Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Emmka_Szlajfka

Użytkownicy
  • Postów

    1 237
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Emmka_Szlajfka

  1. dobrze się czyta, od razu zmusza do myślenia. na czasie idea pozytywnego myślenia. zawsze była i dawała efekty- konsekwentnym. kto zawraca z obranego celu- gania w piętkę w labiryncie życia. czarci mol- fajowe. *tak napisałam w warsztacie. wiersz lekko zmieniony na korzyść. nie widzę w tym krzty moralizatorstwa. "upór w szukaniu jasnych punktów sposobem na łotra" czyli w każdym człowieku można dostrzec coś wartościowego. za wyjątkiem skrajnych przypadków, warto podać rękę drugiemu, szczególnie przyjacielowi i wydobyć z dołka. każdy może się pogubić. "stawiam na uśpiony w tobie potencjał" dobra puenta., (lepsza):) pozdrawiam.:)
  2. poetycko o chrupiącym kolanie? przedni pomysł!. muzyczne uszko:) pozdrawiam:))
  3. "dotykasz absurdu który siedzi na rogu każdego mózgu"- piękny komentarz. za pozwoleniem ?podłączam się. absurd w lekkich oparach, bo jedyne co się można doczepić to dwie literówki, nieważne. "gdy czułość jest dzika tygrysy jedzą nam z dłoni" - miodzio, aż chce się mruczeć... "cyrk ma gniazdo w percepcji"- diamencik "próbowałem wyciągnąć asa jak Red Auerbach dla bostońskich Celtów" faceci w swojej konstrukcji liczą w związkach na proste, taktyczne, logiczne rozwiązania...życie w związku to taktyka utkana z emocji, kobiety w uczuciach nie są logiczne, dobry związek to nie drużyna NBA.. to życie na huśtawce, na krawędzi, soczyste. fakt to musi być po obu stronach.. całość smaczna wielce, pozdrawiam.
  4. ło matko i córko! tośmy pogadały, luzuj. bay. ależ ja jestem wyluzowana niczem guma w majtkach :) no to żółwik. wyluzowanego weekendu:)
  5. pourquoi (par excellence) nie? gazy też puszcza. żeby się domyślił? edit. zależy, czy widział co jadła na obiad. ło matko i córko! tośmy pogadały, luzuj. bay.
  6. ech, jesień idzie wielkimi krokami ; już niedługo ogniska...na ścierniskach i świerszcz. zachęcająco brzmi kominek i burgund... , "podręcznikami jesień zerka w kieszeń" niestety bolesna (dla kieszeni) prawda...pozdrawiam:)
  7. nocą strach ma wielkie oczy, świt daje nadzieję. pozdrawiam:)
  8. pięknie namalowane. w życiu nie dotarłam na Mazury....ale już wiem jak tam jest:) i pewnie kormorany tam jeszcze są:) ; ołówek mineralna- fajne:) pozdrawiam:)
  9. dobrze, że nie gazy... pourquoi (par excellence) nie? gazy też puszcza.
  10. wszystko co napisałeś to prawda...ulegam owczarkowi niemieckiemu -suczce:) i dwóm labradorkom..., pozdrawiam:))
  11. przegięłaś. poczytaj mój komentarz pod tym wierszem w warsztacie. to było jeszcze przed naszą głupią polemiką. żegnam siebie spod Twoich wierszy i zostanę krową. daruj sobie czapkę. jeśli to miało być dowcipne- nie było. niesmaczne. mimo mojego dużego poczucia humoru.
  12. no cholera (excuse-moi) . trudno. kręcą mnie te niecierpki. pozdrawiam:)
  13. rozmarzyłam się, sielsko...anielsko.... odwieczne pragnienia, tęsknoty duszy... pozdrawiam>:)
  14. miodzio. niby jasne, a mały rebusik, kazał się zatrzymać, poczytać zastanowić. tak skomponowany, że dla każdego coś...; można i w windzie dymać, byle spłukanej z wina.:)) pozdrawiam:) ps. wiadomo od dawna, że faceci wolą na szkieletora popatrzeć, a w łóżku mieć się do czego przytulić..
  15. Ha, Dobry Człowieku:), niech Twoje drogi będą proste i szczęściem usłane. Jedyny co się cieszy, że rym jest (i nic, że częstochowski). a już w stresie byłam, że na biało nie umiem... dzięki za "lubię" i "humor", pozdrawiam zadowolona:))
  16. dzięki za humor i fajne:). taak, wiem, co w trawie piszczy, pozdrawiam:)
  17. to prawda, doświadczenie sprawa ważna. swoje techniczne braki już dostrzegam:) hiphop jest cool:), dziękuję za odwiedziny. pozdrawiam:)
  18. haha a to dobre, jak-emm Baran:), Byka unikam. Lwa się tykam:)
  19. poczytałam i ja (już tam kiedyś byłam:)) mamy 100 000 genów a to tylko 10% DNA, więc samo DNA kryje w sobie olbrzymią ilość informacji; człowiek wykorzystuje 5-20% możliwości swojego mózgu.. ileż to przed nami.... (sorry za te dywagacje tutaj) Efemerydo, jako, że kobieta zmienną jest życzę szczęśliwych zmian przyniesionych przez spadające gwiazdy:)
  20. Twój zamysł. DLATEGO niczego nie zmieniaj, odbioru mi nie zaburza, miłego dnia:)
  21. Ok. mea culpa. fakt poniosło mnie, to nie złośliwość, raczej irytacja. narwana jestem i czasem najpierw język potem głowa. co nie zmienia faktu, że tak myślę o wierszu jak napisałam. zamysł wiersza cudny, sierpień spadające gwiazdy, nostalgia, przemijanie, ale czytając odczułam chaos, nie jako krytyk a zwykły czytelnik. (może o to chodziło). Tomaszu, znam tutejszy dorobek Anny i wiem jak zgrabnie i finezyjnie potrafi pisać.. czemu wiersz w warsztacie- może sama Anno czułaś, że coś jeszcze...takie moje dywagacje. w kajaniu raczej chodziło o to, że w gronie wzajemnej adoracji powinnam ugryźć się w język., w większości się znacie , niektórzy osobiście. widzę sięgając do dorobku "wprawnych", że jesteście tu od dawana, niektórzy poloniści, więc bynajmniej z rzetelnymi podstawami zasad pisowni. każdy ma własną wyobraźnię, przeżycia. czytający odbiera wiersz metaforyczny po swojemu, a gdy przekaz jasny- wiadomo o co chodzi. mam tylko pytanie czy piszący tu piszą tylko wzajemnie dla siebie, czy chcieliby , by wiersz trafił "do ludu" . jako czytelnik- sadowię się wśród ludu, choć wrażliwość i wyobraźnię mam większą. Anno jest mi cenne, że pod moim komentarzem napisałaś : "Emmo, pozdrawiam". , a nie : "żegnam":), jak czytywałam gdzie indziej do innych. a więc dzięki:) Ktoś mi kiedyś napisał, ze lepiej komentuję niż piszę, to też w jakimś stopniu komplement. nigdy nie komentuję merytorycznie (bo nie mam podstaw), ale "wrażeniowo", jak odbieram, czuję. na razie spadam z komentowania Twoich wierszy , co nie znaczy, że jakom nie krowa zdania nie zmienię:), pozdrawiam:)
  22. dobrze się czyta, od razu zmusza do myślenia. na czasie idea pozytywnego myślenia. zawsze była i dawała efekty- konsekwentnym. kto zawraca z obranego celu- gania w piętkę w labiryncie życia. czarci mol- fajowe. pozdrawiam:)
  23. kiedy zaczęłam czytać przyszły mi na myśl ulubione w młodości Klechdy Sezamowe:) marzenia, rycerze, dobre zakończenia, więc i uśmiech jest, na końcu dodałabym dla rytmu: I to - FIAT SUBITO ! POZDRAWIAM:)
  24. mogę? merytorycznie się nie wypowiem, rymów, przecinków- nie ruszam. ale jeśli chodzi o treść... tytuł nie pasuje mi do wiersza, bo nie umiem połączyć. spadające gwiazdy kojarzą mi się ze spokojem, leżeniem nocą na trawie, marzeniami (subiektywne uczucie) ok., czytając odczuwam chaos, wyłapuję ładnie skomponowane wersy, ale całość nie trzyma się ....pierwsza zwrotka- ścieram (pierwsza osoba- peelka opowiadająca o sobie, za chwilę zamiast strącam- strącamy- kto? (brakło zgłoski do wersu?), zamieć kojarzy się z zimą, a cały klimat wiersza usadowił mnie w sierpniu "rozpuszczam włosy wbrew zamieci" rozumiem zatem, że tu "zamieć" jako metafora -np. zawirowania życiowe, ale może inne słowo? no i refren może nie rozumiem ale pełnia jest okrągła, sierp to kwadra. subiektywnie pozdrawiam:)
  25. fakt:), zorientowałam się lekcji brak, ale nauki pobieram:) czytając również komentarze. za pazura dzięki piękne:) idę szukać płótna, będę szyć na biało (może potrwać..) pozdrawiam:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...