Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Biała Lokomotywa

Użytkownicy
  • Postów

    1 384
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Biała Lokomotywa

  1. Pozdrawiam Dawidzie, "przyjemnie się czyta" - miło:)
  2. Jak komuś raz zniknie słońce... Nigdy nie jest tak samo, koniec z ogródkiem i z ogłupiałym szczęściem. Pozdrawiam Elu:)
  3. Napchałam cegiełek - fakt. Miał być pewnego rodzaju opowiadaniem - dzięki Elu za wizytę:) Pozdrawiam:)
  4. Dziękuję, taki miał być:)
  5. Nie chwalę, bo wczytywanie to nie za bardzo działa na funkcjonalność, kiedy jest bardziej potrzebna trochę inna rzeczywistość Ale grunt to podobno cieplutko nie dla mnie Niewymierność poezji to podstawa, dzięki temu każdy może odbierać inaczej. Pozdrawiam:)
  6. Aniu, bardzo ładnie mi go porozkładałaś. Dziękuję za analizę i miły komentarz:) Pozdrawiam.
  7. "Odkryłam" - faktycznie może nie być - podrapię się po głowie:) Dzięki za uwagi - pozdrawiam:)
  8. Pozdrawiam również Krysiu. Miło było gościć:)
  9. Dzięki za podobanie, szczególnie że faktycznie ważny jest obraz:) Pozdrawiam.
  10. Hej skrzydełko:) "pokreślone" zostanie - przemyślane, ale dziękuję za propozycję i zajrzenie:) Pozdrawiam również.
  11. Powybrzydzam na pierwszy wers, nie brzmi logicznie, chyba że zjadłeś "z" w słowie nas(z). Ale myśl i przesłanie dobre - narastające. Pozdrawiam:)
  12. Dwa ostatnie wersy zabieram, przyciskając mocno:) Pozdrawiam:)
  13. odkąd spoglądasz w niebo każdy klucz jest dziurawy są jak nieznane pociągi z pokreślonym rozkładem wczoraj w tajemnicy wybrałeś klangor z kominka na którym kot głaszcze postarzałą fotografię pamiętasz jak zjadł osę będzie obrażony zamiotę scenę między listami a pytaniem czy się boję pod szafą lotki leć
  14. Zabawa w kulki jak rosyjska ruletka. Fajny motyw z losowaniem:) Pozdrawiam.
  15. Zżera fundamenty coraz szybciej - jakiś nienażarty. Ujął mnie siad na odczynienie:) Pozdrawiam.
  16. Nie piłam, ale brzmi zachęcająco:)
  17. Lekkie i przyjemne:) Już wiem skąd się wzięło imię Adam. Pozdrawiam:)
  18. no to w końcu Czajkowski czy Beethoven? jak się mają do siebie poszczególne elementy tego wiersza, połączone bez ładu i składu (czego, jak ostatnio stwierdziłem, najbardziej w poezji nie znoszę, a co jest od jakiegoś czasu powszechne i na dodatek zaraźliwe) pozostaje dla mnie tajemnicą. tak zwana nic nie mówiąca wieloznaczność. na zasadzie - ja napiszę po pół zdania, a ty będziesz się domyślał reszty. przy takiej konstrukcji, każdy wers może być składową dowolnego tekstu. niestety, zdecydowanie nie, tak nie należy pisać. pozdrawiam A. Wizyta w Filharmonii nie kończy się na jednym koncercie, często są grani różni twórcy. Może i zgrzeszyłam chęcią upchnięcia obu ulubionych utworów, ale zauważ, że nie ma oczu, wzroku ani powiek:)
  19. czytam jak erotyk ;) Coś w tym jest, w końcu muzyka ma w sobie sporo z erotyki:)
  20. Takie chowanie po zakamarkach bardzo działa na wyobraźnię. Wiele spraw mam tak poukrywanych, a dobre mniemanie - cóż, faktycznie często zasypia:) Pozdrawiam Elu.
  21. Krysiu dziękuję, teraz będę jej też słuchać inaczej:) Pozdrawiam:)
  22. Czytam kilka razy i coraz bardziej mnie oplata. Będzie łaził za mną - na bank. Naprawdę świetny. Pozdrawiam:)
  23. Ten najlepszy - zdecydowanie - nie uwłaczając pozostałym. a potem to już szybko do ziemi - to mi się najbardziej:) Bardzo interesujące są Twoje wiersze. Pozdrawiam:)
  24. Pierwsza i ostatnia najlepsza. Troszkę pokręcę nosem na różę (nie mylić z 'na rurze'). Pozdrawiam:)
  25. To dobry wybieg, wstęp i okienko do Orwella. Poszerzenie wiersza o wydarzenia w folwarku. Słowo 'wybieg' oczywiście w pozytywnym znaczeniu:) Pozdrawiam:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...