Cóż ja począć mam dzie wuszko?
czarna dała mi jabłuszko
i jak Adam niegdyś w raju
tak ja dzisiaj, tu, w tym kraju
tu gdzie Odra wody toczy
pragnę przejrzeć znów na oczy.
Lecz się boję, że tym jabłkiem
zdarłem z głowy komuś czapkę
i znów będzie zawierucha
a czy czarna winna ducha
i znów przekręt bo powinna
treść być taka ... ducha winna.
A przypadkiem, tam w tym leju
nie ostało się oleju?
bo puściła mi uszczelka
po kropelce więc kropelka
ciekła ciekła i została
pusta głowa (czytaj: pała)
Nie po zdobycz tutaj wpadłem
bowiem Henryk nie zamierza
iść w utarczki nawet słowne
bo nie robi za żołnierza
chciał jedynie się zabawić
zwykłym słowem, prostym rymem
lecz mu warsztat podpalono
i puszczono wszystko z dymem
usiadł smutny na tych zgliszczach
spopielonych limeryków
wtem usłyszł słowa czarnej
nie poddawaj się Henryku
jakiś promyk bardzo wątły
refleksami w jego duszy
zaczął igrać i być może
jeszcze Henryk w drogę ruszy
po co siedzieć ma w ruinach
gdzie prócz swądu rumowisko
czas na nowo się odradzać
- czarna, dzięki ci za wszystko.
Pouprawia, potem zbiory
zbierze, złoży do komory,
i nie straszna mu posucha
bo ma wrzucić co do brzucha,
a zapasy to olbrzymie
więc nie myśli dziś o zimie.
mnie chcąc owcą uradować
sobie raka w ściółce schował
plączą mu się teraz nogi
bo do tyłu jak rak chodzi :)
Gdy połączę jaka z rakiem
będę sobie władcą - Krakiem
Czarna mnie oczernić chciała
i już nawet napisała
"... facet z takim charakterem
dla mnie zawsze będzie zerem"
potem wszysto zamazała.
Bo stwierdziła, że z Jakowca
nie jest żadna czarna owca,
za to czarna się kryguje,
ze wszystkiego wycofuje,
po co skopro ma gotowca.
Skoro dzio łcho biegasz
to ja czoła chylę
powiedz - na kilometr
czy może na milę?
A na pięćdziesiątkę
gdzieś pod tym Lidzbarkiem
nie usiedli byśmy
na chwilę za barkiem?
Różnie mi kojarzą
się ręczne robótki
a i efekt później
ma przeróżne skutki.
Króciótko zapytam
cię Koszalinianko
- czy byś mi na drucie
zrobiła ubranko?
Gdybym znał tę Ulę
to bym siedział w barze
a tak za ulami
po pasiece łażę.
-----------------
... wyborny poeta,
bardzo piękne słowa,
lecz nie chcę być gorszy
- jesteś "wyborowa"
Nikt nie lata z kosą
choć śmierć w oczy zerka,
przyjmij dobrą radę
pozbądź się lusterka.
Bo miast przed lusterkiem
stać - (a to nawyki)
będziesz mogła Stasiu
pisać limeryki.
Czas grudniowy dawno minął,
i Mikołaj gdzieś zaginął,
aż tu nagle na portalu
patrzę, a on na ORG-alu
zrobił dla mnie wizytówkę,
100 jakowców na złotówkę,
a że złoto zawsze w cenie
dzięki mu za przedstawienie
choć nie powiem by z henryka
było kawał ... holeryka.