 
        Jan_Wodnik
Użytkownicy- 
                Postów1 051
- 
                Dołączył
- 
                Ostatnia wizytanigdy
Treść opublikowana przez Jan_Wodnik
- 
	Przypowieść o truskawkachJan_Wodnik odpowiedział(a) na Jan_Wodnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory No cóż raz gnojówka raz kawior, jak to w zyciu. Jeli chodzi o film - to bardzo chętnie go obejrzę , dzięki za polecenie. Pozdrawiam.
- 
	Przypowieść o truskawkachJan_Wodnik odpowiedział(a) na Jan_Wodnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory uhh, to chyba zbyt hardkorowe jak dla mnie :) zresztą "żont" ciężko by było odmieniać przez przypadki, zwłaszcza kiedy w telewizji cały czas słychać wyraźnie "w rzondzie", "rzondu" etc.. pozdrawiam Luz - przed tobą zapewne jeszcze niejedna przykra niespodzianka.:DDD Ja już sporą część mam za sobą i jakoś leci. To jest jak ze złamaniem - rekonwalescencja trwa tyle samo ile zrastanie kości . Trzeba trochę poczekać . Pozdrawiam.
- 
	Przypowieść o truskawkachJan_Wodnik odpowiedział(a) na Jan_Wodnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory Tak - może wyjść z tego pieśń gruzińska o ogrodniku Kałmanawardze, który przybył skosztować kaszubskich specjałów. Dzięki za wpis. Żont zrobił błont i podpalił sobie lont.:))
- 
	podróżnyJan_Wodnik odpowiedział(a) na cezary_dacyszyn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory pragnę płynąć jak pociąg leniwy po bezkresach twego ciała -- dwa ostatnie dałbym jak wyżej, ale wiersz twój i wola twoja. Całość podoba mi się. Pozdrawiam.
- 
	Przypowieść o truskawkachJan_Wodnik odpowiedział(a) na Jan_Wodnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory No to przybij tę piątkę. Dzięki i na razie. Pozdrawiam.
- 
	Przypowieść o truskawkachJan_Wodnik odpowiedział(a) na Jan_Wodnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory To ciekawa perspektywa dla tego wiersza choć powstał wcześniej to się jeszcze i nawiązał, skubana z niego truskawa. Co do żarcików to słyszałem ,że Bronek dawno by dorżnął watahy gdyby nie wielki nierozwiązywalny dla niego gigantyczny wręcz problem natury ortograficznej!!! Gdyby nie on to już byłoby po wszystkim. Niech więc żyje dalej w błendzie i bulu co go drąrzy i mu nie ciąrzy choć wstyd sięga już ciał niebieskich.
- 
	tak, świetny wiersz. Podoba mi się potoczystość metaforyka i trochę oniryczny ale i swojski klimat. Co do gomółki to pasuje do masła i do sera , do chleba mniej - chyba ze chodzi o surowe jeszcze ciasto na chleb. Pozdrowienia.
- 
	Przypowieść o truskawkachJan_Wodnik odpowiedział(a) na Jan_Wodnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory Charlie Zebra Whisky, here Jungle Whisky Over!Can you hear me? Charlie Zebra Whisky! You are absolutely right clever girl! Can You hear me ? Over! Many thanks!Till next time and all the best to You!
- 
	Przypowieść o truskawkachJan_Wodnik odpowiedział(a) na Jan_Wodnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory Czy aby napewno tak oczywista? Dzk. i pozdrawiam.
- 
	Przypowieść o truskawkachJan_Wodnik odpowiedział(a) na Jan_Wodnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory Chyba sie sprężę i napiszę coś o gnojówce. Mobilizujesz mnie. Pozdrawiam i dzięki za koment.
- 
	Przypowieść o truskawkachJan_Wodnik odpowiedział(a) na Jan_Wodnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory Szkoda....:))) Dzięki za pamięć. Pozdrawiam.
- 
	Przypowieść o truskawkachJan_Wodnik odpowiedział(a) na Jan_Wodnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory Zastanawia mnie Twoja sygnaturka : czy rzeczywiście konie są aż tak pazerne, a poeci tak kiepscy? Co do liryki i angelologii to raczej nie mój rewir. Dzięki za koment. Pozdrawiam.
- 
	Przypowieść o truskawkachJan_Wodnik odpowiedział(a) na Jan_Wodnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory na początku była gnojówka potem ogrodnik zasadził małe sadzonki wziął łopatę i przysypał je nawozem bez niego sadzonki byłyby mizerne a tak prężą się jak malutkie drzewka stoją prosto jak wojsko na swoim zagonie na malutkich drzewkach wyrastają owoce czerwone mięsiste serca wiszą na cienkich szypułkach ogrodnik najbardziej lubi na nie patrzeć kiedy dojrzewają i jeszcze rosną teraz trzymasz owoc w dłoni nagarniasz nim bitą śmietanę wbijasz delikatnie w kopczyk cukru unosisz do ust biało czerwone niebo nie domyślasz się nawet
- 
	Współczesnemu RejtanowiJan_Wodnik odpowiedział(a) na Józef Bieniecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory Cóż - wszystkie Twoje wiersze zamieszczone na tej stronie są OK. Przesłanie jasne i czytelne. Przeczytałem je z dużą uwagą. Rzecz jasna można się przyczepiać,że są wierszowane, nienowoczsne itp itd, ale tu akurat mi to w ogóle nie przeszkadza. Pozdrawiam.
- 
	Gaudeamus igiturJan_Wodnik odpowiedział(a) na Jan_Wodnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory Tak , rzeczywiście chodziło o kontrast . Jeśli się udało to dobrze. Pozdrawiam i dziękuję za czytanie i kom.
- 
	Gaudeamus igiturJan_Wodnik odpowiedział(a) na Jan_Wodnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory Jest coś z tego tekstu Kazika, choć nie miałem na myśli studentów, ale można go tak czytać. Sam Kazik to dla mnie taki trochę dyzurny koncesjonowany buntownik, ale przyznaję że robi to z talentem.(Łysy jedzie do Moskwy, Badylek , Celina -- niezłe) Tak mi się to skojarzyło (przez tytuł) i niechcącą pierwsza myślą było jak coś, to na studentów. A jeszcze to "czołganie przez pełzanie". Aczkolwiek też czasem dziwi mnie to, co dostrzega peel - miałem okazje być ostatnio w Częstochowie, i pierwsze co zwróciłem uwagę, to kościoły i te... hm, panie. A Kazik swoje zrobił - wole Kazika niż wszelakich dyżurnych literackich "moralistów", co swego czasu ganiali na pochodach pierwszomajowych z tabliczką ZLP :) Ale wiersz fajny. Pozdrawiam. Dziękuję za fajny, to miłe. Studenci zazwyczaj nie wiedzą na jakim świecie żyją , ale jest to sympatyczne, sam kiedyś byłem studentem. Sacrum i profanum - kwintesencja życia - nie dziwiłbym się obrazkom Częstochowy. Ja zauważam coraz więcej żebraków i lumpów na ulicach, pod kościołami, supermarketami i McDonaldami. Wałęsa oddaj moje sto milionów- ciekawe czy obecnie puściliby ten hicior Kazika sprzed lat w radio - obawiam się że nie ma na to szans. A moraliści są zawsze zawsze jako odpowiedź na nihilizm i degrengoladę . Co do ZLP nie dyskutuję ten związek tak jak związek dziennikarzy jest czymś martwym obecnie. Pozdrawiam i dziękuję za komentarz.
- 
	Gaudeamus igiturJan_Wodnik odpowiedział(a) na Jan_Wodnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory Dzięki za kom i czytanie. Tak -zdecydowanie sarkastyczne . Miło mi ze ok . Pozdrawiam i dzk.
- 
	Gaudeamus igiturJan_Wodnik odpowiedział(a) na Jan_Wodnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory Jest coś z tego tekstu Kazika, choć nie miałem na myśli studentów, ale można go tak czytać. Sam Kazik to dla mnie taki trochę dyzurny koncesjonowany buntownik, ale przyznaję że robi to z talentem.(Łysy jedzie do Moskwy, Badylek , Celina -- niezłe)
- 
	Gaudeamus igiturJan_Wodnik odpowiedział(a) na Jan_Wodnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory Jak podoba to super. Dzięki za czytanie i pochwałę.Grabka, jak zwykle.
- 
	Gaudeamus igiturJan_Wodnik odpowiedział(a) na Jan_Wodnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory Dzięki za czytanie i komentarz. Dodam ,że kursywa to Gaude Mater Polonia, /fragmenty/ , za wyjątkiem ostatniej , rzecz jasna. Pozdrawiam.
- 
	Gaudeamus igiturJan_Wodnik odpowiedział(a) na Jan_Wodnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory Niezły fragment , właściwie bardzo mi bliski. Pozdrawiam i dziękuję za komentarz.
- 
	Gaudeamus igiturJan_Wodnik odpowiedział(a) na Jan_Wodnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory Cóż, bywa. Najważniejsze że jesteśmy lepsi od Argentyny , a jutro półfinał z Rosją- kto wygra , jak sądzisz? Dzk za kom i pozdrawiam.
- 
	Gaudeamus igiturJan_Wodnik odpowiedział(a) na Jan_Wodnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory Trafił- a jak trafił to kłaniam sie nisko i dziękuję za komentarz. Pozdrawiam ciepło.
- 
	Gaudeamus igiturJan_Wodnik odpowiedział(a) na Jan_Wodnik utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory długo to trwało było ciężko aż w końcu dotarłem do ściany nie krocząc raczej to leżąc to czołgając się to pijąc Raduj się matko Ojczyzno Szlachetnym synem wsławiona po drodze minąłem burdel sex shop zburzyłem kościół naplułem na niebo sikałem na przodków rzygałem na ziemię chodziłem rakiem byłem szyderstwem zaprzeczeniem czystą drwiną a teraz nagle ona Niech trwa cześć nieustanna Za jego czyny wspaniałe ze ściany opada tynk jak życie pod nim cienkie pałki słomy no nie tego nie było w planach po krzy żo wa ne kurde jak amen w pacierzu I niechaj chwały dostąpi W urnie z napisem przyszłość 4ever
- 
	ostatni wers dałbym : ta zasada czasem się sprawdza. Osłabiłoby to jednoznacznośc zasady, do końca tak chyba nie jest. Wiersz ciekawy. Pozdrawiam.