Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Henryk_Jakowiec

Użytkownicy
  • Postów

    10 570
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    42

Treść opublikowana przez Henryk_Jakowiec

  1. a do tego chce czy nie jednak oba brzegi rwie serdecznie pozdrawiam Królem dwojga jest narodów, więc rwie wszystko bez powodu;) Pozdrawiam również równie serdecznie, czyli PRRS.;) Takim królem był Jagiełło lecz i mu się powinęło. Mimo tego, że był dzielny odszedł, bowiem był śmiertelny a z nim innych króli rzesza, jazda konna, armia piesza bo śmiertelni są przegrani i gdy umrą są grzebani. Ja choć żyje to niestety zaraz się zagrzebię w bety, i spał będę w nich do rana - nocka krótka lecz przespana. Pozdrawiam i zapraszam o poranku
  2. a do tego chce czy nie jednak oba brzegi rwie serdecznie pozdrawiam
  3. Król to orzeł, lew pantera a nie jakaś tam przechera co ma futro farbowane i od święta zdejmowane bo królowi nie przystoi (żydowskiemu) bać się goi, karcianemu zaś bać damy chyba, ze w Piotrusia gramy lub w szkolnego cymbergaja ale to już inna baja więc ja swoją też zakończę i owinę się w opończę skoczę w siodło, ruszę kłusem by się zdrzemnąć pod kaktusem lub przepadnę gdzieś z kretesem pod zielonym aloesem. Pozdrawiam
  4. Pozdrowienie pozdrowieniem odwzajemniam bo mi miło, że pod napisanym wierszem trochę wpisów mi przybyło bo jak wiersz samotnie wisi pozbawiony komentarzy to mu jakoś tak nieswojo, to mu jakoś nie do twarzy. Pozdrawiam serdecznie
  5. Może jakiś tam żółtodziób co mu ledwo wąs pod nosem ale nie nasz dzielny książę, który brzęcząc pełnym trzosem zaprawiony był aż nadto żeby pawiem się przejmować bo on pił i nie zakąszał a więc czym miał wymiotować? Co najwyżej gdzieś w drewutni albo i pod okiennicą chlusnął i zabarwił ścianę staropolską śliwowicą, potem wracał do kompanii gdzie brylował funduszami każąc wciąż podawać nowe. smukłe garnce z napojami. Pozdrawiam serdecznie Księciu tytuł nie przeszkodzi by, gdzie my, piechotą chodzić. Idąc analogii drogą pawie mu się zdarzać mogą. Pozdrawiam. PS Jak fajnie, że okazja do rymowanek się przytrafiła. W życiu wszystko jest możliwe więc się dziwić nie wypada, iż nasz książę moczymorda do wychodka się zakrada gdzie po cichu w samotności pierdnie, beknie, czasem westchnie i schyliwszy się nad „muszlą” puści pawia bezszelestnie. Pozdrawiam Z przyjemnością jeśli tylko czas pozwoli wejść na scenę to odpowiem rymowanką, jeśli wpierw posiądę wenę.
  6. Skoro już nie może ciało a jedyna ciecz to ślinka na nic kubeł zimnej wody gdy jest wiotki jak roślinka, taka mała i bezradna, szumem wiatru kołysana, której nawet nie ożywi żywiołowy rytm kankana i te suknie podkasane, i podwiązki, i kokardy bo kto zwątpił w swoja siłę nigdy już nie będzie hardy choć zdarzają się przypadki, że gdzieś komuś na uboczu nie wiadomo jakim cudem nagle zesztywniało w kroczu. Pozdrawiam serdecznie
  7. Świetna rymowanka, maksymalnie mało częstochowska. Do tego natchnęła mnie... dnia drugiego brak mu sił strącić żonie ze łba pył że go wtedy nie wpuściła i pokusa zwyciężyła tylko miska z nim rozmawia więc jej dał z wdzięczności pawia Pozdrawiam. Może jakiś tam żółtodziób co mu ledwo wąs pod nosem ale nie nasz dzielny książę, który brzęcząc pełnym trzosem zaprawiony był aż nadto żeby pawiem się przejmować bo on pił i nie zakąszał a więc czym miał wymiotować? Co najwyżej gdzieś w drewutni albo i pod okiennicą chlusnął i zabarwił ścianę staropolską śliwowicą, potem wracał do kompanii gdzie brylował funduszami każąc wciąż podawać nowe. smukłe garnce z napojami. Pozdrawiam serdecznie
  8. nie kur to lecz własna baba darła się jakby ją rżnęli biedak kumplom miód polewał by wścieklicy nie słyszeli pozdrawiam Henryku! :))))))))) albo: małe piwko, małe piwko z korzeniami.... :* Nie, to raczej niemożliwe - Małe piwko z korzeniami? Jeśli już to raczej pite bez umiaru i garncami. Serdecznie pozdrawiam
  9. nie kur to lecz własna baba darła się jakby ją rżnęli biedak kumplom miód polewał by wścieklicy nie słyszeli pozdrawiam Henryku! czyżbyś była z tego dworu skoro znasz tajniki sprawy czy barmanką co to w karczmie podawała miód na ławy? Dzięki za odwiedziny, serdecznie ozdrawiam.
  10. Już świtało kiedy książę patrząc na chałupę z bliska, wściekł się, bo go własna żona nie wpuściła do zamczyska a on wpław przepłynął fosę, pięścią bramę nadwyrężył, nic nie wskórał i wkurzony, że na darmo czas zmitrężył zrobił odwrót i do karczmy nieźle chwiejąc się na boki, z grubsza widząc zarys drogi choć niepewnie stawiał kroki szedł bo drogę znał na pamięć gdyż nią dreptał razy wiele, szedł bo w karczmie nań czekali starzy, wierni przyjaciele co to z nim przez noc niejedną miody pitne przelewali, kończąc kiedy bledły gwiazdy a kur darł się gdzieś w oddali.
  11. Lecz nim zaczną się wzajemnie potrzebować do rozrodu to niestety lecz kobieta choć o pierś lecz zawsze z przodu, to kobieta się przystraja w modne ciuszki, makijaże a chłop zerknie na swe spodnie - no i cóż, że ja w nich łażę cztery lata skoro jeszcze nie przetarły mi się w kroku a kobieta to po jednym pewnie była by już w szoku, a dlaczego do solarium gania, oraz do fryzjera? - bowiem cel uświęca środki gdy uskrzydlić chce frajera. Pozdrawiam serdecznioe rymem mogę odczytolić zabawność, no i odpooowiem znów: nie w tym sęk aby obie przystarajały jak choinki nie te święta idą razem duchem raczej no bo co i z tego drogi kolego więcej czasu na maseczke na rozgrzewke strój nie krój serdecznie zarówno;J. Zbliża się Wielkanoc, rejwach więc w kurniku gdyż dostojne nioski dążą do wyniku, który im pozwoli (gdy ustąpi bessa) złotymi zgłoskami do Księgi Ginesa wpisać się i sławić kurzy ród prastary a więc każda szuka koguta do pary i do tego z parą a także z jajami żeby móc się szczycić swymi wynikami. pozdrawiam serdecznie
  12. Przecież wy kobiety, same tego chcecie bo wam mało ziemi więc i we wszechświecie robicie zakusy aby i nim władać, uwodzić tam samców, rodziny zakładać, no bo niby po co panią Walentynę (Walę Tiereszkową) wsadzono w maszynę ciągle ukrywając te niecne zabiegi a przecież wiadomo, że ją na przeszpiegi wypuszczono w kosmos by go zlustrowała po czym po powrocie relację wam zdała czy jest jakaś gwiazda lub inne planety gdzie samiec nie leżał pod butem kobiety. Serdecznie pozdrawiam. ale jeśli są słabosilne tzn. że mężczyzna jest kobiecie potrzebny i na odwrót te buty, a rodziny- zakładają te płcie zdaje się- obupulnie, przynajmniej tak powinno być;wzajemnie(: J. Lecz nim zaczną się wzajemnie potrzebować do rozrodu to niestety lecz kobieta choć o pierś lecz zawsze z przodu, to kobieta się przystraja w modne ciuszki, makijaże a chłop zerknie na swe spodnie - no i cóż, że ja w nich łażę cztery lata skoro jeszcze nie przetarły mi się w kroku a kobieta to po jednym pewnie była by już w szoku, a dlaczego do solarium gania, oraz do fryzjera? - bowiem cel uświęca środki gdy uskrzydlić chce frajera. Pozdrawiam serdecznioe
  13. Mnie też często go brakuje bowiem obowiązki inne są ważniejsze od zabawy gdyż prowadzę życie czynne a tu tylko dla relaksu gdy ogarnia mnie znużenie, siadam, piszę, odpowiadam bowiem zawsze sobie cenię taki kontakt międzyludzki chociaż jest on wirtualny ale zawsze rześki, świeży nie skostniały, niebanalny. Pozdrawiam serdecznie
  14. Owszem drżała jak osika by otrząsnąć się z owsika, co to po powierzchni skóry pomyliwszy pewnie dziury lazł niecnota bez skrupułu tam gdzie przecież dla ogółu zawsze szlaban jest zamknięty a on lazł bo był „szurnięty” Serdecznie pozdrawiam
  15. Palcem nie wskażę, sam je odszukaj gdyż tu na ORG-u całe zastępy tych bojowniczek gotowych walczyć i przeciwnika roznieść na strzępy, takiej nadepnąć spróbuj na odcisk albo do boju stań w słusznej sprawie i jak zwycięsko wyjdziesz z tej walki to ja Ci pomnik Mistrzu postawię. Serdecznie pozdrawiam
  16. Czy kobieta to istota krucha, słodka i kochana czy też raczej wojowniczka, harda, wyrafinowana Zmieniam wedle Twojej woli zachowując sens pytania choć nie zgadzam się ze wszystkim bo wiadomo od zarania, że gdzie diabeł nic nie wskóra a to bestia jest przebiegła delegację się posyła do kobiety z prośbą z piekła i usilnie się ją prosi, obiecuje góry złota bo wiadomo, że kobiecie w rękach pali się robota ona, choćby i z pod ziemi, i z kosmosu, z oceanu wpierw wyśledzi i usidli no a potem według planu zniszczy, spodli i zniweczy lub zagłaszcze karesami a więc jeszcze raz przestrzegam - nie walcz bestio z kobietami. Serdecznie pozdrawiam
  17. Przecież wy kobiety, same tego chcecie bo wam mało ziemi więc i we wszechświecie robicie zakusy aby i nim władać, uwodzić tam samców, rodziny zakładać, no bo niby po co panią Walentynę (Walę Tiereszkową) wsadzono w maszynę ciągle ukrywając te niecne zabiegi a przecież wiadomo, że ją na przeszpiegi wypuszczono w kosmos by go zlustrowała po czym po powrocie relację wam zdała czy jest jakaś gwiazda lub inne planety gdzie samiec nie leżał pod butem kobiety. Serdecznie pozdrawiam.
  18. Nie ty pierwsza zauważasz w wykształceniu moim lukę lecz już jednak tak zostanie bo za późno na naukę gdyż dźwigając sześć krzyżyków nie zasiądę w szkolną ławkę, będę raczej strugał siódmy zanim trafię na odstawkę. Nie ma we mnie już tej woli żeby zgłębiać podręczniki a jeżeli już to biorę i przeglądam eks „świerszczyki” bo choć nie ma tam co czytać jest zawiesić na czym oko - lecz czy to jest edukacja tych co mierzą „niewysoko”? Pamięć u mnie też nie tęga więc nie szukam w mej przeszłości jak to było z tą nauką choć wiadomo, że w młodości człowiek chodził na wagary, z lekcji wylatywał z hukiem, potem wracał i nadrabiał a i tak jest niedoukiem. Och, gdyby tak można spamiętać te rady i tym moim wierszom nadać ciut ogłady pewnie by zyskały choć ciut na wartości a tak ciągle mają statut przeciętności. Dziękuję za pokazanie moich niedociągnięć lecz nie wiem czy je spamiętam? Chciałbym. Serdecznie pozdrawiam imienniczkę mojej żony.
  19. Wszak kobieta to enigma i suwenir bywa droga próba jej zdefiniowania jednak jako dar od Boga - cudem jest nawet w przekleństwie i na wojnie i w pokoju z baldachimem czy bez niego nie da nigdy Ci spokoju a i o to chodzi chyba żeby luzu nie dawała bo jak woda letnia tylko to z kąpieli będzie chała. pozdrówki serdeczne dla piewcy i kolekcjonera owoców kobiecych atrybutów - fajowy wierszyk taki z tarczą, nie na tarczy ;)) pozdrawiam kasia :) Wiem bo często leżę w warze ze szklanicą gdyż w browarze, który sączę wena pluska niczym rybka złotołuska a gdy grzecznie ją poproszę wtedy on mi trzy grosze darmo w strofy wiersza wstawi i morałów mi nie prawi, że należy pisać składnie a gdy jakiś błąd się wkradnie do Erato z tym nie leci tylko sama zdanie skleci a ja nadal leżę w wannie i przyglądam się tej pannie jak uwija się wśród piany cicho szepcząc mi kochany odpoczywaj w tym ukropie - więc ja dalej piwko żłopię leżąc w wannie niczym w loży bowiem za mnie wena tworzy a ja leżę i na luzie patrzę na mej weny buzię i czasami wołam – mała może piwka byś dolała i tak płyną dni w dostatku bo w tej wannie jak na statku pełnię funkcję kapitana a mym majtkiem rozebrana do rosołu czyli goła pot perlisty ściera z czoła ta co za mnie wiersze pisze kiedy ja odpływam w ciszę. Ten wiersz także o kobiecie uczuciowej i pogodnej romantycznej i uległej i do tego bardzo płodnej. Serdecznie pozdrawiam
  20. Czy kobieta to puch marny taki słodki i kochany, czy wojownik, który walczy w sposób wyrafinowany? Jej orężem jest uroda, chytrość, upór i paznokcie a gdy rzucą coś do sklepu wie do czego służą łokcie. Nie ustąpi w drobnej sprzeczce, w kłótni wielkie toczy działa a jak trzeba się poświęć nie żałuje nawet ciała. Na pomoście dźwiga sztangę, w boksie może nos rozwalić, rzuca dyskiem, ciska kulą i nie po to by ją chwalić. Ona, znaczy się kobieta od natury ma to w genach by brylować nad mężczyzną stąd i walki na arenach. Czas obalić więc ten banał i pomyśleć o obronie zanim słabosilne panie wezmą wszystko w swoje dłonie.
  21. Przeminęła owa chwila lecz pozostał po niej ślad a ja ślicznie podziękuję temu kto tu do mnie wpadł bo choć wdepnął przez przypadek słów uznania nie żałował i co ważne nie autora ale wiersz nobilitował. Z tej to racji i w przyszłości proszę lekko zboczyć z drogi a ja dzisiaj już zapraszam na gościnę w moje progi gdyż niebawem wiersz kolejny spłynie dzięki płodnej wenie a więc wpadaj jak do siebie bo masz moje zaproszenie. Pozdrawiam
  22. Może fajno ale chyba każdy zdrowy pewnie gdyba o co chodzi i w czym rzecz i zaklina, a kysz, precz bo i zdrowy czasem miewa a szczególnie gdy polewa i uwija się jak w pocie czoła pijąc wódki krocie takie zwidy i omamy więc im lepiej spokój damy i skupimy się chwilowo na czytaniu bo to zdrowo. pozdrawiam serdecznie jak zwykle Henryku odkąd pamięć nie myli odpowiadasz tak pięknie, chociaż: każdy zdrowy raczej powie nawet jeśli chodzi brodzi nie potrzeba nań rozumieć w pocie czoła każdy umie i bez wódki napisz proszę będzie raźniej no i zdrowo nie na chwilę ale dłużej oko żywe a nie łukiem(...) jakoś tak też starała się odpowiedzieć, serdecznie również pozdrawiam(:J. Wedle woli i w tym duchu ale bez takiego ruchu co to tylko seta, śledź a ty z nim na przeciw siedź i dotrzymuj jemu kroku jak skazaniec po wyroku, który kajdanami skuty nie chce wyrzec się swej buty. My zaczniemy w innym stylu i procencie i promilu bo nie tkniemy więcej wódki a gdy przyjdą stresy, smutki to je utopimy w winie żeby siedząc przy tym płynie przeciwstawić się udręce w nastrojowej kawiarence. Serdecznie pozdrawiam
  23. Są guściki i są gusta ot chociażby wodę w usta bierze taki jeden z drugim i w milczeniu bardzo długim bez przymusu się znajduje gdyż zasadzie on hołduje że milczenie bywa złotem lecz nie zawsze bowiem potem kiedy połknie już tą wodę czyni sobie wielką szkodę zamieniając złoto w nic więc to wszystko wielki pic bowiem takie powiedzenie „[pic na wodę]” nie jest w cenie. Z tego to powodu i ja golcem jestem lecz Ciebie pozdrawiam szczerozłotym gestem albowiem mi jeszcze po kieszeniach dzwoni owy złoty bilon co się szybko trwoni wynegocjowany ślubnym concensusem dając złudny obraz, że jestem krezusem.
  24. Może fajno ale chyba każdy zdrowy pewnie gdyba o co chodzi i w czym rzecz i zaklina, a kysz, precz bo i zdrowy czasem miewa a szczególnie gdy polewa i uwija się jak w pocie czoła pijąc wódki krocie takie zwidy i omamy więc im lepiej spokój damy i skupimy się chwilowo na czytaniu bo to zdrowo. pozdrawiam serdecznie
  25. „Mistrz poezji” leżąc w łożu zapatrzony w białą ścianę błądził po niej tępym wzrokiem szepcząc - kiedy tylko wstanę stworzę dzieło, dadzą „Nobla” i gotówki mi przybędzie - lecz nie dostał bo i nie mógł gdyż od dawna żył w obłędzie a ta ściana jedną z czterech ścian bez okien, bowiem w celi wraz z innymi „poetami” w „Wariatkowie” go zamknęli.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...