Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kraft_

Użytkownicy
  • Postów

    1 737
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Kraft_

  1. Agnieszko, dziękuje i pozdrawiam :)))
  2. Babo, niezmiernie mi miło, że wróciłaś :))) pozdr. K
  3. Magdo, dzięki że wpadłaś, świetna wersja :))) pozdr. K
  4. Cezary serdeczne dzięki za odwiedziny i fachowe spostrzeżenia :) pozdr. K
  5. Nato, serdecznie dziękuję za wgląd i komentarz :) pozdr. K
  6. kocham pragnę czy potrzebuję wiem natomiast jedno chcę cię trzymać nagą w swoich ramionach aż po widnokrąg po wydanie owocu po każdy świt wykąpany w rosie porannych kaw pitych razem z uśmiechem na ustach spojrzeniami w oczy by szczęście twoich nigdy nie zgasło
  7. kiedy próbuję otworzyć chwytasz nuty powyżej progu naga tryskasz kobietą z gorącym podbrzuszem nabrzmiałością sutków nadajesz rozchyloną wilgoć pomiędzy uda a brzegi orgazmu całe zło wstawiając bez tytułu dzwonisz pośród bajek o gaszeniu fragmentów nocy opowiadając na dobranoc rozebraną kołysankę intymnie rozpostarta drwisz kiedy cały pękam świadomie profanując pożądanie rozedrgana czarownico z grającego pudełeczka nie dręcz mnie więcej
  8. pragnąłem brać cię na ręce jeszcze w czasach pamiętających grzechy ojców patrzyłem jak radosna na huśtawce łapiesz w oczy każdy promień byłaś słońcem a ja chciałem być tym która buja teraz ubieram pragnienia w róże które wtedy chciałem wplatać w twoje włosy miałbym o wiele prościej spleść dłonie kolejną wspólną wiosną zakochaną pójść na spacer aleją kasztanów oddaniem we dwoje bez zbędnych gierek bez ciuciubabek partyzantki asów z rękawa razem do końca stawu karmionego chlebem gdzie kaczki oddają wieczność i z powrotem
  9. bukiet z szeptów wiatr kilku słów zapisane myśli w turkusową wolność ptakami szachów miłości podróż za jeden uśmiech w świecie niewiadomych klepsydra światło i atrament łamią parasole by wpuścić kilka kropel narkotyku jesteśmy
  10. nic nie szumią że uschły wczorajsze bez gałęzi dopiero pąki ledwie co widać patrz ze słońcem wschodzą zielone jutrem
  11. on jest wymowny az do bólu Agnieszko, i nie o karty tu idzie, ale o kości właśnie :))) pozdr.
  12. chcieliśmy zagrać rozłożyłem planszę rozstawiłem pionki usiedliśmy do stołu ale kości nie zostały rzucone
  13. wieczorową porą kiedy siedzieliśmy przy kominku pamiętasz i chciałaś usiąść mi na kolanach by przytulić a ja wolałem czytać przegląd sportowy zapytałaś tylko gamoniu jeden co ty właściwie wiesz o kobietach tak chyba faktycznie ich nie znam to znaczy nie do końca i nie zawsze ale przecież one same czasami nie teges wiem że są piękne i takie jakieś inne jakby uduchowione no a ich uda podbrzusze biodra piersi to już istny majstersztyk w wykonaniu najwyższego a no i oczy usta szyja kark włosy tak właściwie to po całości kiedy już w nich utoniesz tak cały czasami ciężko zajrzeć im w głąb neuronów ale co tam i łatwo nadłamać zapyziałym męskim ego a jak gotują przez żołądki do serc mniammmm sprawnie i smacznie spodnie też masz zawsze uprasowane i świeże skarpetki żebyś nie waniał wczorajszym brudem i dzieci zawsze zadbane czyste kurcze a co ja wiem o facetach wstyd mi jakoś w takim wypadku chyba wezmę się do galopu i pokażę ci że też potrafię podjąłem decyzje męską jutro skoszę trawę zagotuję wodę na herbatę i może naprawię ten kran wiesz ten który przecieka od roku panowie doceniajmy je póki jeszcze chcą być dla nas
  14. skończone... to jest tylko to czego już nie ma Agnieszko ... a i też nie zawsze ;) buziaki
  15. :))) jeteś ... jak zwykle, pozdr.
  16. kultura nie ma tu nic do rzeczy, to żal smutek i pretensja wyrazona w niezrozumiałym :)) ale masz racje, powinno być "proszę" :)))
  17. można tez dopisać : a jak nie to pieprz się
  18. błękitu zapłaciłem łzami ze tę miłość większymi niż niepokalanie niagary gdzie byłeś kiedy błagałem krzykiem rozpaczy o nią wyglądająca przez moje okno gdy trzymam ją na rękach teraz powiedz prawdę jesteś mi to winien co dalej z miłością złapaną za miłość w zamknięte drzwi wciąż pukam spod mokrych powiek ślepymi źrenicami boże ty wiedziałeś że nigdy się nie poddaję więc po co to zobacz niepokorny kalający duszę jestem to nie prawda że nie mam imienia sam mi je nadałeś gdzie jest ta twoja tajemnica ten twój sekret o miłości na do widzenia jestem tylko człowiekiem oddaj mi ją
  19. :))) kurs psychologii? podoba mi się ;)
  20. dziękuję ...zainspirowana :)))
  21. to zależy, klnę ... jak mówię wgłąb :)))
  22. podjęłaś decyzję i to kiedy już na samym początku końca oblicza prawdy zatopione w bezsennościach nie były jak rozlane mleko coś się zaczęło i coś się skończyło a może jednak dobrze wiem że śnisz jak ja cóż to takie nierealne a wystarczyłby tylko twój błysk gwiazdeczko dla ciebie chciałem przeturlać słońce poza wszystkie wyobraźnie wykraczające z tunelu pragnień marzenia ponad normę nie są mile widziane w państwie skorumpowanych aniołów nie potrafiłaś uwierzyć zaufać teraz drzewa rodzą suche kwiaty to nie moja wina rozumiem oprawione w ramy niedoszłe oczekiwania nie dały się namalować już za późno wiosna przyszła zbyt wcześnie a sen teoretycznie nierealny mógł się ziścić
  23. :))) buziaki Aniu :)))))))))))))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...