-
Postów
3 196 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Treść opublikowana przez Stary_Kredens
-
Jesienna chandryczna refleksja
Stary_Kredens odpowiedział(a) na Stary_Kredens utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki, ale mnie to wtrącenie angielskie pasuje , bo dodaje kobietę i jest na tyle znane , że rozpoznawalne i rozszerza wiersz a wers z makówką , bo byliśmy i jesteśmy uczniakami w szkole życia , a wszkole tak się mówiło , przynajmniej u mnie Pozdrawiam Kredens -
na tyle, na ile pragnęłam
Stary_Kredens odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W pierwszej zwrotce oksymoron , bowiem żywiołu nie mozna rozegrać, rozgrywa nas więc nie możemy tego umieć" Nic dwa razy się nie zdarza" Ale dobrze napisane pobudza do refleksji Pozdrawiam kredens -
Jesienna chandryczna refleksja
Stary_Kredens odpowiedział(a) na Stary_Kredens utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak , ale właśnie słuchałam Marleya i tak jakoś..dzięki za cały komentarz. Weszłam na Twoją stronę - ciekawa , jeszcze pozaglądam Pozdrawiam kredens -
Dziecko
Stary_Kredens odpowiedział(a) na Stary_Kredens utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
pod krzyżem tuli mnie w ramionach kopytkiem trąca po włosach głaszcze kosmatą ręką Bóg ma przybite cierpię -
Kobieta zraniona
Stary_Kredens odpowiedział(a) na Ania Grzeszczyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak wściekłość też jest gdy ktos zrani i wiele innych uczuć równie bolesnych jak chęć zemsty Pozdrawiam kredens -
Jesienna chandryczna refleksja
Stary_Kredens odpowiedział(a) na Stary_Kredens utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A tak , świszczy - racja tak jest poprawnie , dzięki dzięki też za komentarz , tak chandrycznie czasem, że i taki wiersz się napisze, szczerze ? wolałabym inny , może... Pozdrawiam Kredens -
nad tobą śmierć
Stary_Kredens odpowiedział(a) na Stary_Kredens utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przepraszam , ale co nie ? wiersz , czy życie , czy jedno i drugie ? Pozdrawiam Kredens Wiersz nie. Życie jakie jest każdy widzi. Nie każdy potrafi o nim pisać. Nie chodzi o to jak się widzi , tylko jak się czuje Pozdrawiam Kredens -
Jesienna chandryczna refleksja
Stary_Kredens odpowiedział(a) na Stary_Kredens utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
O! wielkie dzięki Pozdrawiam kredens -
Jesienna chandryczna refleksja
Stary_Kredens odpowiedział(a) na Stary_Kredens utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
pusta łódź na brzegu wszystkie ryby z połowu obfitego dawno zjedzone piasek posłuszny wiatrowi napiera i świszczy zaciera ślady odeszło nie płacz no women no cry kiedy mogłam się śmiać myślałam i na to przyjdzie czas nie przyszedł kiedy mogłam tańczyć mówiłam zaczekaj głupia nie wiedziałam że jest tylko dziś skąd mogłam wiedzieć nikt mi nie powiedział nie wbił do makówki na pierwszej lekcji przeciwnie tylko jutro warte było pamięci tymczasem jutro będzie smutno i już mnie nie kręci -
świat w naszych rąkach
Stary_Kredens odpowiedział(a) na Jacek_Aleksander_Mateusz_SOJAN utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Duża kultura słowa i erudycyjnych skojarzeń , na końcu piękne urealnienie, bo jakże często bywa odwrotnie, tylko czy to wtedy jest miłość? Pozdrawiam kredens -
Wiersz choć ściśle obrazowy zostawia pole do intrpretacji kim jest ta ona i o jaką sytuację chodzi i chyba o to chodzi , to jego walor Pozdrawiam kredens
-
Urojenia starego egocentryka
Stary_Kredens odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tytułem jakby bronisz się przed świadomością siebie , ale myslę , że czasem każdy tak ma , dobrze to przedstawiłeś duża doza artyzmu Pozdrawiam Kredens -
nad tobą śmierć
Stary_Kredens odpowiedział(a) na Stary_Kredens utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
O, dzięki za tak przychylny odbiór, to bardzo podnosi na duchu zwłaszcza jeśli myśl się pojawi troche nieśmiała , że może zasłużony Pozdrawiam Kredens -
nad tobą śmierć
Stary_Kredens odpowiedział(a) na Stary_Kredens utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przepraszam , ale co nie ? wiersz , czy życie , czy jedno i drugie ? Pozdrawiam Kredens -
nad tobą śmierć
Stary_Kredens odpowiedział(a) na Stary_Kredens utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No tak, taki pewnie jest jak nasze życie Pozdrawiam Kredens -
nad tobą śmierć
Stary_Kredens odpowiedział(a) na Stary_Kredens utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Aż kilka?Dzięki Pozdrawiam kredens -
nad tobą śmierć
Stary_Kredens odpowiedział(a) na Stary_Kredens utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję Alino i pozdrawiam Kredens -
nad tobą śmierć
Stary_Kredens odpowiedział(a) na Stary_Kredens utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
uzupełniłem brakujące..........................zdziwienia serdeczne dzięki Kredens -
nad tobą śmierć
Stary_Kredens odpowiedział(a) na Stary_Kredens utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ach jak wiele powiedziałeś dzięki Pozdrawiam Kredens -
nad tobą śmierć
Stary_Kredens odpowiedział(a) na Stary_Kredens utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Magia zdarza się, że przychodzi odczarowanie po niej zostaje pamięć najwierniejsza w sieci zmarszczek siwych włosów pamiętam twoje ręce ciekawie zdziwione nie zawsze byłeś taki bezbronny poznawszy umiałeś zdziwiona odchodziłam by wrócić zdziwiona że wracam odejdziesz a ja nie wiem co bez ciebie zrobię -
rekord sezonu
Stary_Kredens odpowiedział(a) na Stary_Kredens utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
jestem nudna w towarzystwie patrzę czasem a nawet zawsze chciałabym powiedzieć inaczej przeciąć na wskroś aż po rękojeść marną opowieść co na piedestał się wyniosła puste kinowe sale patrzą inne światy nie znajdują amatorów jest kilku ale do nich się dopłaca tłumy walą na trzymiesięczny hit rekord sezonu -
Nowy konkurs na naszym forum!!!
Stary_Kredens odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
los rzucił mnie w miasto bloki ulice parki choć duże czasem wejdzie się w Ciasną zapuści w zakamarki przejścia rozpozna nieznane skróty dziwnie tajemne którymi złodziej ucieka a czasem gra się w szukane inna jest w mieście wiosna mniej świeża niż ta na polach mniej syta i mniej pachnąca jak zupa odgrzana od wczoraj lato też bardziej gorące spłynie lodem po rękach zdyszane się rozkołysze w kobiet barwnych sukienkach niejedna miłość tu się zagubi niejedna miłość odnajdzie bo jakoś tłumniej tu ciaśniej i tęskniej bywa też bardziej -
uzależnienie
Stary_Kredens odpowiedział(a) na Jolanta_S. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Niestety takie fakty też istnieją , poruszyłaś ważny temat, co z tym zrobić ? Co możemy zrobić - temat otwarty Pozdrawiam Kredens -
Chrzest
Stary_Kredens odpowiedział(a) na Stary_Kredens utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W ogniu strawione gdy ani człowiek ani Bóg nie chce po cóż ja mam żałować odchodzi pozwół mi zapomnieć jak dni których nie pamiętam a może lepiej odnależć wartość inną z popiołów małą cząstkę doskonałości rozświetlającą drogę na dalsze dni jeśli będą dane tak, chrzcisz mnie Panie -
Kim był ten , który ze mną rozmawiał? Zagadka. Szabla dzika? -zagadka. Nigdy nie miałam głowy do rozwiązywania rebusów. Czarna magia, choć gdy to inni zrobili, stawało się proste i wręcz oczywiste. Ja widziałam tylko niewiele mówiące obrazki, które nie chciały utworzyć się w jedną logiczną całość. Tak było i teraz . Najchętniej tak jak wtedy dałabym sobie spokój i zajęła się czymś innym , bardziej pożytecznym. Odkurzyłabym mieszkanie, podlała kwiaty, wyszła z psem na spacer. Stanęły mi przed oczyma, po kolei, wszystkie wspomniane elementy z tamtej czasoprzestrzeni. Mieszkanie małe , ale słoneczne z niewielkim balkonem zawsze w kwiatach. Moje nad nimi rozanielenie. Fuksje , petunie , pelargonie , pachnący groszek i ulubione turki, które choć nie pachniały tak ładnie jak inne kwiaty, ciepłą barwą zawsze kojarzyły się z latem . Najpiękniejszą dla mnie porą roku, najbardziej pożądaną. Lubiłam czystość wokół siebie, poukładanie. Pies nie pasował do tej układanki , stanowił element emocjonalnego zachwiania. Brudził i psocił gdy mnie nie było , ale kochał mnie. Psia wierność. Dlaczego , do licha , on nie został wysłany mi do pomocy? Rozpoznałabym go od razu. Mój Dyzio, tak! jego nigdy bym się nie przestraszyła. A pędząca sfora? Każdy na moim miejscu by spanikował. Też coś ! Szarady! Jakby człowiek nie mógł przejść przez życie jasno, prosto i czytelnie. No tak ,ale dokąd mnie ta prostota zaprowadziła , czyż nie w to miejsce? Ogarnęła mnie złość. Gwałtownym ruchem zdjęłam szablę dzika i zaczęłam jej się przyglądać. Pierwszy raz w ręce miałam taki przedmiot. Amulet , talizman? Ale dlaczego on? Z pewnością to z tamtego dzika. Odruchowo powąchałam , czy nie cuchnie padliną. Nie cuchnął , tylko rzemyk zapachniał skórą. Skóra. Coś zaczęło mi świtać w głowie. Mrok panował w tunelu zupełny, ale ja przecież widziałam . Co prawda niewiele , ale nie docierało tutaj światło z zewnątrz więc jak to możliwe, że widziałam cokolwiek. To ja, moja skóra oświetlała drogę , dlatego , że ...żyłam .Było to światło życia. Gdybym umarła zgasłoby i ktoś inny odnalazłby tu mojego trupa. Ta myśl była przerażająca. Znaleźć mogiłę w takim miejscu? Chociaż , co za różnica? Dobre miejsce na pochówek jak i każde inne, tak niewątpliwie dodawałam sobie otuchy, ale czułam się doprawdy bardzo nieswojo. Co powiedział nieznajomy? Zaraz , zaraz czyż nie powiedział , że każdy zadaje to pytanie „ kim jesteś” i że wielu tu przyszło z Miasta Beznadziei. Skoro jednak nikogo innego nie spotkałam , to znaczy , że odnaleźli drogę i wyszli stąd . Oni wyszli to i ja też! Arabeski, muszę je odnaleźć! Poczułam przypływ sił i ruszyłam przed siebie dziwnie pewna , że to właściwy kierunek. Tym razem przeczucie mnie nie zawiodło. Ściana z arabeskami stała przede mną falując liśćmi jak przedtem. Obrazów było kilka poprzedzielanych wyraźnie jakby pionowymi przegrodami z liśćmi skierowanymi każdy w tę samą stronę. Misterna to była robota i choć byłam świadoma , że nie było to dziełem natury, nie na tym skupiłam uwagę. Zaprzątnęła mnie myśl , który wizerunek mam wybrać. Czysta abstrakcja, pomyślałam . Jak obrazy współczesnych mistrzów. Co,u Boga, mogą oznaczać?! A może ten , który najbardziej przypadnie mi do gustu? Problem w tym , że nie gustowałam we współczesnym malarstwie. Najbardziej lubiłam impresjonizm, w którym choć wielką rolę odgrywały barwy rzucane pędzlem na płótno w rozmaitej tonacji światła dziennego , to jednak zawsze tworzyły obrazy łatwe do rozszyfrowania. Inaczej rzecz się miała z malarstwem współczesnym , co zawsze mnie zniechęcało i rzadko pobudzało wyobraźnię. Widać moja była zbyt leniwa, a może nie przystawała do wyobraźni artysty. Tutaj rzecz się miała jeszcze inaczej . Nie było barw tylko sam rysunek w różnych tonacjach czerni i różnicach w wypukłości. Rysunek stanowił jednak zagadkę trudną do rozszyfrowania dla moich biednych oczu i umęczonego umysłu No, szablo dzika, a może ty masz coś tu do powiedzenia? Ściskałam ją w dłoni, to znów przyglądałam , ale nic się nie działo. Nawet nie drgnęła tak sama z siebie , jak czarodziejska różdżka , bo przecież tego się spodziewałam, do licha! Co robić? A poza tym, co właściwie ma się stać ? Mam tam wejść , żeby wyjść? No to spróbuję , chociażby tutaj, co za różnica w którym miejscu i tak nic nie wiem więc może tutaj gdzie stoję, po prostu. No i naparłam na ścianę , chociaż to określenie okazało się zupełnie niewłaściwe, bo nie poczułam żadnego oporu tylko jednym krokiem weszłam w sam środek dnia , który z miejsca mnie oślepił swoim blaskiem.