krzywy olek
Użytkownicy-
Postów
360 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez krzywy olek
-
bo to o wyrafinowanych wróbelkach ;))))))))) pozdr
-
z łaciną to ja na bakier, k... twa ;))))) pozdr
-
a gdzie tam wróblowi do pazura :)))))))) pozdr
-
jeeees, z wróblami to taka sztuczka ;)) pozdr
-
plączę się po domu i nie mogę na niczym skupić
krzywy olek odpowiedział(a) na Spółka utwór w Wiersze gotowe
brrr! tu ktoś chce kogoś podduszać, czy cuś??? aaa! w celofan i do zamrażarki, fiu! pozdr -
misz - masz; przechodząc do trzeciej zwrotki, odniosłem wrażenie, że kierowca rajdowy w uniformie i kasku z premedytacją dosiadł kucyka; pozdr
-
z tatusia całkiem niezły spiritus movens; rzecz o sile sprawczej alkoholu, rzec by można: alkohol a sprawa polska; oto prosty ciąg skojarzeń: absynt - impresjonizm, calvados - John Dos Passos, Jack Daniels - Tom Waits, "maragówka" - Rafał Wojaczek itd. itp. kto nie potrafi uzupełnić tego alkoholowego ciągu odpowiednimi terminami z obszaru kultury (bywa, że wysokiej) - nie ma po co pchać się na salony ;)))) pozdr
-
kłaniam :)))
-
widzę ten błysk w oku ;) pozdr
-
najlepiej wypada pomiędzy... ;)))) pozdr
-
jak dopada, to trzymać za ogon ;)))) pozdr
-
jedna pani w kolejce zapadła na śpiączkę pewnie w nocy majstrowała przy korzeniu miast przy poduszce ;))))) pozdr
-
Też tak uważam! Tylko czy ona też się pod tym podpisze? No, ta muza :)))) jeszcze tego nie czytała :))))) pzdr
-
narzędzie zawsze gotowe ;) pozdr
-
Oj co to będzie, co to będzie! Młode ptaszyny powinny jeść muszki, a między orły się tłoczą jojczeniem wróbla, bim! Bicie dzwonu, dreszcz ćwierkania podwiązany pod stropem. Czary-mary, lśniący świergot i fru! Na wieżę wiatru z wesołym trzepotem. Jeszcze niewidoczny, a już patrzy z góry. Poniżej sygnaturka, w środku beton, potem dzwonnica, na koniec "pochwalony" Dawajże, bywać po salonach, niech gazety donoszą, że: Taka to już polityka, by jakoś wykazać wyższość wróbla odjazdowego nad wróblem krajowym.
-
jak peela dopadnie, wolałby dojść... do puenty ;)))))))))) pozdr
-
ostra? daj spokój! :)))))))))) ostro, dopiero miało być... :( pozdr
-
To się musisz cofnąć w czasie bo u Stanisława w każdy czwartek na obiedzie była niezła wrzawa a bywali tam poeci, uczeni, malarze którzy zaraz po obiedzie rozsiadłszy się w barze gawędzili o poezji pod kielich węgrzyna gdyż niejeden z owych gości to był pijaczyna. pozdrawiam ;) HJ Wędrówki po czasie urządzał mi dziadzio. Jego pra, pradziadek był nadwornym paziem. Opowiadał rzewnie, jak drzewiej bywało. Co jedli, co pili i tak już zostało. Że moja rodzina (lecz tylko po mieczu) Uwielbia łikiendy w czwartki rozpoczynać. ;)))) pozdr
-
tysz prowda ;) pozdr
-
Poeta czy grafoman ważne, żeby muza dała - dojść do słowa. Bo jak się zapowietrzy, nawet nowy wentyl nic tu nie po..lepszy. ;))))))
-
witam w klubie sponiewieranych;) wesoło i z jajem.. :))))) pozdr
-
wow, ale tu głośno! na zakończenie odpowiem: nie da się napisać tak, żeby się nie potknąć; ale peelowi życzę wręcz przeciwnie; pozdr
-
puenta uziemia ;) pozdr
-
lubię wierszowanie przeplatane z imprezowaniem ;) pozdr
-
niezła kompozycja; u mnie nie doszło ;)))) pozdr