Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Stary_Kredens

Użytkownicy
  • Postów

    3 139
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Stary_Kredens

  1. A jednak się dotykali , w dłoniach rozdzielał kosmyki. Matka żona , jesień -kontaminacja, wrażenie jednak, jak dla mnie, zbyt mało jesienne- niewyraźne, jesienią nie zapachniało , a czymś innym też nie. Pozdrawiam S. Kredens
  2. Są obszary rozmyślań i skojarzeń obce dla niektórych , ale po co zaraz , gdy sami czegoś nie umiemy odczuć, nazywać czyjeś odczuwanie bełkotem? to do ot i anki Pozdrawiam Stary Kredens
  3. Zażyłość , serdeczność , swojskość , a to co złe to przeszłość - sielanka która trwa na jutro- pozazdrościć zwłaszcza tych warkoczy (" Kłębami dymu niechaj się otoczę , niech o miłości pomarzę półsenny , znów czuję jak pachną kochanki warkocze...") Pozdrawiam Stary Kredens
  4. Ile Ty właściwie masz lat? bo brzmisz w tym wierszu tak jakby ta kulka była już prawie na wyczerpaniu energii kinetycznej , czyli jak ja, ale ja jestem Stary Kredens , a Ty niedawno pisałeś o jeździe na rowerze po przedziałku lasu , czy coś w tym rodzaju i było w tym tyle radości cosik się zmieniło? , a może to deszczowe lato ? Z tą kulką , to podobnie jak u Stachury , który przyrównuje życie do brzęku struny gitary, u jego progu zatargana brzmi najgłośniej, a potem z czasem coraz ciszej , aż w końcu milknie . Tak , tak to jest, ale Twoja , chyba jeszcze głośno brzęczy? Dużo kosmosu lepiej zejdź na ziemię, wsiądź na rower i hajda przed siebie Pozdrawiam Kredens nie taki znowu stary
  5. Napisałam 14 wierszy - tekstów do piosenek na zamówienie dla pewnego kompozytora , ale na razie cisza , jeden z nich dałam , aby poznać opinię wytrawnych poetów, pewnie , że to nie ten dział, ale dla dzieci jest pisać nawet trudniej niż dla dorosłych. Tuwim , Brzechwa to mistrzowie , no ale cóż , czy to oznacza , że nie możemy się pokusić o własne próby? Oto jeszcze jedna z nich Tęcza , to fizyka optyczne zjawisko Słońce i deszcz i to wszystko A jednak nie do wiary To chyba jakieś czary Że tak niebo kolorowieje Zielono, żółto, niebiesko Wielobarwna wstęga Z jednego krańca na drugi sięga A ja stoję zapatrzona Pięknem tęczy urzeczona Choć to tylko fizyka Optyczne zjawisko Słońce i deszcz i to wszystko Pozdrawiam wszystkich Kredens
  6. Weź następnego, w schronisku pełno miauczących nieszczęść, udepcze Cię , ukocha kiedy przyjdzie mu ochota Pozdrawiam i dziękuję za czytanie Kredens
  7. Kocie oczy widzą w nocy wszystko jak za dnia już na mur cień koci wskoczył przeleciała ćma przeciągnęło się mrukliwie latarkami dwiema to spojrzenie dla którego noc tajemnic nie ma miejskie kąty i zaułki zna kot bardzo dobrze przez piwniczne okno wskoczy grzbiet o komin otrze bije zegar na ratuszu światła okien zgasły a na niebie gwiazdka mruga księżyc świeci jasny śpi już prawie całe miasto mała myszka w norce śpi a kot cicho stąpa pod tej myszki drzwi oj ! ty myszko mała myszko lepiej zostań tam jeśli tego nie usłuchasz pójdziesz w koci tan oj! ty kocie zwinny kocie masz ty drogi swoje kiedy rano dam ci mleczko może mi opowiesz ?
  8. Bardzo zwierzęco Pozdrawiam Kredens
  9. Zgadzam się i poprawiam mnie ten anioł pasował Pozdrawiam Stary Kredens
  10. Dzięki FanRan, choć czy nie jestem już monotematyczna? chyba pora na inna nutę , ale jakoś nie przychodzi Pozdrawiam Stary Kredens a tak na marginesie czy są jakieś organizowane spotkania poetów , chciałoby się poznać pogadać
  11. O życiu z reklamą w tle - motyw u Ciebie powracający Pozdrawiam Kredens
  12. A jednak zmieniłam , choć nie wiem , czy Feniks jest mniej "zużyty" Pozdrawiam Kredens
  13. Dzięki za czytanie i za podpowiedź, na pewno są one dość zużyte, ale pasują mi do koncepcji wiersz - złe doświadczenia i dobra nowina , która nas niestety omija Pozdrawiam Kredens
  14. Czekam na chwilę nieznane Wymarzone Potokiem słów gwałtownością Wezbranych zalana Uciekam Kątem oka łowię miejsca Wspomnień Bolało Ludzie mijają Poparzonymi skrzydłami I tylko czasem cicho Przeleci anioł Nie wiadomo dokąd Nie do nas Nad nami
  15. A może dopiero światło rozpala? Ta z morzem rzeczywiście najlepsza część tryptyku Pozdrawiam Kredens
  16. Wczoraj słońce Jezioro, dolina Szczyty, jodły, ty Wszystko za krótko, Wszystkiego za mało Gdy deszcz kończy I zaczyna Dzień pełen mgły
  17. Do kraju tego Gdzie winą jest dużą Popsować gniazdo na gruszy bocianie Bo wszystkim służą Tęskno mi panie Pozdrawiam Kredens
  18. Chyba dużo słuchasz Dżemu -wyraźne echa Skazany na bluesa Za dużo zaimków - zbędne Pozdrawiam Kredens
  19. To jak w Hamlecie , gdy pokazuje trupią czaszkę i mówi poprzez nią do wszystkich kobiet , choćbyś nie wiem ile pomady na siebie włożyła, to tak będziesz wyglądać - nie zacytowałam dokładnie, ale oddałam ducha . Powiedziałaś mniej więcej to samo, tylko bardziej współcześnie , jednak perfumerią powiało tak samo Pozdrawiam Kredens
  20. Wiersz z którym trzeba się zmierzyć(dłuuuugi!), ale dla mnie warto było , bo bardzo trafnie i do rymu i logicznie i choć znane motywy to miłe , bo bliskie. Pozdrawiam Kredens
  21. "Z samotności przecież nikt nie wyleczy"- to brzmi jak założenie a priori, a to tylko Twoja prawda, bardzo smutna i paskudnie nieprawdziwa chyba , że tego namiętnie chcemy , co w depresji wcale nie jest takie rzadkie, bo czasem bardzo "kochamy takie stany". Ja też je miewam , nawet miałam silną depresję i wiesz co wtedy sobie pomyślałam , złapałam się na tej myśli- że jeśli kiedyś ten permanentny smutek by minął , to chyba by mi go brakowało. Oczywiście temat jest szeroki. Pozdrawiam Kredens
  22. Nie wiedziałam,że moja miłość Nie jest aż tak wielka Nie rozlała się Na krańce ziemi A ty tam właśnie byłeś Za mało było Tobie Za mało Myślałam, dałam wszystko I jeszcze więcej Byłam w błędzie Nie naprawię tego Nie mam już nic Dałam wszystko I jeszcze więcej Więc w antymaterii ducha W czarnej dziurze tkwię Wszystkich miłości utraconych Pogubionych jak buciki Idę kulejąc Drogi nie widzę tylko kurz ziemi Czy ożywczy spadnie deszcz?
  23. Bez konstruktywnych wypowiedzi- przesunięcie , Bernadetto1, to nie fair play Pozdrawiam Kredens
  24. Smutek żale obciąża balastem - trochę masło maślane , smutek w żalach , żale w smutku "obciążają" się wzajemnie, może smutek życie obciąża balastem ? albo dni Pozdrawiam Stary kredens
  25. Ja w ogóle zrezygnowałabym z tej ryby i napisała np. odrętwiała usprawiedliwiam cię automatycznie, bo cierpienie chyba nie usypia, tu chodzi raczej , jeśli dobrze zrozumiałam, o pewien constans uczuć w kierunku chłodu - to odrętwia stąd moja propozycja, nawet tytuł zmieniła bym na constans właśnie , co sugeruje wers "wszystkiego można się nauczyć", ale spoko to Twój wiersz Pozdrawiam Kredens
×
×
  • Dodaj nową pozycję...