Dobre, musiałam co prawda zerknąć na znaczenie tytułu i pomogło, szczególnie pierwsza strofa wyraźna. Klimat wciąga i nawet jeżeli nie wszystko jest jednoznacznie zrozumiale, odbieram go intuicyjnie w dużych pozytywach.
Pozdrawiam:)
Jedni w samochodzie inni w alkowach. Znowu wszystko rozbija się o kasę, a ja znałam nazwę "żona rolnika":) Chyba bym zrezygnowała ze słowa "niezdjęte".
Obrączki jako wyrzut sumienia - tu działają.
Pozdrawiam.
Wiszą bidoki na zerwanym moście, w tonie nie sprzyjającym odbudowie:) No nie wyszło im zbytnio. Jestem jednak dobrej myśli - w końcu wiosna:)
Pozdrawiam.
Też lubię "mówienie do pana", co prawda nie do końca wiem, czy pan również lubi owo gadanie:) W każdym razie wiele do powiedzenia nie ma, musi wysłuchać:)
Nie jest źle, dwa pierwsze wersy bardzo mi się podobają.
Ale np. to Zniknąłem.
Powoli, znienacka
Powoli czy nagle? - logiczna pułapka miesza czytelnikiem, wystarczy zostawić jedno słowo.
Pozdrawiam.
wycięta część bluzki
nigdy nie igrała z oddechem
bardziej niż przy
otwartym winie
nie chcę odpowiedzi na pytanie
kto stoi obok pańskiego króla
interesujący jest kolor kart
magnetyczna właściwość
porównywalna z gładkim karem
pan chciałby położyć się na kozetce
wysypać spowiedź do kieliszków
a papierowej postaci wystarczą
zdolności aktorskie
osobiste pejzaże przelatują
w innej talii
Przyznam, że widziałam go w pierwszej wersji z dopiskiem wyjaśniającym. Dla wiersza lepiej bez niego, ale z drugiej strony łatwo go teraz zrozumieć. każdej wiosny marcowe bryzgi spod kół
sklejają tamten dzień z teraźniejszością
ten kawałek dla mnie osobiście najlepszy i jeszcze już go nie szukam
Pozdrawiam:)