
Henryk_Jakowiec
Użytkownicy-
Postów
10 570 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
42
Treść opublikowana przez Henryk_Jakowiec
-
Limeryk nr 259 - o kulturalnym Chińczyku
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Lecz skorzystać przecież mogli z pogotowia … ślusarskiego. Gość przyjechałby z palnikiem i odpalił im … ten, tego. Potem wstawiłby protezę przez reklamy zachwalaną (by służyła im obojgu) - twardą i profilowaną. -
Przez krętacza, czy krętego jedno wiemy dziś kolego gdy zbyt mocno walą w dzwony czasem rodzą się androny kształtu tak niepojętego. Nie mów, że on tą posturę miał bo jego matka z knurem pasąc świnie przebywała i się krętym zabawiała bo być może ciut nasienia jest efektem urodzenia gościa tak pokręconego choć z natury łagodnego.
-
Limeryk nr 261 - O smutnym gajowym
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Lecz Marucha ma i rucha (precyzyjnie mówiąc – Ruską) co to globus w pół przecięty pewnie skrywa pod swą bluzką. Chociaż o to nie spytałeś powiem bo widziałem w lesie jak Marucha na deserek po obiadku grzmotnął Czesię. Powiem Tobie jeszcze więcej bo widziałem także Sułka - i już nie wiem, czy w tym lesie zawiązała się sex-spółka? -
Limeryk nr 263 - o sugestii jasnowidza
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Powróciły dawne lata wspomnieniami oczywiście kiedy się bawiło w Indian lecz pamiętam je ciut mgliście. Gorzej było z pióropuszem choć „drobiowe” okolice piór wyrywać nie kazali, kto? – wiadomo, że rodzice. Z uzbrojeniem było lepiej a więc łuki oraz strzały dla czeredy dzikich Indian zawsze szyku przydawały. Żeby strzała dalej „niosła” to się kule zdobywało, odrzucało proch i łuski z „czubków” groty się sprawiało. Oj niejeden białoskóry na swym ciele nosił rany gdy przypadkiem lub z ukrycia był przez Indian ostrzelany. Książkę można by napisać opisując te zabawy ale ja jej nie napiszę bo do tego nie mam wprawy. -
Limeryk nr 265 - o przedwyborczych zabiegach
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Przez pieszczoty aż tak czułe? Czy przez letnią kanikułę? -
Limeryk nr 259 - o kulturalnym Chińczyku
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Zbyt stanowczo zwarła szczęki a w nich coś się zakleszczyło i pomimo łez, udręki, ciągle trzyma, nie puściło. -
Limeryk nr 263 - o sugestii jasnowidza
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Zakończyły się wybory lecz słup nadal oblepiony będzie ciągle przypominał … jak ksiądz w czasie mszy z ambony. -
Limeryk nr 265 - o przedwyborczych zabiegach
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Owszem, najpierw przymilanie no a potem … grillowanie, a że wieczór był trunkowy więc posłanka do alkowy zaprosiła posła tego by przepytał ją z ustnego. -
Limeryk nr 259 - o kulturalnym Chińczyku
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Tylko po co ta peruka skoro nawet na prywatkach nie obnażał się przed nikim zawsze chodząc w krótkich gatkach. Panie też mu wytykały, że nie umie się zachować kiedy nie chciał być w negliżu i do porno zdjęć pozować. -
Jeśli siku no to jeszcze sprawa jest do wytrzymania lecz wiadomo, że i kaczka nie obejdzie się bez srania. Popadają BOR-owiki odurzeni tym fetorem i kto wtedy będzie trzymał straż i pieczę nad kaczorem.
-
Są też inne suki i chociaż nie bure niejednemu kiedyś zalazły za skórę albowiem te suki miały swoich panów, tych zdeprawowanych kundli i baranów, co za miskę strawy (były w nich pomyje) radował się debil, że bliźniego bije.
-
Cóż, niektóre bohomazy albo rzeźby z pianej ręki sobaczone przez krytyków także mają swoje wdzięki.
-
Limeryk nr 261 - O smutnym gajowym
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Cóż, gajowy chuderlawy a tu trzeba płuc i wprawy. Trzeba nieźle się nadymać aby później ją wydymać. -
Rosną też makówki oraz inne zioła niby to przypadkiem chociaż obok szkoła.
-
Limeryk nr 263 - o sugestii jasnowidza
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Dużo ofert słup pomieści, nawet te szemranej treści bo gdy hasła tępe, głupie to ich miejsce na słupie. -
Limeryk nr 264 - o partyjnych fanatykach
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Chyba że te rządy tylko po wypłacie zanim mama kasę zdeponuje tacie. -
Limeryk nr 265 - o przedwyborczych zabiegach
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Po co diety skoro można trącić sobie szaszłyk z rożna wypić piwko, zjeść kaszankę i zaliczyć eks posłankę. -
Lecz na przykład dla bociana ma być wyżej zawieszana, żuraw też się zastanawia no bo przecież dla żurawia nie zawieszą przy podłodze bo go tym pokażą srodze a żyjemy w państwie prawa więc kluczowa to jest sprawa. Ja za swoje rozwiązanie co się wiąże z zawieszaniem mogę dzielić się profitem gdy umieszczą pod sufitem i dostawią tam drabinę by do muszli lać urynę mogły ptaki duże, małe … - czyż to nie jest doskonałe?
-
Limeryk nr 259 - o kulturalnym Chińczyku
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Bo to właśnie dzięki sztuce zagustował on w peruce przez co zmienił uczesanie ot i wszystko drogi panie. -
A wszystko dlatego, że ta suka stara. Na każdego burczy, od mej szpary wara.
-
Nie znam aż tak dobrze ja tego fryzjera a więc Ci nie powiem co sobie wybiera.
-
Oj pływali, pływali na niejednej fali i niejedną flachę przegryzali ciachem.
-
Przedtem był on chyba szklarzem i niechcący zbita szyba przemieniła go w to monstrum bo inaczej pewnie chyba od poczęcia tak nieludzko przez los został pokręcony i z pewnością po pijaku przez krętacza był spłodzony.
-
Nie przejęzyczył się Pan poeta lecz wymyślone przez siebie słowo byle mu tylko zagrały rymy wkleił na wydrę i obcesowo.
-
Niech uważa sobie płotka gdy na swej drodze spotka dajmy na to grubą rybę co to dla niej zrobi bibę, wykorzysta ją a potem pozostawi gdzieś pod płotem.