Pielgrzym Ostatni
Użytkownicy-
Postów
411 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Pielgrzym Ostatni
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 17
-
Coś mnie oczy tak swędzą... muszę potrzeć... o ... gdzie są chusteczki? Z samych wytartych słów stworzyłaś coś pięknego i zupełnie banalnie mnie wzruszyłaś...
-
Miło zobaczyć, że nie tylko ja używam czasem zakazanych słów... Piękny tekst o rozsmakowaniu w Czasowniku, o tarzaniu się w szczęściu Chyba tylko kobieta tak o tym pisać potrafi pozdrawiam
-
niezła jazda, co to za prochy?
-
Zgadzam się z przedmówcą
-
rzeczy których nie chcesz robić będąc sam
Pielgrzym Ostatni odpowiedział(a) na Pan_Biały utwór w Wiersze gotowe
Rafale, bardzo dobry wiersz, wspólczesny, moim skromnym zdaniem. Kulminacja w przedostatniej strofie świetna. Wprowadzenie w drugiej też. Tytuł, na który nikt z wcześniej komentujących nie zwrócił uwagi, wyjaśnia wszystko nt. Twojej traumy... również ten kontrowersyjny drugi wers. No właśnie, gdyby pozbyć się z tego wersu tylko wyrażenia "na przestrzeni czasu", nikomu pewnie by nie przeszkadzał a pierwszoplanowy sens pozostałby ten sam. Znając trochę Twoją twórczość można jednak domyślać się, że wiesz iż to wyrażenie zestawia w zbitkę dwa wymiary i osobom z ścisłą edukacją jawi się niby np. "wodne powietrze"; i celowo te dwa wymiary skonfrontowałeś. A nawet jeśli nie, to i tak opublikowanych wierszy nie poprawiasz, więc nie ma co dyskutować. Pozdrawiam serdecznie, Piotr -
Jak pięknie można konać
Pielgrzym Ostatni odpowiedział(a) na Pielgrzym Ostatni utwór w Wiersze gotowe
A dziękuję Doroto, bardzo się cieszę na Twoją wrażliwość podobną do mojej. Miałem nadzieję, że kogoś ukołysze ten wierszyk, właściwie mógłbym go przerobić na kołysankę dla dorosłych :) Nad tym ostatnim słowem bardzo długo się zastanawiałem, tym bardziej że w tekście jest i inne zakazane przez poezję "współczesną". Doszedłem jednak do wniosku, że skoro nie chodzi mi o zaskoczenie, łamigłówkę czy puentę, to właśnie tak "dokołyszę" do końca. Tą gierką słowami z końca i tytułu chciałem tylko pokazać jak niedaleko od konania do kochania. A może od kochania do konania. Właściwie podróż w obie strony jest możliwa, czemu nie? Niby otchłań, a tak blisko. Pozdrawiam ciepło, Piotr PS. Coś się Jacek spóźnia, przestał nadążać za Tobą? :)) -
Jak pięknie można konać
Pielgrzym Ostatni odpowiedział(a) na Pielgrzym Ostatni utwór w Wiersze gotowe
Rzeczywiście nie chodziło o pokazanie ani miłości ani konania - tylko właśnie o te algi, falowanie i złamane promienie słońca. Pewnie nie na każdym to robi wrażenie, jeszcze tak niezręcznie napisane ;) Dzięki za zatrzymanie -
Jak pięknie można konać
Pielgrzym Ostatni odpowiedział(a) na Pielgrzym Ostatni utwór w Wiersze gotowe
Dziękuję za komentarz, cieszę się, że klimat robi wrażenie, o niego chodziło, puenty tu faktycznie nie ma. Ja też się nie zgadzam z tytułem :)) pozdrawiam -
Jak pięknie można konać
Pielgrzym Ostatni odpowiedział(a) na Pielgrzym Ostatni utwór w Wiersze gotowe
Obojętna, ale popycha... świetnie jeśli swoje, drugie dno można odnaleźć w czyimś wierszu. Tutaj właściwie "dno" też mogłoby być ukrytym bohaterem. Ale chodziło mi bardziej o samo zanurzanie się w toni... Pozdrawiam :) -
Coś o życiu coś o śmierci
Pielgrzym Ostatni odpowiedział(a) na cezary_dacyszyn utwór w Wiersze gotowe
męczące w odbiorze, ale ciekawe pozdrawiam -
Jak pięknie można konać
Pielgrzym Ostatni odpowiedział(a) na Pielgrzym Ostatni utwór w Wiersze gotowe
co czujesz gdy w oczach alg klejnoty i pod językiem ciepłe macki wodorostów łagodne kołysanie dokąd zmierzasz złamane promienie słońca coraz dalej miłość już obojętna lecz wciąż popycha głębiej oczy otwarte szeroko nie mogą nadziwić się falującym kończynom w ciszy otchłannej kołacze się ostatnie wspomnienie jak pięknie można kochać -
Elu, po Twoim komentarzu przeczytałem jeszcze raz i z szerokim uśmiechem. Co prawda "księżycowe westchnienia" trochę oklepane ale i tak ostatnia strofa najbardziej mi się podoba. Aha, i ja bym nie kropkował, wrażliwości i tak są różne i jednych porazi wyraz a innych nawet litera czy kropki. Tak naprawdę powinno być zgodnie z wrażliwością autora. Pozdrawiam nielitościwie, Piotr
-
i czego zazdroszczą nam ćmy
Pielgrzym Ostatni odpowiedział(a) na Anna_Myszkin utwór w Wiersze gotowe
Aniu, jakoś trudno mi ten wiersz skomentować. Niby niezły, ale mnie nie wkręca. Wręcz przeciwnie, ostatnia zwrotka mnie wykręca, chociaż tak pewnie miało być. Nie, jednak włosy, żałoby i łopatki w popiele dzisiaj nie dla mnie. Serdecznie pozdrawiam, Piotr -
rytm też taki piosenkowy, ale z PL akurat się identyfikuję i stąd podobanie pozdrawiam
-
Jest to miły komentarz do wspomnień, prawie poetycki... pozdrawiam
-
Zamieszkujesz w borach niedostępnych...
Pielgrzym Ostatni odpowiedział(a) na Marek_Dziekan utwór w Wiersze gotowe
Tak, brakuje puenty lub historii opowiedzianej do końca. pozdrawiam -
Klaudio, Klaudio, jakkolwiek bardzo Twe imię lubię, ten tu to taki sobie wierszyk. A do PL - dyskutuj z tym panem, umów się na jakim grądzie a jak nie słucha wrzuć do Biebrzy poniżej Goniądza bo wcześniej za płytko jest.... pozdra
-
Z Twoich wierszy - jeden z słabszych pozdrawiam
-
Jakikolwiek odbiór - biologiczny czy nie, to komensalizm w odniesieniu do kleszcza chyba nieporozumieniem jest?? Poza tym metafora cała ciekawa, podobają mi się szparagi wplecione i zostawianie nóżek :)) Pozdrawiam
-
... zawsze jest jakiś powód ...
Pielgrzym Ostatni odpowiedział(a) na cezary_dacyszyn utwór w Wiersze gotowe
Cezary, jak dla mnie trochę wymuszony ten wierszyk i w ostatnich wersach trzy metafory po kolei do ptaków do tego wrażenia dokładają. Sorry nie trafił, czekam na następny... Pozdrawiam, Piotr -
Dziękuję i myślę, że i tysiące lat byłoby na miejscu, bo czymże jest poeta? Nasze współczesne pojęcie to jedno, a może nasz antenat z kawałkiem zwęglonej gałęzi w ręku szalejący przy ścianie jaskini to był poeta właśnie a nie kronikarz... Pozdrawiam Na pewno był - zresztą chyba każdy homo sapiens jest... poetą :) A co do naszych antenatów, jest ciekawa interpretacja tychże - praprzodkowie zajmowali się głównie polowaniem, dlatego tyle miejsca poświęcili zwierzętom - znali ich naturę lepiej, niż własną. We własnym mniemaniu pewnie każdy jest poetą - zgadzam się :))) sam znam kilka ciekawych przykładów. Co do antenatów, to mam wątpliwości czy znaczącą różnicę robiło im polowanie / ubijanie / zjadanie zwierząt a innych przedstawicieli własnego gatunku (jakby nie było również zwierzęcego :)... Z tego punktu widzenia rozważania co do znajomości natury tracą na znaczeniu.
-
:)
-
A dla mnie "radośnie" znakomicie się komponuje z poprzednim wersem, gdzie już jest zwrot klimatu i pojawia się "...niech ma" - zwrot może nie tyle klimatu co w nastawieniu Peelki do problemu i po tej zmianie jej radość jest jak najbardziej na miejscu. Parapozdrawiam P
-
Oxy, dla mnie ten wiersz jest jak z kosmosu, nareszcie znalazłem czas żeby dotrzeć i podumać, on po prostu jest o innym, nieznanym wymiarze wszechrzeczy chociaż akcja z poziomu molekuł... Sorry za taki "fizyczny" komentarz, ale tak na orbitę mnie wyrzucił... P
-
Dziękuję i myślę, że i tysiące lat byłoby na miejscu, bo czymże jest poeta? Nasze współczesne pojęcie to jedno, a może nasz antenat z kawałkiem zwęglonej gałęzi w ręku szalejący przy ścianie jaskini to był poeta właśnie a nie kronikarz... Pozdrawiam
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 17