
adam hoff
Użytkownicy-
Postów
346 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez adam hoff
-
o szukaniu siebie lub martwa strefa
adam hoff odpowiedział(a) na Pan_Biały utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
z tą determinacją to bym nie przesadzał, to tylko tytuł jest a no po taką cholerę że w całej tej otoczce czuć było anioły i tyle drugi pytajnik to jakiś z kosmosu i nie wiem co odpowiedzieć na tak zadane pytanie, pan wybaczy pozdrawiam r to tylko tytuł jest To tak, jakby w knajpie usłyszeć : to tylko brudny widelec jest ;) Angelologia świniobicia ? Rozumiem - po wódce nie takie rzeczy się "czuje". Perspektywa tekstu literackiego narzuca jednak trzeźwość poszukiwań : siebie, transcendencji, czy zgubionych po pijanemu kluczy... Drugi pytajnik jest próbą odpowiedzi na pytajnik pierwszy. Jego kosmiczność, dla kogoś tkniętego aniołem, nie powinna stanowić problemu... P.S. Oczywiście wybaczam :) -
Wersy przejrzyste, oddychające, dogadane z czasem...
-
o szukaniu siebie lub martwa strefa
adam hoff odpowiedział(a) na Pan_Biały utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Soczysty kawałek ale zupełnie nie rozumiem determinacji peela, w "szukaniu" siebie", akurat w czasie świniobicia... Jest mięcho, jest wóda, po cholerę mieszać do tego anioły ? Jakaś wegetariańska czkawka ? -
Potwór, którego znam
adam hoff odpowiedział(a) na nAzGuL22 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kieruje pan peela do niewłaściwego lekarza ;) -
Różnie można nazywać stan emocjonalny peelki, ale na pewno nie jest to strach - za dużo tu ekscytacji i zdobień... P.S. Z drugiej strony, to, jak i czego boi się kobieta, dla faceta pozostanie tajemnicą ;)
-
Dolce vita kontra dolce far niente - prawda (słodkości), jak zwykle pośrodku...
-
a myśli utopione w mocnym winie. Jaki trunek, takie myśli... Wszystko wskazuje na "Mamrota".
-
i żyli długo i szczęśliwie
adam hoff odpowiedział(a) na Elea utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak żyjesz człowieku, to musi być gorzko - do d..y z postępem ;) Sakrokonopielka... -
Krąpie
adam hoff odpowiedział(a) na Rafal Bielan Wierzbicki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Znamy ich tylko z projekcji, z podprogowym przesłaniem na kolejny seans. Sens krąpoprojekcji, również podprogowy... -
Chyba przesadził pan z oryginalnością i nowatorstwem ;)
-
Boże, błogosław tej sekundzie, w której w twarz rzucąją okruchy ziemi, a mój palec nie dotknie Twojej dłoni, zajętej pieczeniem chleba. Świetny dwuwers, reszta dużo gorsza...
-
Ten tekst nie jest "tłumaczeniem Muncha" Krzyk na temat jest innym rodzajem krzyku. Pozdrawiam Krzysiek Mógłbym na to przystać, gdyby nie zwrot "krzyczy o tym". O tym, czyli o czymś, co zostało wcześniej zdefiniowane i skonkretyzowane. Metafora pozwala spojrzeć na ten konkret (czym innym jest "nieskończony krzyk przepływający przez naturę", czym innym relacja głodni - ryby) inaczej, ale go nie unieważnia. Jeżeli nie jest to tłumaczenie, to co nim jest ? Czym jest temat, jeżeli nie zabierającym głos konkretem ?
-
Lektura Claire de Lune.
adam hoff odpowiedział(a) na Rachel_Grass utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie musisz być taki samokrytyczny, przyzwyczailiśmy się już do niej (ignorancji) u Ciebie My, to znaczy kto ? My, hoff, nie przyzwyczailiśmy się do niej u nich - Mithotynów... -
w domu kwiaciarki zbrodnia w piwnicy w zabitym oknie promień dojrzał lwią paszczę Być może za podszeptem "zbrodni", przeczytało mi się "w domu lichwiarki". Raskolnikow był już tylko logicznym dopełnieniem... :))
-
Lektura Claire de Lune.
adam hoff odpowiedział(a) na Rachel_Grass utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wybór tematu przez walkower: chłodno i mgliście pod Twoimi powiekami, gdy budzisz się w zimny dzień sama w pościeli, zziębnięta, ze snu o Syberii w rzeczywistość poranną, wykrochmaloną, ...i jak daję Ci kubek herbaty w rozczapierzone poczerwieniałe palce, które zgrabią każdą iskrę. Jak siadam na brzegu łóżka z naręczem Twoich ubrań, jak wskakujesz w najcieplejsze skarpetki, staniki, golfy, zelektryzowane włosy niemal zachodzą Ci szronem - spełniony Ch., uszczęśliwiona Lo.; Tylko ten fragment jestem w stanie przyswoić (nawet z dużą satysfakcją), reszta oblepia jak ciepły, słodki kisiel... jestem zupełnie sam z dźwiękami, rozumiesz? Tylko ja i muzyka w ciemnościach, może jeszcze trochę deszczu kapiącego od czasu do czasu na parapet, ale bardzo rzadko. Ćśśśśś, ćśśśśśś, jakbym zasypiał na palcach przesuwanych po klawiaturze fortepianu...itd.itp. Acha, kisiel jest o smaku narcystycznym ;) -
Jest taki zaułek
adam hoff odpowiedział(a) na Don_Kebabbo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jeżeli nawet gdzieś blisko Cudowne dzieją się baśnie Tu nadal śni się o cyckach I pełnych ustach lodacznic A baśniowych cycków, to autor nie doświadczył ? ;) -
pogniewałem się
adam hoff odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
pogniewałem się bo Bóg obiecał i nie dotrzymał ... a najgorsze to że nic się samo nie zrobi Nie było na umowie z Bogiem, czegoś dopisanego drobnym maczkiem na dole ? ;) -
Munch nie krzyczy "na temat", krzyczy naszymi oczami, sumą naszych lęków, mniej lub bardziej uświadomionych, indywidualnie wypacanych i wypluwanych...Munch je zasysa, zwielokratnia ale nie nazywa, nie wychodzi poza irracjonalną ekspresję. Tłumaczenie Muncha, to jego zagłaskiwanie, zmiękczanie - to nie jest mój (!) krzyk, tylko tego dziwnego faceta z pędzlem, co za ulga...można się skupić na kolorystyce, kompozycji, symbolice...tylko obraz coraz cichszy, sflaczały...
-
Może dziecięce jutra ? No i chyba trzeba by coś dopisać, bo to bardziej notatka, niż "pełny" wiersz.
-
Mimo paru wątpliwości (bije twoje ciało, hormon płaczu ), do wysłuchania i zasłuchania...
-
z wyciągniętymi rękoma
adam hoff odpowiedział(a) na Biała Lokomotywa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To zbiór ładnych (poza banalną kursywą) wersów, układających się w sens dowolny i niezobowiązujący... Wiersz nie tyle hermetyczny, ile niedopracowany... Szkoda. -
Dlaczego tą niezłą prozę poszatkował pan na wersy ?
-
Klaustrofobiczny świat doznań po "tamtym dniu", oswajanie "ciała wypadniętego z równowagi". To samotna wyspa, na której nawet własna, krucha fizyczność staje się czymś obcym... Bardzo dobre.
-
Nieporadne. Nie ten dział.
-
nawet w wersji hard-romantic w towarzystwie zajebistych dystansów Hard -romantic i zajebiste dystanse towarzyszą tekstowi, jak kamień w bucie...