
adam hoff
Użytkownicy-
Postów
346 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez adam hoff
-
Dzięki. Pozdrawiam.
-
Owszem, dziurki nakładają się znaczeniowo na poziomie formy, jednak rozchodzą (mam/ miałem taką nadzieję) na poziomie skojarzeń, funkcji i metaforycznych możliwości... Dzięki.
-
dla K. próbowałeś przez ucho igielne kroplę wiersza i dziurkę od klucza przejść przepłynąć lub choćby podpatrzeć przybywało wokół śladów jak we śnie grzęzły nogi słowa i oczy rzucam cię na dół szuflady wyblakłego pożółkłego młodszego od wszystkiego co się zdarzy
-
"Co chce powiedzieć mi ten embrion nowego, czego nie wiem? Że coś czuje i się wierci?" Myślę, że podpowiedzią może tu być pierwszy wers -"znowu czuję siebie". Sytuacja się powtarza, peel - dziecko jest gotowy opuścić kolejny krąg bezpieczeństwa, "brzuch zewnętrzny" matki. Jest to zapewne moment wchodzenia w dorosłość, w rzekę życia... Nożyczki dawniejbezeta użyteczne, chociaż dwuwers z ojcem bym zachował, wszak "embrion" funkcjonuje w wierszu w dwóch wymiarach czasowych... Widzę to tak : znowu czuję siebie jak embrion w brzuchu matki w miarę wzrastania oswajam przestrzeń kiełkami zmysłów dodaje znaczeń wodom które pluszczą wokół rozróżniam ciepło uczucie smutku kiedy krzyknie ojciec potrafię przywołać stopą dotyk dłoni wydaje mi się że jestem już na chwilę zanim rzeka mnie porwie w nieznane Udane.
-
Byłbym wdzięczny, gdyby tchnął pan w swoją wypowiedź, bodaj odrobinę sensu. Oczywiście, jeśli nie jest to zadanie ponad siły... widzę, że robienie z kogoś idioty, wychodzi lepiej od pisania wierszy... co do rozwijania swojego komentarza to będzie chyba zrozumiałe, jeśli tego nie uczynię, pańską zachętę potraktuję jako retoryczną figurę z niższej półki :) Co do kwestii pierwszej - czasami mamy do czynienia z samoobsługą ;) Brak rozwinięcia komentarza, jest oczywiście zrozumiały, bo jak rozwinąć coś, czego nie ma... Do niższej półki (protekcjonalizmu i nonszalancji) musiałem się jednak schylić... :)
-
Ktoś pod tym wierszem napisał : jeśli jesteśmy trwałymi budowlami, to dlatego, że mamy swoje kariatydy... :) Dzięki.
-
Materiał na piosenkę...
-
Gdyby usunąć z tekstu kota i mysz, traktowałby on rzeczywiście o bezradności wobec codzienności gwałtu. Skoro jednak są, bezradność ustępuje miejsca naturalnemu porządkowi rzeczy - prawem kota rozkładać pazury, prawem myszy siedzieć cicho... Psychologicznie dwuznaczne.
-
różne formy postrzegania
adam hoff odpowiedział(a) na Elea utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Gdyby potraktować wiersz dosłownie, ilustracyjnie (wiedza o dziecku), to byłby on dużo gorszym tekstem (nudniejszym), niż jest w rzeczywistości... -
Syn, trzęsienie ziemi w japonii / Zarys I
adam hoff odpowiedział(a) na adolf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Monolog "starego maleńkiego", przedziwne połączenie infantylizmu (Mamo dlaczego świat się wyłącza ? Przecież naładowałem baterie) i wykrochmalonej intelektem frazy (te fascykulacje okolicznych pól zaczynają mnie niepokoić, kraj fantazji na ograniczonej licencji Disneya). To nie są słowa dziecka po traumie, lecz autora -rzecznika, domorosłego psychologa... Nie wierzę mu. -
Byłbym wdzięczny, gdyby tchnął pan w swoją wypowiedź, bodaj odrobinę sensu. Oczywiście, jeśli nie jest to zadanie ponad siły...
-
Czy "zwodzony most" zna pojęcie zwycięstwa m-oralnego ? :))
-
To teatr cieni, cieni bezpańskich, będących echem rzeczywistości... Dostrzegam pewną niekonsekwencję, chowającą się w inwersję : nie wspominasz już o mnie w żadnej formie kontaktów układasz mnie teraz w nieistnieniu wyższych uczuć "Układanie", nawet w tak ubogiej formie, to jednak "wspominanie/ kontakt"...
-
Nie podejrzewał mnie pan o szlachetność ? Szczerze mówiąc, też jestem zaskoczony... :)) Dzięki.
-
Cieszę się, że zatrzymał się pan, przy wersie dla mnie najważniejszym... Dzięki. :)
-
Mam nadzieję, że gromadny entuzjazm, to jedynie suma entuzjazmów indywidualnych :) Dzięki.
-
Ależ nie...................................jedynie "spopielały od nadmiaru wrażeń, przechodzę ulicą na drugą stronę zainteresowania......................... ;) to i ja przejdę Ech...wiecznie ruchliwe ulice percepcji :)
-
Na śmierć (nie tylko) Wisławy Szymborskiej
adam hoff odpowiedział(a) na Robert_Siudak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Panie Janie... pierwsza zwrotka do koszyczka i na księżyc (co to za odkrycia, że fizjologia jest bliska i w umieraniu?). Dwa przecinki (jeden za dużo, jednego brak) nie czynią szkody, ale świadczą o braku konsekwencji. Figura kalendarza załatwia "czas", a "czas przeszły" na pewno. "żywokształtni" - to jest b. dobre, szkoda, że - wg mnie - z błędem. Ten wers świadczy o klasie: "tak rzadko. Spotkać ją można było" - proszę resztę podciągnąć. Ale to tylko moje "widzimisie", oczywiście. Pozdrawiam Rzeczywiście, pierwsza zwrotka zbyt "głośna" i rozgestykulowana. Wiersz odetchnie bez niej... :) -
ogień zaciemnia przestrzeń upartym milczeniem Peel też do gadatliwych nie należy :) Lubię smak takich chwil...
-
Wietrzyk, wiatr, wicher
adam hoff odpowiedział(a) na ROMAN_RIOWIL utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wszak tyle jeszcze kobiecych głów czeka na rozwianie. Kończy pan w momencie, kiedy wiersz powinien się dopiero zacząć... -
Ależ nie...................................jedynie "spopielały od nadmiaru wrażeń, przechodzę ulicą na drugą stronę zainteresowania"......................... ;)
-
Dzięki. :)
-
Cieszę się z każdego odczytania wsłuchanego w wiersz :)
-
Zaryzykowałbym, że podpora całego świata... Dzięki. :)
-
Nudzisz kaziu............................................