Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rif Notsel

Użytkownicy
  • Postów

    597
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Rif Notsel

  1. z pojemnika brudnych ubrań wytargałem starą koszulkę miała napis "jestem Twoja" teraz ten napis utnę przykleję na czole wraz z deszczem co spadł kiedyś na napis własnym ciałem wypieszczę rozwieszę jak życia afisz co pocałunkiem zniewolił pamięć dotyku i spojrzenia w oczy co dał mi wiarę w istnienie i powody by kroczyć
  2. wiedza o sobie samym ... nigdy nie jest pewna Marzeno, jednak dalsza droga ... musi być prosta, by dalej móc wiedzieć cokolwiek ...:) pozdr. Rif
  3. to jest dopiero kosmos ... niezrozumienia... :) ale zbudujemy rakietę, żeby odnaleźć ... marzenia ... pozdr. Rif
  4. obiekt westchnień ... on czuje ... ten szept ... pozdr. Rif
  5. masz talent ... Marzeno ... nagroda jest Twoje i należy Ci się...:) pozdr. Rif
  6. dar ... losu ... odnajduje nas ...w nas samych Libro ...:) pozdr. Rif
  7. ot ... i cała dusza ... oszukańczo -samozwańcza, choć niebo porusza ... szuka ... pomarańcza ...:") pozdr. Rif
  8. pewien mały chłopczyk czekoladą zdarzeń karmił ryby na wietrze choć sztormem zawiało czekolady ciało one prosiły o jeszcze dał im czekoladę całą zdarzeń karmionych na wietrze co ciałem marzenia zjadły czekoladę połechtane deszczem istnienia ryb karmionych na wietrze kiedy przeszły dreszcze czekoladą karmione wspomnienia
  9. na słoneczko ... raczkiem wysuszona ... ta dusza... ale warto ... czasami żyć ... motylami :))) pozdr. Rif
  10. wykop więc, niech lata jako satelita życia ...:) pozdr. Rif
  11. pewien mały chłopczyk zbudował karmnik marzenia chciał w nim nakarmić co ptakiem szybują na wietrze wolne, choć małe jeszcze powiesił swój karmnik na pobliskim drzewie i co dzień sypał nadzieję może jakiś ptak głodny snami wreszcie do niego się losem zaśmieje coraz więcej ptaszków zlatywało co dzień kolorowy był tylko jeden przytulany snami, nadzieją karmiony w karmniku co latek miał siedem
  12. to "globus" Libro ... taki co się sam kręci ... na biurku życia ... i nie ma nic do ukrycia ... prócz bólu :) pozdr. Rif
  13. rachunek ... żal ... postanowienie ... Libro ... pozdr. Rif
  14. wsadził duszę do pralki by wyprać stracone nadzieje z kielichem goryczy wsadził a teraz przez łzy się śmieje zapomniał wywrócić na lewą stronę i za dużo dał płynu do mycia dusza wypięta ogonem zatraciła w pralce sens bycia toczy się kołem bęben piorący jak ta fortuna co pragnie wyprać w pralce swą duszę a ciągle spoczywa na dnie włożył swą duszę do pralki zapomniał włączyć suszarki a dusza choć zwirowana mokra od łez płacze ... sama
  15. wypoleruj głowę "pronto" masz pod ręką wyglancuj swe myśli inaczej się wściekną na błysk najlepiej szczotką drucianą by nie odleciały w krainę nieznaną snem co marzył o wolności co myśli wciąż o miłości gdy do szpiku kości ból w marzeniach gościł więc "pronto", ściera i naprzód szczotę mając w zanadrzu wypoleruj myśli zanim znów, ktoś się ... przyśni sęk jednak w tym że znów boli głowa a myśli nie sposób jest spolerować
  16. as w rękawie ... przyszłość :))) pozdr. Rif
  17. życie bez drugiego człowieka ... jest jedną wielką tęsknotą ... Marzeno pozdr. Rif
  18. przygnieciony papierek sumieniem jak głazem co jest znaczeniem tego co w sercu wciąż bije któremu skręciło łzą ... szyję gdy w żyłach pozostał sam trąd nie krew w nich już, ale prąd płynie napięciem tęsknoty sumieniem, co ma kłopoty papierek co latał na wietrze wciąż tylko prosząc o jeszcze zgnieciony teraz kamieniem przytłoczony sumieniem kawałkiem wiersza spisany tak jak nadzieja bez granic jest na nim trochę mej krwi sumienia co jeszcze się tli
  19. czekam ... na ... wciąż czekam ... :) Libro ...:) pozdr. rif
  20. mknie... by posmakować ... nowej kei ...:) pozdr. Rif
  21. cholernie ... puste ... :(
  22. super Libro ... żadnej nie znam ... to dalej to moje jest ... ale może Stachury "Dwa Teatry"" dadzą odpowiedź ...:))) pozdr. Rif
  23. mówią mi że`m cholernie bystry bez granic ale po co to na co to kiedy nie przyda się na nic słucham i dalej gram jej i moją miłością już nie umiem jak kiedyś cieszyć się swoją złością ... Ona mnie tego nauczyła czarownica ma miła ... ... może już lepiej się zamknę rakieta zsiadłego mleka uwielbiam kefir Ona go nie lubi
  24. kto Tam ... ten Tu ... nad przepaścią stoi puka do bram nadziei co boli ... ... a to znasz? ..... pozdr. Rif
  25. dajcie mi jakieś lekarstwo albo chociaż piwo nie jestem durnym wariatem który z miłości ... odpłynął ale poprawka na to że apteką snów warto ale postępuje tak dlatego że bardzo Cię Kocham czy jeszcze mi powiesz wynocha wariacie ... ... apteką z serca mleka ... mmmm powiesz też mnie ... Kochasz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...