Rif Notsel

COŚ MI MÓWI ŻE WIATR ZA OKNEM ZDJĄŁEM KOSZULĘ NIE ZMOKNĘ DESZCZEM CO PADA HURAGANEM MYŚLI MOŻE KIEDYŚ SIĘ PRZYŚNI ROZWAŻONYM ZA I PRZECIW po cichu wnoszę sprzeciw dekadencja karencją spisana dumą opowiedziana wylanym kuflem zatęchłego piwa po nogach niechceniem spływa ... choć piana była ładna tego roku zgięty w pół życiem w rozkroku istniałem jak w karnawale DEKADENCJI

kość słoniowa ... jest cenna ... nie porzucaj jej Bronku ... masz w sobie tyle siły, żę potrafisz unieść życie... serdecznie ... pozdr. Rif

Libro ... ten wiersz ... to majstersztyk życia ... ja wiem, że nie można pogodzić się z zaprzeszłym losem, że nie sposób ... ale przyszłość ... ona da Ci nadzieję ... głowa do góry ... poetko :))) pozdr. Rif

Adam, co miłość nadał jabłkiem wpatrzony w Ewę sprostował myśli, sny namalował na barki biorąc ... sumienie zapalił zmysły owocem podstępnym, choć wymarzonym wszystko już dla niej zrobi dla niej ... jabłkiem stworzony

i ... zmieszał z błotem choć nie chciał łoskotem a potem z podwójną siłą przeciw się wszystko zwróciło ... tylko czy trzeba? ... czy warto? z przyłbicą zawsze otwartą

zamieszałeś w zbożu zagubiony głupku lecz w nim buszować potrafię tylko ja i na co było nie widzisz skutku gdy z oka skapnęła łza na co liczyłeś tryskając jadem że wesprzesz że zwyciężysz chcesz podzielę się z Tobą obiadem byś mógł buszować jak ja

To bardzo przykre ... Libro ... co mówisz... mam nadzieję, że na zawsze pozostanie w Twojej pamięci .. jak mogę CI pomóc ... bellis perennis ? :) pozr. Rif

Libro ... ludzie są jak piasek w klepsydrze... przesypują się z góry na dół ... odmierzając swój czas, ale tak wcale być nie musi, wystarczy, że ... odnajdą swoją klepsydrę...:))) pozdr, Rif

bujanymi nogami ... fotelem bujanym ...kuflem piwa ... mały chłopiec ... co zbywa ... co zbywa Twoje pragnienie ... grawerką ... co jest istnieniem ...:) pozdr. Rif masz tyle odwagi? na to, by nie kpić ... a pozdrowienie, by stało się ciałem ... :) a co do wiersza... jest super...:)

kiedyś, pod czarnymi skrzydłami z orłem ... chciałem podzielić się snami lecz wszystko to mi uciekło zamknąłem trumny wieko a ktoś się śmiał, śmiał się popaprany z tego, że pod skrzydłami modliłem się o jeszcze pisałem durne wiersze ale nie wiedział, że miałem potrzebę że chciałem krzyknąć pod niebem słońcu prosto w twarz że Kocham, że nie ma nas i nie potrafił zrozumieć że ległem złożony w trumnie że chcąc być zawsze pierwszy sens jest tworzenia tych wierszy że... Kocham, że pragnę jak leszcz ale o tym już wiesz co mam Ci jeszcze powiedzieć że nie potrafię usiedzieć że nosi mnie ta zawiłość której przyczyną jest miłość więc nie osądzaj strwożony byś potem nie był ... sądzony

wiesz co? ... nie chce mi się z Tobą gadać gdybym był Lindą, to bym tak powiedział ale nawet Bogusiem nie jestem więc jeszcze słowa Twe ścierpię myślałem, że bez względu na zaprzeszłe czasy zrobimy grilla, smażąc kiełbasy tak jak Linda z Bogusiem nie damy na forum "Psom" uciec a tu? masz Ci los ... z grubej rury wystrzeliłeś jak wulkan w orgazmie plując w czystej koszuli na wszystko, co było ważne dla mnie było tak ważne i nie musisz znienacka ładować armat, gdy chcesz by Twoja dotknęła macka piedestału znaczenia gdy pierwszy chcesz tu istnienia ja nic złego nie robię ja wiem,... że nic tu jest po mnie ale daj się wykrzyczeć nie linczuj od razu mych myśli może ja - sprawny inaczej kiedyś w Twych łzach zakołaczę

posiedzę na Twojej skrzyni z powietrza co wciąż się ślini usiądę z Tobą na ławce powietrzem ... odbiję czkawkę

tak, rzeczywiście piękny ten afisz pędem na niego się zapisz Ty który w przypływie honoru łamiesz zasady z wigoru co łamie Twoich łez zdrady co łyżkę Ci w oko wsadzi po co wskakujesz na afisz lepiej do zuchów się zapisz . przysięgam, nie chcę kłutni wolę polatac wśród trutni co piszą wiersze na sianie jedzone pierwszym śniadaniem ...

co Ty wiesz o szacunku, skoro zaczepiasz i plujesz bez honoru? Ran... lubię Cie i twoja poezję... każdy inaczej odczuwa rzeczywistość, ale to nie oznacza, że trzeba i że można sobie brudzić... nie uważasz? pozdr. Rif

... tak dla swojego dobra... bo jeśli kiedyś się spotkamy ... nie zdzierżysz ... pozdr. Rif

... wiesz , że jesteś egocentrycznym i sarkastycznym typem, który nota bene fajnie pisze ... ale jeśli przybiłeś piątkę... trzymaj się stołu ...:) pozdr. Rif

powiem inaczej Ranek, nie zawsze zwiewny jak ... poranek, tak prosto powiem ... czy ja się Ciebie pytam, czy Twoja stara ... na palcach gwiżdże, wiec nie zaglądaj w talerz ... szanowałem ... i szanuję..., ale nie rozlewaj zupy ... bo była za słona... pozdr. Rif

... a mój łeb ... moim jest ... na szczęście ... i jeśli boli, nie zaglądaj ... bo ja... nie szukam złości ... jak Ty ... co rozlanym mlekiem... jak ja ... szukasz prawdy inaczej ... i nad rozlanym... płaczesz ... :) uzurpacją cynizmu podszyte ... ego

lekką .. ręką ... Ranek ... zawisłych firanek ... odsłoniłeś oczy ... jaką drogą kroczysz ... kiedy mi wymyślasz, że miłość ma ... śliska co boli, co w zadrze ... siedzi... chodź głowę chylę... wolno mi zamknąć mogiłę ... której losu nie chcesz, albo nie znieść potrafisz... nie potepiam ... to Twój jest afisz...:) pozdr. Rif

na stoliku pełnym zdarzeń wciąż na kartce ... sobie marzę zapisałem całe kartki a łeb ... mam już całkiem zdarty zakochałem się w dziewczynie co mnie uroczyła winem co mi pokazała niebo słońce, wszystko i co trzeba winem własnej zapowiedzi tej, co w sercu na dnie siedzi tej, co duszę mu wyrwała czy jest ocalona ... cała krzykiem własnym do niej wołam tym, co kwadraturą koła toczy się ścieżką po lesie gdy go wiatr na skrzydłach niesie pocałunkiem jej pomadki został gładki, jak był gładki na stoliku pełnym marzeń miłość - naszym drogowskazem

kiedy mówię - nie klepię kiedy milczę - najlepiej kiedy piszę - pierwszy zrozumiany - najlepszy z wierszy wynika co chcę powiedzieć lubo raczej co chce napisać z słów moich poniekąd jakaś prawda wynika kiedy mówię - wciąż klepię bo nie umiem - już lepiej kiedy piszę - ostatni wtedy jestem -wydatny

zapalę teraz pieprzonego papierosa co tyłem oferuje chodzące zwierzę do grupy, które czytają z wierszy no smoking - nie należę palenie tytoniu powoduje raka płuc szkodzi Tobie i osobom w Twoim otoczeniu lecz nie bierze poprawki na to że ulgę daje istnieniu

miłość pożogą lasu Kaziu, świetnie to ująłeś ...:))) w pierwszy wersie zgubiłeś k ... jak Kocham ... pozdr. Rif

Libro ... Z niczego złego nie wnosi, jeśli zna się sposób ... :) pozdr. Rif

damy radę Kaziu ... damy radę ...a słowo ... ciałem się stało...:) pozdr. Rif