAS SAL. Owady mają bal. RAMO, KOMAR! - krzyknął zakochany stół do ramy, a ona: OT SUS TO - na to obojętnie. SZOK - KOSZ! -pomyślał stół i przytulił się do mamy. Ewa Krzywka