Leokadia_Koryncka

Coś tam dołożyłam dla Pana Białego:) Może teraz? pozdrawiam...

Twoje wiersze dotąd przeczytane, pachną mi niebiańskim Luwrem. Ten nie inny. Po prostu piękny. L. serdeczności...

p. Aniu, nie przesadziła pani nic a nic. Koncepcja zmiany takowej, bardzo mi przypadła... Dzięki po stokroć... L. serdecznie...

Judytko, rzeczywiście abstrakcyjny... Zastanawia mnie "jakiś"... Kochana, rzeknij coś więcej... L. serdecznie...

w związku z tym - może o jedno za dużo lub za mało - piwo oczywiście...:) więcej nie będzie - słów oczywiście... przykro mi:) Dziękuję... Pozdrawiam... L.

Werbalną magią można stworzyć sobie oniryczny konfesjonał. I dobrze proszę Pana. Sen o konfesjonale - jak wykłada sennik egipski - oznacza, że śniący pozbędzie się kłopotu. Ale czy można wyspowiadać się ze swoich skłonności do purpury? Spróbuję...:)) I uczeszę... pozdrawiam...

Mnie się podoba pierwotna forma Autorki i już! Wiem, że każdy radzi z serca, ale ostatnie słowo ma Autor i już! Pozdrawiam serdecznie...

takie mało:) L. cieplutko...

Kosę? Brrrrrrrrrrrr - teraz ja mam oczy jak pięciozłotówki. Zrozumiałam. pozdrawiam....

dźwięk alarmu samochodowego jak smród skarpet w ciasnym przedziale pociągu spada na sen o płonącym konfesjonale nie wiadomo ile w językach koloru cienia do powiek którego używa bogini Kali przekręcam się na drugi bok konfesjonał znowu płonie

Dzięki Judyś:) natychasz mnie optymistycznie... L. serdecznie...

Wiersz cały przemyślany, spójny, refleksyjny... Podoba się. Ja gotuję ziemniaki z pietruszką:) L. koperkowo - też smaczne...

Pielgrzymie, i po co było się bronić? Wpadłeś..., a z wiersza wynika, że głęboko:) Z przyjemnością na TAK. L. słonecznie...

napiszę jak mnie wpuszczą...:) dziękuje... pozdrawiam...

ładnie pojęłaś... właśnie takie było moje przesłanie. Dziękuję! L. cieplutko...

Słuszna uwaga. dziękuję...

ładnie utkany obraz... Ela ma rację, zatem do dzieła... Pozdrawiam pięknie L.

Zadumałam się... jak przed rozszyfrowanym szyfrem. Ciekawie... tajemniczo... Pozdrawiam L.

Ela Ale - dziękuję, dobre na zachętę. L. pozdrawiam słonecznie...

marta roner - urodził się pod respiratorem. L. cieplutko...

Niesamowicie piękny przez swe zakłopotanie... Niesamowicie głęboki... Aniu Para - L. zauroczona L. cieplutko...

Wypłoszę gołębie - dzięki za głębię... Pozdrawiam...

tobie daruję każdy dzień każdą noc czarę bez dna jarzębinom mów że byłam dobra na swój sposób sypną korale na biesiadny stół ubiorą go chwilą za chwilą

stworzyłeś mnie gołębiem bym spajał szczeliny świata stworzyłeś mnie gołębiem bym krzewił gałązki oliwne stworzyłeś mnie gołębiem bym przemierzał drogi krzyżowe ale sam Panie sam tego nie potrafię

Refleksyjny do bólu. Dojdziemy, gdy się obejmiemy... Innej opcji niema. Ode mnie - wielkie TAK. L. SERDECZNIE...