Dawid Rt

Czytelny przekaz i niebanalnie. Pierwsza strofa, jak wstęp, porównanie czasów. Chociaż wiersz czytam, bardziej jak wojnę światów, rozgrywa się na różnych polach, między różnymi ludzi, pokoleniami, środowiskami. Pozdrawiam

Dobry wiersz ;)

Cieszę się, Ewo, dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)

Burze też do czegoś się przyczyniają, jakby nie patrzeć ;) Dzięki za komentarz Grażyno Pozdrawiam

ostatnio takie wyliczanki chodzą mi po głowie i piszę, jak leci, to już nie zawsze dobrze ;) Dzięki za pochwałę, pozdrawiam

No tak, nie lubię takich "burz", ale traktuję je jako "wyładowanie naturalne" ;) dzięki za komentarz i zatrzymanie się nad wierszem Krysiu pozdrawiam również

Tak, te inwersje to takie okropne są, że strach! Barokowe są one i fochy stroją! A ja sobie używam, bo lubię. Poważnie: są takie miejsca i takie chwile, kiedy inwersje niezastąpione i wymowne. Są. Nie można zawsze przestrzegać zasad, bo wyjdą kwasy. Jak w wypracowaniu z piątej klasy! Pozdrawiam. E. Pełna zgoda, właśnie za tym jestem, za swobodą, nie da się zawsze przestrzegać zasad. Pozdrawiam

Cisza jest wyrazista ;) A inwersje faktycznie czasem idą w siłę wiersza, trzeba wiedzieć kiedy je stosować...broń, jak wiesz, że o to ci chodziło :) Dzięki za komentarz!

Ja lubię przed burzą ;) co do my, musi stać jak stoi w tym wersie, ma służyć podkreśleniu i płynności :) dzięki za komentarz, pozdrawiam

Słuszna uwaga Popsuty z tym peelem, pierwotnie było nieco inaczej, jednak zdecydowałem się na formę, aby wszystko utrzymać w kontekście. Twoja propozycja, jak najbardziej też dobra. Dzięki, pozdrawiam :)

Oby nie był to huragan ;) Dzięki za komentarz, pozdrawiam również

Zgadza się, trafna interpretacja Oxyvio, wiersz w stylu moich " nic nowego " ;-) dzięki za komentarz. Pozdrawiam

Na początku chyba inwersje się kłaniają. Ciekawie, " szczelność jest odporna na myśli " najciekawszy wers, na własny użytek biorę jako na myślenie. Pozdrawiam

Wzrok bazyliszka, jest kluczem wiersza, a zarazem myślą, od którego wiersz mógłby wychodzić, powiem, że ciekawe. Pozdrawiam

Pewna stała rzeczywistość, którą peelka moduluje, chce prowokować uwagę, możliwe, że sam peel jest za pan brat z takimi niewiadomymi ;) wiersz inny od pozostałych Twoich, powiedziałbym, że bliższy formie Ani Myszkin erotyk, "myślący" ;)

Wieloznacznie, jak Oxy zauważyła, przyjaźń, już chyba bez różnicy do kogo, ważne ile waży ten klejnot ;-) Pozdrawiam.

Tkliwe, zamiast się rozczulać nad łzami można było inaczej oddać emocje, zobaczyłbyś, że wyszłoby lepiej. Pozdrawiam

Ty wiesz, że się nie znam na rymach, ale chyba coś tam faktycznie jest nierówno, za to pomysł i treść, bardzo fajna. Pozdrawiam

Pewne rzeczy są wspólne, pęknięcie kubka, jak strata jakichś ważnych momentów, rytuałów. Trzecie zwrotka utyka, a pomysł ciekawy, pozdrawiam.

Błyskotka, lubię błyskotki ;) Pozdrawiam

No i jest zgrabnie; choć podzielam opinię Michała co do drugiej zwrotki, ale na to masz jeszcze czas ;) zmysły spuszczone ze smyczy - peelka pozbawia się kontroli, daje ponieść emocjom, pragnieniu, bliskość mężczyzny, który jest antidotum, możliwe, że oparciem na gorzko-kwaśną rzeczywistość :) Pozdrawiam

Refleksyjny wiersz, nie mamy wpływu na organizm, ale wiek to stan umysłu. Pozdrawiam :)

A objaśnisz mi łacinę? ;-)

obrastamy ciszą na słupach osiadają słowa nic innego jak przeciążona linia telepatyczna tak pięknie się nie docierają nasze synapsy niebo zsyła burzę my jesteśmy grzmotem znakiem niejedności wywrotką zdarzeń powietrze pachnie piołunem ptaki odurzają dzioby w zmierzchu spijają klątwę nocy ulewę milczenia

Ładny, delikatny wiersz, w kontekście życiowych wyborów. Pozdrawiam