W sjp.pl (internetowy słownik języka polskiego) nie ma wyrazu "uchwytując" - musiałby pochodzić od "uchwytywać" a jest tylko "chwytać".
No i szpon-szponów, bo z kontekstu wynika, że chodzi o "pazury ptaka drapieżnego".
Pierwsza zwrotka nawet obiecująco trzyma się kupy, póki nie gruchnie to "z umiarem" - istne wieko trumny nad całością.
W drugiej trzymasz rytm przez dwa pierwsze wersy a potem nadchodzi straszne "idę kawałek dalej" a dalej jest już tylko gorzej ;-)
Da się poprawić i ty spróbujesz.