Kaliope_X.
Użytkownicy-
Postów
1 557 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Kaliope_X.
-
zbyt ciężkie glany elektryczne współbrzmienia w dymie schowany
-
wspomnienie dzieciństwa
Kaliope_X. odpowiedział(a) na Kaliope_X. utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
z powieści Niemen piosenki ukwiecone czas śpi pod drzewem -
ułamek tęczy w krainę czarów niesie uśmiech dziewczęcy
-
w sukni impresja dziecko kwiatów łąkowych mżawka radosna
-
wspomnienie dzieciństwa
Kaliope_X. odpowiedział(a) na Kaliope_X. utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
beztrosko w berka na powietrznych huśtawkach z puchu kołderka -
Zieloność i strach
Kaliope_X. odpowiedział(a) na Sylwester_Lasota utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
i nadal się zieleni, bo dusza ożywia, uskrzydla o najpierwszej wersetów przesłanie, że czerwień maków przy niej kolory ukrywa, a strachy? przecież nie ma tutaj miejsca dla nich Sylwestrze, nie będę się "czepiać" jak ten łopian ;) Wiersz ma swoją myśl przewodnią, pięknie ubraną w kolejnych barwnych zwrotkach. Widać, że sporo pracy w niego włożyłeś. Podoba mi się! Z przyjemnością przeczytałam przed snem. :) pozdrawiam serdecznie, in-h. :) -
myślę, że to wrażenie, to właśnie rozżalenie. gdzieś podświadomie każe odbierać wszystkie bodźce niosące emocje i uczucia, których brakuje, jako ironię losu, maskę w tragedii, rolę "sprzedaną" innemu. ale prawdopodobnie ludzie wokół, również w nas widzą takich statystów własnych tragedii - każdy według swojego rozżalenia. trudne to uczucia, tęsknota i smutek, pragnienie i obawa niezaspokojenia... końcowe wersy bardzo wzmagają ten nastrój. (drobnostka - w ostatnim wersie czytam "gdy", zamiast "jak", ale to tylko dla własnego "kaprysu", jakoś mi tak bardziej... ). pozdrawiam serdecznie, in-h. :)
-
Historia o nie napisanym wierszu
Kaliope_X. odpowiedział(a) na Wes poeta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
siedzę na krawędzi wiem że przegram walkę ze snem i kawą czarną adekwatnie jednak między brzegami świtanie zabiera puentę w myśl nieskończonej następna noc niekompletna. jest w tej kawie treść... w końcu nie zasnąłeś ;) podoba mi się Twoja historia. popieram "uwagi kosmetyczne". pozdrawiam, in-humility. -
Najmniejsza z możliwych
Kaliope_X. odpowiedział(a) na Anna_Para utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Anno, po kilku czytaniach "pasują" mi tu różne stany - albo pewność siebie i przewidywalność, albo skrajna niepewność, albo zuchwałość kryjąca obawę. albo po prostu zdanie sobie sprawy z czegoś... przewartościowanie wartości czasami wychodzi na dobre. ale tylko bez metafor. życzę tej burzy - na zewnątrz. no bo przecież harmonia musi być. i fioletowy zapach. pozdrawiam serdecznie Anno. wiersz podoba mi się, równie jak rymowane. in-h. :) -
Zyzy, witam serdecznie :) Bardzo mi miło, że poświęciłeś czas na poczytanie Kaliopowych wierszy. Dziękuję za budujące słowa i zapraszam. Dałeś mi motywację, mam nadzieję, że nie zawiodę. pozdrawiam, in-humility. :)
-
Magdo, Twoje "tylko", to dla mnie "aż"! miło słyszeć o tym oswojeniu, choć co do urody mam nieraz wątpliwości :) za "piękny", pięknie dziękuję. serdeczności, in-h. :)
-
chciałoby się rzec jak Cyceron przeciw Katylinie. ale dobrze, że mimo tego wciąż znajduje się ktoś o świeczce, a innym chce się szukać. pozdrawiam, Nowo. in-h.
-
wytarte dżinsy zupa znów jagodowa wrzosy bezpańskie
-
!!! (zostawiam "milczący" ślad czytania, Anno. :)) in-h.
-
Budzik / villanella dla pracujących /
Kaliope_X. odpowiedział(a) na zyzy52 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
bardzo przyjemna w odbiorze, kolejna villanelka spod Twojego pióra! lekka, zabawna, w rytmie. podobnie jak Anna, zwróciłam uwagę na piąty wers... a może tak: (?) bo znowu od wczoraj masz kaca to oczywiście tylko propozycja, a decyzja Twoja. :) pozdrawiam serdecznie, in-humility. -
empatycznie, w zatroskaniu, z afirmacją, zasłuchaniem - pragnąć wznieść nad siebie... :) Ewo, dziękuję za miłą wizytę, upodobany wers i pozdrowienia. Cieszy mnie, że przemyślenia "piękne". kłaniam się, z sympatią, in-humility, :)
-
czas po próżnicy owoców samosiejki szklarniowy domek
-
upodobałam! czuć lekkość pisania, wprawne pióro. koncept, niebanalna realizacja i skromność Autora, tylko na plus. czytam z wielką przyjemnością, na pewno nie raz jeszcze wrócę do wiersza. dziękuję za refleksyjny poranek. z pozdrowieniem, kłaniam się. in-humility.
-
Wystrzał z aurory
Kaliope_X. odpowiedział(a) na Alina_Służewska utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
w sklepieniach zorzy czerwień kreśli falami dwoi horyzont -
mżawkę pod tęczą ciepły obłok zasłoni gdy gromy męczą
-
sam chodzi boso z rutyny myśl wybywa gdzie nogi niosą
-
Okno na niebo
Kaliope_X. odpowiedział(a) na Lilka_Laszczyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Lilko, czytałam przed zmianą i czytam teraz - jest ładniej :) Mnie również zwracana jest uwaga na rymy, średniówki, rytmiczność etc i tylko dlatego o tym wspominam, bo jestem już chyba wyczulona ;) Teraz rymy są eleganckie. Z przyjemnością chcę przyklasnąć za pomysł! To ciekawe, kilka dni temu pisałam coś na podobny temat, również z taką impresją wyobraźni. Podoba mi się Twoja imaginacja. Nawet, jeśli rytm trochę zagubiony, nie odbiera mi przyjemności czytania. Bardzo ładny wiersz! pozdrawiam serdecznie, in-h. :) -
Haniu, czytasz z dużą wnikliwością i zrozumieniem, dziękuję za pochylenie się nad wierszem oraz za Twoje słowa. Serdecznie pozdrawiam, in-h. :)
-
Kiedyś wiedziałam wszystko
Kaliope_X. odpowiedział(a) na aluna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Haniu, zaszczyt to stanowczo zbyt duże słowo w odniesieniu do mojej osoby, proszę, nie myśl tak, bo ja jestem zwykłym czytelnikiem, jak każdy tutaj. Ale bardzo doceniam Twoje szczere słowa i nie ukrywam, że jest mi miło :) Twój wiersz stał się dla mnie okazją do spojrzenia wstecz, we własną historię i zadania sobie kilku ważnych pytań, które rozważam nadal. A czas "poświęcony" - mało ważny, gdy przyjemność czytania tak niepospolita. Dziękuję raz jeszcze! serdeczności, Haniu! in-h. :) -
nie tłucz zwierciadeł w świat, łez braknie tylko kwiatom ziemia spija codziennie rzeki naszych trosk ze szklanych czarek, przelanych na wyrost z wiatrem, porwanych, tak wprost bez skrępowania widokiem ciszy po burzy, taki już los, aby wierzyć tęczówkami ślepych oczu kwiatów, łzami, po cios, aż policzymy dnie i noce dziurawe od paproci. (26.06.2012) Ptysiowi od linijki