po policzku spłynęła
aby rozpoznać siebie
zostawiła problemy
w zamęcie dnia
spadła w armię kolorów
na kilka sekund
rozbłysło szczęście
i przestała płakać
o swoje istnienie
Dobrze Judyś powiedziałaś...
Mam wrażenie, że się obruszyłaś,
a ja i tak Cię będę lubić...
Cieplutko... Leo.
nieprawidłowe wrażenie(: cieplutko i dziękuję bardzo
to bardzo miłe,
wywaliłabym " czyż nie?"
J.(:
już się robi:)
dzięki i cieplutko... Leo
Judyś, nie wiem który raz czytam ten wiersz, ale wracam, znowu się zanurzam... tak mi w nim super.
Jeśli nie masz nic przeciwko, zabiorę do ul.
Serdecznie... Leo.
nic złego powiedziałam co na pierwszy oka rzut ujrzałam(;
ahoj!
Dobrze Judyś powiedziałaś...
Mam wrażenie, że się obruszyłaś,
a ja i tak Cię będę lubić...
Cieplutko... Leo.
bożej krówki:
w biedronim kolorze
trzy bukiety odnóży
skrzydlata mgła pod surdutem
w kąkolowe oczka
nad zielonym uśmiechem
corocznym
barwą szczęścia błękitu
przestworza bezgraniczne
nieziemsko przemyślane
Rozumieją, a czasem głodne tej... tak piszą...
"Od św. Hanki, zimne noce i poranki".
Przydajesz się Aniu, przydajesz... i CMOK JAK SMOK:)
Cieplutko... Leo.